Dlaczego tak jest?

Dlaczego życie jest takie popierzone?? Albo może ze mną jest coś nie tak? Mam 27 lat i doszłam do wniosku, że już zawsze będę sama. Interesują mną się tylko Ci, którymi ja nie jestem zainteresowana. Ostatnio poznałam faceta, mega mi się spodobał, w ciągu tygodnia spotkałam się z nim 5 razy i chyba mu się znudziło. szybko się zaczyna to szybko się kończy, nie? Ale ja chciałam kontynuować znajomość, chialam go poznac, on mnie widocznie nie. Bardzo rzadko spotykam facetow, ktorzy mi sie podobaja... Nie wiem, moze za bardzo wybredna jestem. Ale jak mam byc kims kto mi sie nie do konca podoba???Nie chce sie męczyć... Byłam w 3 związkach, ale to bardziej z braku laku. Po prostu czasem też potrzebuje czułości. Może to kara za to?

Pewnie taka beznadziejna jestem, że tylko tydzień ze mną wytrzymał.

nie wiem dlaczego,ja mam 22 i nawet jeszcze w związku nie byłam,ale nie zakładam,że będe zawsze sama i Ty też możesz jeszcze spotkać kogoś ;)