Jaką siusiającą lalkę kupić?

Chciałam kupić dwulatce na urodziny sikającą lalę, żeby wspomóc naukę korzystania z nocnika, bo opornie to u nas idzie. No i kupiłam. Na moje nieszczęście przez internet, na zdjęciach lala wyglądała super, śliczna, duża, za 130 zł... Nazywało się to dziadostwo lalka funkcyjna, miała piszczeć, płakać, pić i siusiać. I co? Okazuje się że trzeba lalce siłą wyciskać wodę z plastikowej tandetnej butelki (która już pękła) do buzi i wtedy ta woda wylatuje po prostu dołem. Ale też bokami i w efekcie wszystko jest mokre. A żeby jakkolwiek to funkcjonowało, to całe karmienie musi się odbywać przy rozebranej lalce siedzącej na nocniku. No bez sensu przecież... Ja sobie wyobrażałam, że lalka będzie swobodnie piła po tym jak dziecko włoży jej butelkę do buzi i że to picie będzie się potem gromadziło gdzieś wewnątrz szczelnej lalki i po jej posadzeniu na nocniczek, np. po naciśnięciu brzuszka lalka będzie siusiać. Zna ktoś takie cudo, które się sprawdza? Podacie jakieś namiary, linki, nazwy lalek? Z góry dzięki.

Baby born. Niemiecka sikająca lalka, do tego można ją karmić papką i wtedy robi kupę oraz płacze łzami. W Smyku swojego czasu kosztowała ok. 270 zł. Jeśli miałabyś możliwość kupić bezpośrednio z Niemiec, to koszt wynosi ok. 50 euro.

Ale po co tyle chcesz wydawac na lalki zamiast kupic np. Intelligent Potty za 150 zl i miec z bani nauke sikania. Strasznie wszystko komplikujecie.