Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Urodzilam i nie mam na nic czasu

Polecane posty

Gość gość
Twoje dziecko ma miesiac i jest za male na wycieczke do sklepu??? Ja urodzilam w styczniu. odkad synek skonczyl 2 tyg zaczely sie spacery i wycieczki do sklepow- oczywiscie nie chodzenie po galeriach, ale np do tesco na spozywcze zakupy juz tak. Maz musial wrocic do pracy i prawie caly dzien go nie bylo wiec trzeba bylo sobie radzic. Jak synek mial 5 tyg to mial juz za soba pierwsza podroz samolotem wiec wycieczka do sklepu to naprawde nic strasznego :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziekuję Wam za takie tematy, to mnie jeszcze bardziej utwoerdza w przekonaniu, że dzieci mieć nie będę. Mój mąż jest wlasnie takim beznadziejnym typem, ktory po pracy ciagle zmeczony ( tylko za biurkiem siedzi) i w domu nawet talerza po obiedzie nie umie wstawić do zmywarki. W domu wszytko robię ja. Krzyczałam, prosiłam- nic nie pomogło. wiem jednak, że tego nauczyla go jego mama. mogę mieć teraz pretensje do siebie ze nie przyjrzałam sie bardziej rodzinie męża. tylko, że przed slubem mieszkalimsy razem i było oki, robił wszytko razem ze mną, po slubie przez 2 lata też, potem juz sobie odpuścił. Coraz bardziej umacniam się w przekonaniu, że dziecka z nim nie bede miała bo się zarobię! Moze pozna kogoś, zdradzi mnie i będę sama :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Haha posluchalam niektorych rad. Poszlam dzis z malym do sklepu. Darl sie tak, ze chciano mi ustapic miejsce w kolejce przy kasie. Pan stwierdzil, ze mi sie dziecko zaplacze na co ja - to sie zaplacze, mama musi zrobic zakupy bo nikt tego za mnie nie zrobi. Wiem, ze zycie to nie bieganie po sklepach, ale z czegos trzeba obiad ugotowac nic sie samo nie kupi. A jak mam sie prosic kogos to wole sama.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Baby czytajcie dokladnie on ma miesiac nie trzyma nawet glowy sam to jak niby ma sie sam zajac soba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak sobie radzicie z koszykiem na zakupach? Mocujecie koszyk na zakupy jakoś na wózku z dzieckiem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Trzeba zrozumieć ze jedne maja dzieci ktore same sie sobą zajmują i takie ktore sa niestety rozdarte od do. MOjca corka taka była rozdarta ale ja dawałam radę. Jakos umiałam sie zorganizować ale trwało to ponad mc wiec nie przejmuj sie autorko i masz juz starsze dziecko wiec sama wiesz ze to minie. To ze teraz sterylnie nie masz w mieszkaniu nie znaczy ze trzeba Cie zlinczować. Jak mu cos nie pasuje-mężowi-niech sie weźmie do roboty. Jak nie zrobisz obiadu i cos zamówicie to chyba swiat sie nie zawali? Gotuj na dwa dni-najlepiej w weekend gotuj wiecej i zamrażaj. Ja popełniłam taki błąd ze wszystko codziennie inne-teraz sa super pogody wiec gotuje na dwa dni zeby z mała na działkę pojechać i troche na świeżym powierzu pObyć a maz jest zdziwiony ze to samo znowu na Obiad, albo ze makaron z sosem serowym i kurczakiem-takie szybkie dobre ale on woli bardziej pracochłonne-pierogi, krokiety itd itd itd-ja sie nie dam zarobić. Jak chce to do baru mlecznego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Weszłam poczytać hejty na autorkę i nie zawiodłam się - co za kloaka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Widze ze wszyscy sobie swietnie radza i maja mnostwo czasu. Ja mam 6 tygodniowego synka i rozumiem co autorka przechodzi. Nie kazde dziecko tylko je i spi. Moje ma kolki i jak nie spi to musze je nosic przez ramie zeby mu ulzyc, a jak spi to zasypia najczesciej przy cycu i jak go odkladam do lozeczka to zaraz sie wybudza a mi szkoda jest dziecka bo ostatnio w ciagu 12 godzin przespal godzine. Ciekawe jak taka mama ma np kanapki na sniadanie sobie zrobic z dzieckiem na rekach....... Do tego moj je po 2 godziny a na sztuczne go nie chce przestawiac bo kolki beda jeszcze gorsze. Latwo tak kogos oceniac mam nadzieje ze te takie zaradne mamy beda mialy kiedys placzace dziecko to zmienia zdanie. Mam czas na pisanie bo akurat karmie. Autorke pozdrawiam, jeszcze troche i bedzie lepiej a meza