Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy wasze matki tez nie potrafia przepraszac

Polecane posty

Gość gość

mam juz prawie 40 lat, meza dziecko, zyje od wielu lat na swoim ale matka przyzwyczaila sie do wyzwisk, nawet niedawno miala zly humor I oczywiscie do mnie: ty jestes chora psychicznie, to bylo jej ulubione wyzwisko nawet bez powodu, slyszalam od niej rozne gorsze nawet na k...I z czasem zaczelam jej zwracac uwage zeby tak nie mowila bo ja sobie tego nie zycze, ale to nie poskutkowalo, zeby chociaz powiedziala na drugi dzien glupie sorry moze mialam zly humor ale nic, dla niej to norma, wiem to moja matka ale nie zyje na jej utrzymaniu od dawna wiec jakim prawem mnie wyzywa, zreszta moje rodzenstwo tak samo, raz jej zrobilam awanture powiedzialam doslownie dwa zdania na temat zycia z nia I zdanie mojego brata, to sie obrazila a potem znowu to samo, jak mozna matke swoja prosic zeby zaczela odnosic sie z szacunkiem, dodam ze jej matka a moja babcia taka sam byla, uwazala ze moze wyzywac corke nawet jak ta ma meza I dzieci, zerwac kontakt?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tasmanska
Nie wymagam od własnej matki przeprosin za bledy wychowawcze, a raczej czasami mało pochwalne postepowanie , nie zawsze sprawiedliwe, ale jakos nie mam potrzeby usłyszenia od niej przeprosin. Zyje się dalej. Ja jestem bardzo podbna, z truudeem przychodzi mi przepraszanie ludzi gdy wina lezy po mojej stronie, wiec może i dlatego tez ja nie wymagam tego w stosunku do siebie ? Za dzieciaka miałam dużo dąsów do mamy o jej nierzozumiale zachowanie, jako dorosla osoba inaczej na to patrze, wiem więcej niż w jak bylam dzieckiem, pod innym katem patrze na zycie . Ja od 2-3 lat już potrafie przeprosić, czy dziecko, czy przyjaciolke, mąż mnie tego nauczyl, ale ciężko to przychodzi. Np. dziecie moje raczej w ogole nie przeprasza i także widze po niej ze wcale nie domaga się przeprosin od nikogo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale wlasnie moja matka non stop mowi: a ten nie powiedzial przepraszam za chamstwo albo tamten, albo pyta kogos a przeprosil chociaz, ale sama uwaza to za zbedne, poza tym uwazam ze to jest podstawa dobrego wychowania w rodzinie, ale wyzwiska przez 30 lat od wlasnej matki to jest wlasnie chore

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tasmanska
Moja mam raczej stroniła od wyzwisk, ona bardzo zwazala na czystość języka, ale miała dosyć cierpki sposób komunikowania się ze mna, Jak pisałam, ja przepraszać się nauczyłam tak od niedawna, lecz jeśli nie uslysze od kogos przeprosin to nie domagam się ich. Za dzieciaka rodziców przepraszałam z PRZYMUSU bo musiałam, ale to nie było szczere tylko teatralne sowo wyrecytowane, aby nie oberwać w skore za upór

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×