Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Spójrz w moje oczy...

Polecane posty

Gość gość
ooo.. a ktoś Ty ? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to ja, nie poznajesz? no nie udawaj że tak szybko zapomniałaś :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pamiętam,oczywiście że tak :) .. tylko czy to Ciebie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mogłabyś pomylić moje oczy z innymi? ja Twoich nigdy :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
e tam .. :( nic nie widać.. i tylko smutek ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gdy patrzę w Twoje oczy, prosto w oczy, z bliska, jak kiedyś, szukam odpowiedzi na pytania których nie mogę Ci zadać, tak naprawdę powinienem napisać których nie mam odwagi Ci zadać, bo to byłoby niestosowne, społecznie nieakceptowalne, ile to już czasu, kojarzysz? pamiętasz? wiesz czemu przestałem szukać? czy może masz już od dawna wywalone

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja też jestem ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
szkoda,że nic nie widać . ale zakładam,ze to Ty :) dobrej nocy zatem. i kolorowych snów :) pa..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czekam na Ciebie ciągle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gdzie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zajrzyj jak będziesz po robocie :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Już nigdy w nie nie spojrzę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie wiem dlaczego już nie szukasz.. wiesz,że mi smutno z tego powodu? a pytania,wiem że nieakceptowalne,że trudne.. może jadnak zadaj ? tak prawda, to już tyle lat ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
cóż, jakąś opcję trzeba przyjąć :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zajrze jutro :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
byłaś moim złudzeniem, widziałem w Twoich oczach to co chciałem w nich zobaczyć, żyję tym złudzeniem do dziś, gdybym zapytał to wszystko prysłoby jak mydlana bańka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
może zobaczyłeś to,co naprawdę w nich było .. i co jest nadal ? i zgoda- trudne do zaakceptowania,ale prawdziwe pomimo wszelkich przeciwności. to nie iluzja.. jaka iluzja mogłaby trwać tyle lat ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zbudowaliśmy sobie potężny mur, powstał on z naszych lęków przed odrzuceniem. Nie można go zburzyć ani przeskoczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak, kilka lat, to nie lęk, a jeśli to nie przed odrzuceniem, to tak jakby chcieć zmienić cały świat a nawet dwa światy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
trudno mi było określić tę niezrozumiałą blokadę,słusznie -to jakby mur..wszystko musi mieć granice,owszem,ale przecież zawsze mieściło się w granicach rozsądku...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
balansując na granicy kiedyś w końcu się ją przekracza, wiesz przecież

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zmienić świata się nie da (nawet nie chcemy) ,a co dopiero dwóch światów ... ;) Zróbmy sobie wyłom w murze,taką niszę ,co Ty na to ? I znów by się chciało żyć ... :) Życie by nie bolało .. albo bolałoby troszkę mniej.. no co Ty na to?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to że nie chcesz zmieniać swojego świata mnie nie dziwi, widzę że chcesz mieć wszystko, ryzyko i bezpieczeństwo, nisza a w niej my i nasze chwile, i potem znów do życia, bardzo ciekawe, jest to jakaś opcja, średnio bezpieczna raczej bardziej ryzykowna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
... czyli nabierasz apetytu w niszy ale jadasz w domu, dobrze rozumiem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
owszem,opcja ryzykowna,ale jedyna możliwa.. Znamy ją ,prawda? i tak,w niszy nabieram apetytu na życie,radości ze świata. a z konsumpcją? Chwytam w dłonie świat gdzie się da,ale nie jadam nigdzie ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie jadasz nigdzie, taka kobieta jak Ty, nie nie uwierzę w to :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a jak byłoby z Tobą? w niszy ładowałbyś akumulatory.. a co dalej ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
może miałbym już naładowane przed wejściem do niszy :p nie pomyślałaś o tym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czyżbyś sugerował,że mam zbyt obfity kształty więc jadam dużo i niedietetycznie ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
eh.. Twoje kształty są boskie :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×