rzeczywiscie zagon do roboty. Jak sie nie da to odplacaj pieknym za nadobne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zależy jakie dziecko, moje pierwsze nie spało praktycznie wczle tzn spało 30 min, i tak samo budziło się w nocy wiec sama tez byłam niewyspana, ale że była nas 3 dawałam radę, ale wyglądałam strasznie, też mam drugie dziecko mąz też nie może mi pomóc bo jest w pracy, tyle co mi pomaga to to że raz czy dwa razy w tyg idę na zakupy a on zostaje z małym, czasem jest taki dzień że jest grzeczny a czasem cały dzień na rękach, trzeba wykorzystywać każda chwilę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kobieto z miesiecznym dzieckiem to jest jeszcze luz mozna zrobic wiele bo takie dzieciatko spi duzo moj to spal po 3 godziny co 4 godziny a czasem i wiecej ,nieraz nawet mialam czas na drzemke ciekawe co zrobisz jak dziecko zacznie raczkowac wspinac sie przy meblach wtedy to naprawde nie ma czasu wiec poki co nie narzekaj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No tuna kafe jak zawsze mamusie eko maja czas na wszystko nawet jeszcze mogą polezec. Ale nie wszystkie dzieci sa tak cudownie spiace calymidniami i lezaca na zmianę jedzeniem. J po porodzie praktycznie nie wychodzilam z sypialni, a jak dziecko chwile spalo to i ja drzemke mialam. A tak non stop na cycu, monentami nie bylo kiedy isc siku bo płacz niesamowity. Zeby cokolwiek zrobic musialam czekac az dziecko WSTANIE ZE SPANIA a jak czasem wstalo to plany szly w leb. Kilka razy sie zdarzylo ze mi sie czegoś nie chcialo zrobic i lezalam plackien. W tej chwili córka m 8 miesięcy a ja mam bajzel bo czekam az zasnie i mam wtedy ppl godziny, ale nie dam rady ogarnac wszystkiego. Q kuchnia na przeciwko sypialni wiec tam sprzatam jak wstanie, bo jak tylko talerzami stukne to sie budzi( a spi przy wlaczonym radiu). Teraz do tego lek separacyjny i nob stop na rece, a jak sj***awi to ja tez mam w miare chwole zeby cos zrobić. Uwierzcie mi eko mamusie cudowne ze nie kazdy ma cudowne dzieciątka i czas na wszystko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wredne teściowe są wśród nas wczoraj 19.06 to wredna zawistna 60 - letnia teściowa co zazdrości młodości i "zabrania" synka usmiech.gif o o o Bardzo sie mylisz otoz nie jestem tesciowa. Mialam dwoje dzieci i za drzwiami w drugim pokoju tesciowa, ktora byla przykuta do wozka inwalidzkiego od 25 lat. I dalam sobie swietnie rade i z kolejnymi dziecmi i z obsluga chorej tesciowej. Tylko ze ja jak wstalam rano to mialam juz wszystko zaplanowane na caly dzien i punkt po punkcie to realizowalam. Planowalam . Rozumiesz to slowo???? Acha i nie wyzywaj tu nikogo od tesciowych, bo jeszcze niewiadomo jaka bedziesz ty tesciowa i czy wogole nia bedziesz. Pa. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość matula
.Przeciez dziecko w dzien duzo spi,tym bardziej miesieczne.Ja Ci radze-odciagaj mleko i podawaj z butelki,wtedy dziecko wiecej sie najada i pośpi ze 4 godziny.Ja mam kolejne dziecko i nie mogłam sobie pozwolić na to żeby córka wisiała na cycku pół godziny co dwie godzinki.Przysypiała,znowu piła,prężyła się.Byłam zmęczona.Wkońcu zaczęłam ściągać ręcznie mleko do butelki,na moment wstawiałam do gorącej wody żeby było ciepłe i podawałam jej.Wypijała 100-130 na raz!Spała po 4-5 godzin!A ja wreszcie ożyłam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To przejściowe autorko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rozwalaja mnie takie wywody typu nie daje rade bo nie mogę posprzątać, jak czytam kafe zastanawiam się jakim trzeba być człowiekiem aby tak się rozwodzić na temat sprzątania i skąd u kafeterianek ta obsesja tylko sprzątanie i sprzątanie, normalnej fajnej babce z zainteresowaniami do głowy by nie wpadło aby rozpisywać się na ten temat na forum

