Dar przekonywania

Witam :) Jestem osobą zorganizowaną, uporządkowaną, w życiu stawiam na minimalizm. Wiem, że organizacja potrafi uratować człowieka przed wieloma nieszczęściami. Niestety nie wiedzą o tym moja siostra i mama. Wraz z tatą, dusimy się w tym domu (jest dokładnie takim samym typem co ja), ale żadne prośby i groźby nawet nie pomagają. One są strasznie chaotyczne i chociaż wstyd to przyznać - są niesamowitymi bałaganiarami. Wiele razy probowalam je przekonac - a raczej mame, bo siostra (młodsza o zaledwie 4 lata) zawsze zbywa mnie smiechem albo prychnieciem - by chociaz sprobowala, uporzadkowac ten dom - przez ten caly chaos musze znosic ciagle klotnie "gdzie sa te papiery?!" i łatwo sobie wyobrazic, ze nie rzadko wybuchaja z tego powodu awantury (bo zaginely gdzies paszporty, wazne papiery itp) Nic nie dziala - moje prosby, przekonywania - tata nie jest w stanie nic zdzialac, a siostra i mama nic sobie z tego nie robia. Maja to po prostu gdzies. Nie pomaga nawet przyklad mojego pokoju, ktory zawsze jest czysty i uporzadkowany, nie pomagaja porownania z pokojem mojej siostry, gdzie nie ukrywajac, panuje brud, a wrecz chlew (potrafi sie uczyc, przy biurku, na ktorym leza pognile kanapki i siedziec na krzeselku na ktorym tez mozna znalezc nieciekawe niespodzianki...) Nawet tata sie poddal. Ja juz nie mam sily, nie moge sie jeszcze wyprowadzic, a dusze sie w tym domu.

A właśnie, tu moje pytanie: Jak przekonac mame do zmiany? Wiem, że byloby czyściej, wszystko by było bardziej przejrzyste. + razem z moja siostra sa strasznymi rupiecierami, czyli na kazdej polce stoi miliard niepotrzebnych ozdóbek, które jedynie się kurzą, a ona wciąż dokupuje nowe, nie potrafiąc zadbać o te stare. Czasami mam ochotę wziąć to wszystko, wytłuc i wylamać w diałby, ale wiem, że to by jedynie zaszkodziło.

Nie mozesz posprzatac domu pod ich nieobecnosc, a pozniej powiedziec niespodzianka?

rzecz w tym, że ja sprzątam. Całymi dniami. Fakt, mamy ogromny dom. Ale one mają tok gdzieś, serio. Gdy myje podłogi, siostra potrafi wejść w ubłoconych butach, na prośby nie reaguje. Tata całymi dniami pracuje, więc tez nie ma jak, a mama trzyma strone siostry. Gdy posprzatam, nie minie kilka godzin, w domu jest tak samo beznadziejnie jak poprzednio.

up :(

nikt nie wie jak mi pomoc? ;(