Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

cieszę się że jestem sama

Polecane posty

Gość gość
Nie mogę oprzeć się myśli, że człowiek dojrzały, kochający siebie i życie, stabilny emocjonalnie, NIE POTRZEBUJE związku. x A właśnie tacy ludzie do związków nadają się najbardziej, bo nie mają problemów sami ze sobą, a więc i nie obarczają nimi partnera.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Taki_jeden_964
A właśnie tacy ludzie do związków nadają się najbardziej, bo nie mają problemów sami ze sobą, a więc i nie obarczają nimi partnera. xxxxx Nie głupie, coś w tym jest, ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Nie mogę oprzeć się myśli, że człowiek dojrzały, kochający siebie i życie, stabilny emocjonalnie, NIE POTRZEBUJE związku." A ja nie rozumiem tego zdania niestety. Moze jestem glupia, ale to jest tak napisane, podwojne zaprzeczenie, ze nie wiem o co chodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Taki_jeden_964
Dobrze napisane. człowiek dojrzały, kochający siebie i życie, stabilny emocjonalnie, --- NIE POTRZEBUJE związku dla autorki słów jest to niezrozumiałe, że "normalny" ktoś może nie potrzebować związku. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorka to singielka sypiająca z kim popadnie albo romansująca z żonatymi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Odpisuję na 1 post autorki dalej nie czytałam. Nie wiem w jakim środowisku sie obracasz ale ja mam kogoś i też nie muszę robić tego o czym pisałaś bo to dobry i fajny facet. Jesteśmy razem bardzo długo kilka lat i podstawą jest wzajemny szacunek i zaufanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Halo!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak czytam ten temat i ktoś napisał, że kobieta sobie sama nie poradzi, no cóż ja od 1,5roku jestem sama i jakoś sobie radzę ;) Ale fakt czasem brakuje kogoś bliskiego tym bardziej jak się mieszka za granicą i ma się 25lat. .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wyjaca
Chodzi o wiez z facetem, wiesz ze komus na Tobie zalezy, ze zawsze bedzie przy Tobie jak masz zly nastroj, czy jakies problemy. Jak sie wydarzy cos dobrego, to tez masz komu powiedziec. Takie poczucie, ze nie jestes sama na tym swiecie . A ja juz tego raczej miec nie bede . Nie zakochuje sie latwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćewunia
"Chodzi o więź z facetem" Xxx Tylko skąd się bierze to "z facetem"? Wszystko co napisałas, może dać ktokolwiek, z kim masz bliską, pełną zaufania więź. Przyjaciółka, Mama, siostra. Nie ukrywajmy, że kobiety i mężczyzn przyciąga seksualność. Cała reszta jest nadbudową ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
lepsza samotnosc niz zle towarzystwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
on nie jest ciebie wart.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kto kogo nie jest wart?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kiedys podobal mi sie facet.ale teraz ciesze sie ze nie jestesmy razem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ona nie wie, po prostu to standardowa odpowiedź typu kobiety są ach, a facety są be.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
facet. ktory cie nie chce .nie jest ciebie wart.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
teraz mi lepiej niz kiedy bylam z facetem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ten facet znajdzie inną, a ona bedzie sama. Takie sa skutki gdy kobieta zadziera nosa i ma sie za niewiadomo kogo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wyjaca
"Wszystko co napisałas, może dać ktokolwiek, z kim masz bliską, pełną zaufania więź. Przyjaciółka, Mama, siostra." Nie do konca bo: 1. mama to jest mama, zawsze bedzie ci mowic, zebys sie ubrala cieplo, zjadla itd. to czasami moze irytowac. poza tym z mama nie pojedziesz na romantyczny weekend i w pewnym momencie mamie nie chce sie sluchac o twoich glupotach tylko woli obejrzec 'na wspolnej' ;) No i mama nie zna sie na nowinkach swiata techniki, modzie, no glupotach do pogadania 2. przyjaciolka i siostra - jak jest dobrze to jest dobrze, ale jak znajda facetow, to je zobaczysz raz na miesiac na godzine Chodzi o kogos, komu na tobie zalezy tak maksymalnie i jest tylko dla ciebie. Macie swoje wspolne sprawy, zarty itd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wyjaca
gość dziś Ten facet znajdzie inną, a ona bedzie sama. Takie sa skutki gdy kobieta zadziera nosa i ma sie za niewiadomo kogo. xxx Nie zadzieralam nosa i nie mialam sie za nie wiadomo kogo, walczylam, kocham. Koniec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćewunia
Jak masz silne wewnętrzne poczucie własnej wartości, to nie potrzebujesz kogoś, komu na tobie zależy itd. Po prostu wiesz że jesteś ważna dla rodziny, dla przyjaciół. Masz dobre relacje z ludźmi. Ktoś kiedyś napisał że miłość damsko- męska nie wybiega poza nasze ego, że to gra ego. Honory, urazone dumy, albo glaskanie. Oczekiwania. Chęć upodobania się i bycia pożądanym, jedynym, posiadanie kogoś na wyłączność. To wszystko są takie płytkie, egzotyczne sprawki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćewunia
*chęć podobania się *płytkie egotyczne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja nie chce byle kogo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość apat i zaćma
ja mam podobnie... tzn może nie cieszę się jak autorka, ale jednak nie chcę mi się na nowo angażować... Na nowo się "docierać", znowu się stresować, umawiać, domyślać i myśleć za faceta. W ogóle znowu buziaczki, przytulanki, te zasypianie z przytulaniem i inne romansidła, gosh'... Chyba potrzebuję po prostu konkretu i nie w sensie rypania się, tylko zaradnego, dojrzałego faceta. Mój były to była taka klucha. Dla mnie wszystkie te związki i tak się sprowadzają do jednego... Ale być może po prostu mam jakąś spaczoną wizję związku po 4 latach związku z toksyczną osobą. Czuję się, jakbym zupełnie była wyprana z uczuć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak ja się cieszę że nie mam takiej kobiety jak autorka tematu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
apat i zaćma -> co masz na mysli, mowiac o toksycznym zwiazku? w sensie czy ciepla klucha moze byc toksyczna?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dobrze sobie czasem uświadomić że dla niektórych kobiet związek to taka katorga. Że są kobiety które nigdy nie zaznały szczęścia i pewnie już nie zaznają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja mialam fajnych facetow ale nic z tego nie wyszlo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja miałam beznadziejnych i też nic z tego nie wyszło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
@gość dziś - była to toksyczna osoba z zaburzeniami psychicznymi, której nigdy nie można było dogodzić i potrafiła sprowadzić na dno swoje "ukochane" osoby. Cały świat by musiał współczuć, bo to jest typ osoby, która myśli, że tylko ona wie co to miłość, uczucia i dawanie, a reszta świata tylko bierze i nie daje nic w zamian. Takie jakieś wiesz... Tzw osobowości z pogranicza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×