Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość roksana o2

zdradzil i porzucil

Polecane posty

Gość roksana o2

jestem w wielkiej rozpaczy. Po 17 latach malzenstwa maz mnie zostawl/ wymienil na nowszy model. Bylismy dobrym malzenstwem, mamy 14 letnia corke, ktora byla dla niego najwazniejsza na swiecie. Wydaje mi sie ze spotykal sie z kochanka od pol roku. Unikal kontaktow seksualnych ze mna [ wczesniej byly dla niego wazne] chodzil jakis obrazony, traktowal mnie jak powietrze. Czasami z byle powodu robil awantury. Nie patrzyl mi w oczy, unikal. Do tej pory wszystko robilismy razem, nawet nie chcial jechac do swojej rodziny beze mnie. To byly straszne dla mnie miesiace. Napisal tylko kartke ze nie ukladalo sie ostatnio i ze poznal kogos. Jego milosc jest o 10 lat mlodsza i wychowuje sama dwoje dzieci malych. Wiec szukala jelenia. Najpierw go wyzwalam pozniej powiedzialam ze powinnismy porozmawiac i sprobowac jeszcze raz, ale on nie chcial. Czulam ze jest mu ciezko. Pozniej mu przeszlo i znowu byl oschly i zimny jak dran i mowil ze jemu jest tam dobrze. Zalezalo mi na tym aby tylko ze mna porozmawial. Niechcial, az podwoch ty godniach cos w nim peklo i zmienil ton pytal czy ja go jeszcze kocham i jak widze dasze zycie razem. Na drugi dzien juz sie wycofal rakiem. Teraz mija miesiac jak sie wyproadzl i mowi ze nie wroci, ze kocha tamta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Takie życie. Nie pisz tylko że przestał kochać córkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie, corke kocha nad zycie. Najgorsze, ze ja go nadal kocham

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie corke kocha nadal bo pisze jej esemesy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ludzie są okrutni. Mój największy lęk to, że facet zrobi mi to samo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Twój facet autorko to wspaniały mężczyzna bo gdyby nie był wspaniały to nie byłby w związku i nie zostałby ojcem. Tylko wartościowi wspaniali mężczyźni zostają ojcami. Kawalerowie i prawiczki są do bani i dlatego nie są w związku i nie są ojcami!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mysle ze bylo nam dobrze, tyle przeszlismy razem i jest mi ciezko wyrzucic go z pamieci. Ludzilam sie na poczatku ze wroci. Ale teraz ma nowszy, mlodszy model. Tylko jemu zawsze przeszkadzaly inne dzieci a jego pani ma dwojke malych. Czy on tam wyczyma?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak kocha to wyczyma

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mysl o sobie , moze czeka Cie jeszcze cos duzo lepszego niz Twoj maz ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gdyby kochał swoja córkę,to zadbałby o swoje małżeństwo np.terapia córka jest jego wyrzutem sumienia kawal s*******a i tyle nigdy nie zrobiłabym tego swoim dzieciom!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak, bardzo nas skrzywdzil , to sie nie da opisac. Nawet boi sie spotkac. Tchurz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój został a raczej wrócił bo mu na to pozwoliłam Wierz mi to był BŁĄD...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bardzo ci współczuję. Przeżyłam coś podobnego, tylko byłam młodsza i otrząsnęłam się po jakimś czasie. Nie wiem, na ile Cię to pocieszy, ale osób w takiej sytuacji jest naprawdę mnóstwo. Może nie powinno tak być, ale pewnie na ulicy mijasz setki kobiet, które mają podobne przeżycia. Musisz teraz myśleć o sobie i córce najwięcej. O sobie najpierw: bo jeśli nie będziesz w stanie się nią zająć to ona zostanie sama.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×