Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Małżeństwo jest przereklamowane

Polecane posty

Pracuje tylko na siebie i nic mnie nie obchodzi. X w konsekwencji - ty nikogo nie obchodzisz :) nikogo nie interesujesz , nikomu na tobie nie zależy , jesteś sam. Ja wiem ,ze jak sie jest młodym samotność jest postrzegana jako zaleta , niestety nie jest nią . Ale - twój wybór :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Owszem moj wybor i jedyny sluszny. No coz a jak sobie taka sierota jedna z druga w doopie rady nawet nie daje to szuka jelenia zeby sie zaobraczkowac i zeby ten na nia tyral a ta mu z laski przesolona zupe z cyjankiem ugotuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ludzie z takim podejściem to Wy nigdy nie będziecie szczęślwi. Ja prowadze wspaniałe życie nie jest ono zależne od Mojego męża : mam je w sobie, żyje tym co jest tu i teraz. Niedługo skończe pisać książke o optymizmie -:) Jestem 7 lat po ślubie : kocham Mojego faceta , życzę Wam szczęścia więcej radości i mniej narzekania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niech zgadne tytul ksziazki 'jak dorwac jelenia ktory na mnie zarobi'?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Prawie kazdy czlowiek ma lepsze i gorsze momenty w zyciu. Jesli w ( dobrym) malzenswie jedna strona ma gorszy moment( choroba, problem z praca itd) to ta druga pociagnie - i na odwrót. Poza tym cenne jest to,ze nie musisz robic wszystkiego. U nas np kazdy robi to dla domu, w czym jest lepszy, szybszy i co woli. Wiadomo,ze sprzatanie czy gotowanie nie jest zadna filozofia i kazdy to potrafi. Ale ja np wole ugotowac obiad, a odkurzania nienawidze, maz na odwrot - i to mi bardzo odpowiada. Ja kupuje posciele, meble itp do domu, on narzedzia. On wlazi na dach, jak trzeba, ja lubie pielegnowac ogrodek, on tego nie znosi. Ja zalatwiam zyczenia swiateczne, on pity- no i kazde z nas jest zadowolone, robiac to co lubi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kiedy bierze się ślub w ciemno, bo jeszcze emocje pierwszych spotkań nieostygły, to potem się płacze. wystarczy się dobrze poznać, nie śpieszyć, nawet zamieszkać ze sobą, tyle osób na tym forum płacze, że nie chce być konkubiną, a potem małżeństwo jest przereklamowane, w ogóle się nie znamy, nie umiem rozmawiać z mężem, róbcie tak dalej, a ja mam super małżeństwo;) możecie zazdrościć!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dobre małżeństwo jest wartością bezcenną .Tyle tylko ,ze młodym ludziom wydaje się że ta wartość " robi się sama " albo spada z nieba . xxx allium uważa, ze to wartość bezcenna. a przynajmniej jego ceną nie jest dziecko? w imię dziecka ludzie potrafią najlepszy zwiazek zaniedbać i osobę partnera- bo odkąd jets dziecko, nie to jest najważniejsze. lata budowania tejże dojrzałej miłości, jedne narodziny i prioryetty i codzienność wywrócone głową w dół ona mi tu o bezcennośc***isze, a bez problemu odpowiada, ze by mężowi w łeb strzeliła ze strzelby w imię dziecka i niech strzeli, a lepiej on jej albo ona jemu, a za 30lat dziecko jej, buchacha, usmaiłabym się i kupiła szampana;-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"w konsekwencji - ty nikogo nie obchodzisz usmiech.gif nikogo nie interesujesz , nikomu na tobie nie zależy , jesteś sam." A tak to obchodzisz tylko tyle o ile przynosisz kasę do domu. Allium idiotko ty sama nie znasz siebie, jesteś materialistką bo to natura kobiet tak jak pieprzenie jak największej ilości lasek to coś czego każdy facet chce. Kończcie pieprzyć te bzdury, bo najbardziej depresyjną rzeczą na świecie jest ta ludzka hipokryzja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do tej od cudzego męża.... Czy ty znasz jego żonę? Czy z nią rozmawiałaś? Kij ma zawsze dwa końce, on Ci opowiada jaki jest nieszczęśliwy jak ma źle ale nie znasz drugiej wersji... Nie znasz tej kobiety a wypowiadasz się o niej negatywnie bo on Ci opowiada jaka ona jest zła zastanów się. I najważniejsze, on Cię nazywa narzeczoną, ale dlaczego skoro mu źle tkwi nadal w małżeństwie? Dlaczego się nie uwolni?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×