POMOCY!! Czy mnie kochała ?

Rzuciła mnie dziewczyna po 5 latach bycia razem. Był to dziwny zwiazek. Z mojej strony wyglądało tak ze na początku nie było motylków ale z biegiem czasu coraz bardziej ją kochałem. Ona zawsze zakochana po uszy, widziałem to i czułem, byłem jej pewny na 100%, ona mnie nie bo rzuciłem ją po roku bycia razem(duży by sie rozpisywać) ale wróciliśmy do siebie i nie żałowałem tej decyzji, moja miłość do niej była coraz wieksza, ale ona mi to ciagle wypominała że sie zawiodła. Różnice jakie były miedzy nami to takie ze zaczynalismy majac 18 lat i bylismy na tym samym poziomie, tzn studiowaliśmy, ale ja skonczylem teraz studia mgr i mam dobrą prace a ona po lic siedziała juz w domu i nawet pracy nie szukała, kilka lat przesiedziała nic nie robiąc. Nie przeszkadzało mi to. Wyprowadziliśmy sie, zamieszkaliśmy razem. Gdy ja pracowałem, ona z nadmiaru czasu flirtowała z kolesiami i po MIESIĄCU od wyprowadzki rzuciła mnie dla innego.. Czy tak sie zachowuje kobieta która kocha ??...

pewnie się jej nie oświadczyłeś

nie, nie oświadczyłem się.Pomimo tylu lat razem nie rozmawialiśmy na temat ślubu itp na poważnie chociaż wiem, że chciała ślubu

??