Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gośćszczupinka

Wiem że to banalne bo chodzi o rozstanie ale błagam o pomoc, wpadam w depresje !

Polecane posty

Gość gośćszczupinka
mam 24 lata a on 30. i wkurza mnie, że on tego nie przeżywa i nie żałuje. Już prawie tydzień się nie odzywa. Żyje w przekonaniu, że zostawił oplutą szmatę, dziwkę i tępaka. Wszystkim naszym znajomym opowiada, że w końcu mnie zostawił. Ci ludzie teraz się do mnie nie odzywają bo wierzą temu manipulatorowi. Moja droga, dodam jeszcze, że on siedział w więzieniu a za chwile będzie miał drugi wyrok, pewnie jakaś grzywna albo prace społeczne. Ja mu pomagałam podnieść się z tego dna, ale znów podryfował głęboko. Prawie mnie wciągnął...ja się nie dawałam. widział moją asertywność i wkurzał się, że nie jestem tak uległa jak jego było, które robiły dla niego wszystko. Poznał twardego przeciwnika czyli mnie. Niestety...fizycznie to on był silniejszy...I z tym już nie mogłam walczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Błagasz o co? O pomoc w zemście?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I wpadniesz w depresję jak się nie zemścisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kochana! Dzięki za odpowiedź, ale teraz to już wogóle mam 100% przekonania, że powinnaś być zadowolona z tego co się stało! Masz 24 lata, ja w tym samym wieku skończyłam swój związek i myślałam, ze nic mnie nie czekaj, ze tylko ON i ON zawsze będzie w mojej głowie, ale tak się nie stało:) Facet mający 30 lat i wstawiający fotki i opisy żeby pokazać CI, że ma się super? Takiego faceta byś chciała??? Naprawdę? Kobietko kochana całe życie przed Tobą i uwierz mi, że bedziesz się śmiała z tego, że Cie taki burak zajmował w ogóle, a on niech idzie na dno bo to mu się należy za to jak Cię potraktował i w żadnym wypadku nie daj mu do siebie wrócić bo coś czuję, że miesiąc dwa i może Cię błagać o powrót i kolejną szansę, nie daj się bo on zniszczy siebie i Ciebie, a znajomymi się nie przejmuj, wiem ze to boli, ale po 1. jacy to znajomi skoro mu wierzą ślepo i Tobą się nie przejmują? a po 2. czy myślisz, że oni na 100% mu wierzą znając jego ciemną stronę/wiezienie/jego przeszłość?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćszczupinka
Dziękuję, nie wiem kim jesteś ale jestem wdzięczna, że mi odpisałaś. Jak się od niego wyprowadziłam to na początku do mnie pisał że niby zabrałam jakieś jego rzeczy i mam oddać, groził mi że coś ukradłam niby itp. Potem znowu milczał. A po miesiącu zaczął się delikatnie łasić. Chciał powrotu ale na jego warunkach. Powiedziałam, że nie ma mowy (już wcześniej był dla mnie palantem). Dodałam, że za chwilę znowu będzie to samo, bo go znam. Mówił że NIE ! JUŻ NIE BĘDZIE TAKICH AWANTUR! Był czuły i kochający niecałe 2 tygodnie. A później obraził się, ponieważ zwróciłam mu uwagę, że mnie okłamuje z wyjazdem za granice itp... Po opluciu napisał, że przez te 2 tyg był ze mną tylko dla ******** ale i w tym byłam taka ch***wa, że już miał dość. I że jak sobie znajdę innego chłopaka to bedzie ze mną tylko dla seksu (co przeczy temu co napisał, że jestem w tym ch***wa). Ubodło mnie to do granic możliwości. Pragnę widzieć go gdy się stara i mu grzecznie podziękować i odejść z godnością, której mnie pozbawił plując mi w twarz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kochana!:) jest z Tobą dobrze z racji tego, że dla Ciebie nie ma już powrotu i z tego się cieszę:) to wielki sukces bo niestety, ale kobiety nawet tak potraktowane marzą o powrocie swojego kochanego ksiecia:/ co wg mnie jest tragedią, Ty jedynie teraz chcesz by prosił o powrót i uważam, że to nastąpi, ale proszę nie odzywaj się do niego, nawet jak minie miesiąc czy dwa i z jego strony będzie cisza, naucz się żyć bez niego i ciesz, że wyszło jak wyszło bo ja wiem, po prostu to wiem, że dzięki temu, że teraz to zakończyłaś poznasz kogoś wartościowego:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćszczupinka
Nadal coś do niego czuję, to oczywiste. Bardzo dodają mi otuchy, że wierzycie w to że on się jednak odezwie. To kawał ch**a, w dodatku pewnie marnie skończy jak dostanie ten drugi wyrok. Jak z nim byłam to oddalałam te myśli, ale teraz widzę dokładnie, że nie miałabym z nim przyszłości. Nie patrzyłam na pieniądze. Nie był bogaty, ale nie przeszkadzało mi to. Mam jednak gorąca nadzieję (choć dni mijają), że wyrazi skruchę i do mnie napisze. Pewnie poprosi o spotkanie. A ja wtedy mu powiem, że stracił swoją szansę. Chcę żeby poczuł się tak tragicznie jak ja. Choć to podłe...Ale ja mu dałam całą siebie i już pewnej cząstki serca nie odzyskam, a on mnie tak potraktował :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość levelumiarkowanystabilny
Być może on już wcale się do Ciebie nie odezwie. Takie tłuki nie rozumieją swoich czynów, a jeżeli jest egoistą to uwierz mi że nic sobie nie robi z tego że potraktował Cię jak jakąś rzecz. Przykre, ale prawdziwe. A dla Ciebie lepiej jak już nigdy się do niego nie odezwiesz. Nawet gdy Ci coś napisze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćszczupinka
Up. Jak wróciłam do domu to prawie zwymiotowałam ze stresu. Leżę w łóżku i znowu się użalam nad sobą. Czuję się tak obco w tym nowym świecie bez niego. I jednocześnie tak bardzo nienawidzę go za to co zrobił :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamuśkamikołajka
Odezwie sie ale nie licz na wiele od takiego prostaka ^^

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szpileczkakłująca
Takie gnoje lubią się jeszcze odezwać. Ale tak jak ktoś powyżej uważam, że nie należy się spodziewać zbyt wiele. Ja też rozumiem że ci ciężko, zwłaszcza że nagle uświadamiasz sobie, że nie masz wokół znajomych. to potworne. ale wierzę że dasz radę. która kobiet tego nie przechodziła? może w ten sposób on uratował cię przed zniszczeniem tobie życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćszczupinka
Podbijam :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×