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie rozumiem kompletnie tego najazdu na autorkę. Dlaczego niektóre kobiety nie mogą pojąć, że nie wszystkie dzieci są słodkie,kochane i całymi dniami tylko śpią?? Ja miałam ogromne szczęście,bo zarówno córka,jak i syn byli takimi właśnie "idealnymi" przykładami. Ale rozumiem frustrację autorki; na własne oczy widziałam jak bliska koleżanka męczyła się z dzieckiem praktycznie od dnia porodu,a urodziłyśmy w odstępie kilku tygodni! Moja córka pięknie jadła, spała, bardzo szybko zaczęła przesypiać noce,ogólnie bardzo grzeczna była ,nie płakała,a koleżanki dziecko -wrzask przy ubieraniu,kąpieli, zmianie pieluchy, usypianiu..spała może po 30 minut, potem znów wrzask, doszły kolki...tragedia,koleżanka momentami siadała na podłodze i płakała. Pomagałam jak mogłam kiedy byłyśmy razem, ale wiem co przechodziła i jej mąż też nie pomagał, bo pracował,a wracał z pracy wielce zmęczony i od wejścia wołał o obiad. Ale koleżanka była mądrzejsza- po paru tygodniach powiedziała,że dość i zaczęła wychodzić,zostawiając dziecko jemu. Bardzo szybko przeszła mu roszczeniowa postawa i zaczął trochę więcej pomagać przy dziecku,żeby ją odciążyć chociaż na chwilę. Także naprawdę-każde dziecko jest inne i ja to rozumiem i szanuję, do głowy by mi nigdy nie przyszło wyśmiewać się czy wyzywać kobietę,która ma takie "ciężkie" do ogarnięcia dziecko!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co to za bzdura ze jak karmisz piersią to jeść nie możesz? Chcesz paść? Takie debilne przesady to tylko w Polsce. Karmiłam piersią dwójkę i wszystko jadłam, bez żadnych ograniczeń.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
k****,zamiast wesprzec autorke,to zaczynaja sie przechwalki bajkopisarek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja również doskonale rozumiem autorke.kiedu urodzilam syna ladnych pare lat temu to mialam wlasnie idealne dziecko przy ktorym mozna było zrobic wszystko.Teeraz mam corke 7-miotygodniowa.I co?Odkad mam ja w domu moze z dwa razy udalo się mi ugotowac obiad,nastawic pranie się mi udaje ale jego rozwieszenie graniczy już z cudem,sniadan nie jadam wcale.Pierwszy posilek zazwyczaj dopiero jak maz wraca z pracy i gotuje obiad,zdarzalo mi się nie obudzic starszego syna do szkoly przez co się spoznial,ba!Nawet kupe robie dopiero gdy maz jest w domu bo przy malej się nie da!w nocy spi ladnie za to w dzien ucina sobie gora10-ciominutowe drzemki co jakis czas.Jedynie na spacerze nawet 2 godziny.Nigdy nie wiadomo za ile zacznie wrzeszczec.Gdybym miala wszystko robic tak na raty oszalalabym.Na szczescie mam meza ktory mi pomaga i nie wymaga ode mnie posprzatanego mieszkania i obiadkow.A i tak po calym dniu z mala padam na nos ze zmeczenia już o 21-wszej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tzn chcesz powiedzieć, że co? Że ją nosisz ciągle czy co, że jesteś taka zajęta, że nawet obiadu nie jesteś w stanie zrobić? Słyszałaś o czymś takim jak chusty, nawet jeśli tak jest? Kto chce - szuka sposobu, kto nie chce - szuka powodu. taka jest prawda i nie uwierzę w pier/do/lenie, że jest inaczej. Babki dawniej rodziły po 3,4,5 dzieciaków, często gęsto jedno po drugim. Ogarniały cały dom, opiekowały się same dziećmi, robiły obiady, prały na tarze, maglowały, jeszcze męża przy tym wszystkim ogarniały. A tu jaśniepanie obiadu nie są w stanie zrobić ani prania rozwiesić, bo maleństwo jest wymagające :D Zastanawiam się co wy w głowach macie i nie piszę tego prowokacyjnie. Co wy byście zrobiły gdyby was nagle osadzić w czasach wczesnego PRLu chociażby - bez internetu, bez pralki automatycznej, bez zmywarki, bez podgrzewaczy do butelek, bez pieluch jednorazowych? Syf, kiła i mogiła - poległybyście chyba już po pierwszej dobie. I pisze to matka trójki dzieci - każde z innej parafii, każde z innym charakterem, w tym takie, które od urodzenia miało refluks, na który do tej pory lekarstwa nie znaleziono. Wyobraźcie sobie co przeżyłam z nim. A jednak wyjścia nie miałam, bo mąż zagranicą w delegacji przez 20dni w miesiącu, z doskoku tylko na weekendy albo 2-3 dni. Gdybym miała podejście takie jak wy, albo musiałabym wyskoczyć z okna, albo wyrzuciłabym z niego swoje dzieci, bo innego wyjścia nie widzę. OGARNIJCIE SIĘ BABY bo aż wstyd czytać jak jesteście niezaradne!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
22:02 lepiej bym tego nie ujęła :D Ale teraz ci pojadą od bajkopisarek i krów rozpłodowych, bo masz 3 a nie 2 dzieci :D ja też uważam, że za bardzo się teraz kobiety nad sobą rozczulają, jakieś takie toto infantylne, niedojrzałe, miękkie i do przesady jęzczące nad swoim losem. Weźcie się w garść, bo robicie z siebie jeszcze większe frustratki aniżeli naprawdę nimi jesteście. Ja to się zastanawiam po co decyzje o dzieciach? Może myślałyście, że to jest tak jak na reklamach Lenora - wszystko w bieli, slow motion, radosna mama, czyściutki, różowiutki bobasek, a w tle lawenda, zielona trawa, puszyste Almette i miękki (bo po Lenorze) kocyk? No litości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tego się nie da czytać... facet nie pomaga, nie szanuje Cię, pewnie juz nawet średnio kocha a TY mu seks oralny, masakra. Rozumiem, że niektóre dzieci sa takie, że nie mozna przy nich zjeść, sama takie miałam, ale dorosły facet to neich się sam sobą zajmuje, nie niańcz go, bo się wykonczysz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jesteście żałosne tylko sprzątanie i gotowanie wam w głowach trochę ambicji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co wy macie z tymi dietami? Moja corka ma miesiac a ja od poczatku jem/pije wszystko poza alkoholem ,karmie piersia, nic dziecku nie dolega do tego ładnie spi , miałam tylko 2 nieprzespane noce po powrocie ze szpitala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zakupy zrób przez internet (tak jest w tesco i almie) weź panią do sprzątania domu 2 razy w tygodniu. męża zagoń do roboty, niech gotuje córkę zapisz na jakieś zajęcia dla maluchów żeby chociaż 2 razy w tyg. poszła na 2 godziny i daj na luz z tym bałaganem, od tego jeszcze nikt nie umarł, a mąż jak mu przeszkadza bałagan to niech sprząta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie rozumiem, czemu "mało co" możesz jeść? Dziecko ma jakąś alergię? Bo jak nie to przecież je się normalnie wszystko! :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i kup chustę, bedziesz nosiła syna i będziesz mieć 2 wolne ręce. a maż prania wstawić i rozwiesić nie może? powiedz że jak sie nie weźmie do roboty to będzie chodził w brudnych gaciach do pracy i żarł mcdonalda przez miesiąc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
popieram dziewczyny i podtrzymuje swoje slowo. JAk pisalam corka tez byla wymagajaca,a ze to bylo moje pierwsze dziecko ciezko bylo sie zebrac i zorganizowac dzien.Natomiast dalam rade(przy spaniu 5h na dobe na raty i noszeniu dziecka 21h na dobe) Kupilam nosidlo,rozne karuzele,kapalam sie z dzieckiem itd. i przede wszystkim uswiadomilam sobie,ze dom to nie muzeum. Jednak duzo latwiej ogarnac jak sie na biezaco sprzata(kubek umyc od razu po wypiciu herbaty).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co wy myślicie , że jak wy wpieprzałyście wszystko prócz alkoholu to autorka też może . Ja przez pierwszy miesiąc jadłam tylko jabłka , chleb z masłem i zupy na bulionie , rosół z ryżem takie warzywne. Nic innego nie mogłam , moja znajoma także ... herbatniki , chleb i woda , dziecko po wszystkim innym się darło . Do autorki , idz do pediatry i poproś o recepte na mleko jeśli się boisz , że po sklepowym bebiko czy jakimś tam jeszcze się pogorszy . Nie pamiętam dokładnie nazwy tego mleka . A co do spacerów , moja też się darła to dawałam smoczek , troche wody z butelki . Zanim wyszłam dałam dziecku jeść( karmiłam piersią), przewinęłam , otuliłam i wychodziłam a dziecko sobie spało . Jak ma miesiąc to przecież większość śpi . A może zbyt ciepło ubierasz , jak za gorąco to tez będzie się darło . Takiemu maluchowi teraz w upały to body z krótkim , rano jak chłodno z długim i bawełniane dłuższe cieniutkie spodenki i bez skarpetek czapek itd . Spróbuj i mówie jak nie dajesz rady to do pediatry i po mleko . :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do tej co czeka, aż mąż wróci, żeby zrobić kupę - Ty wiesz, że to niezdrowe? I nie rozumiem - jak skoczysz do kibelka na 10 minut a dziecko pokrzyczy wtedy w łóżeczku to coś mu się stanie?? (zakładając, że jest zdrowe, najedzone i ma suchą pieluszkę)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×