Mam możliwość zamieszkać w domu Pomóżcie podjąc decyzję

kurde cykam się mam mętlik i nie wiem co zrobić mogę zamieszkać w domu z dopłatą za moje mieszkanie dom jest nowy, stan deweloperski fajny układ, duży garaż - dla mnie mega ważne tyle tylko czy nie będzie to dziwne jak sama zamieszkam tam oceńcie na trzeźwo please bo mi od rana już mózg paruje

Dlaczego stwarzasz sobie problemy??? Jest dom, dom od tego jest zeby w nim mieszkac, podoba ci sie, gdzie tu qrfa problem???

no jest problem boję się czy dam radę a co jak sie zepsuje piec albo dach albo jakieś włamanie bedzie dużo mam lęków i dlatego chciałam pogadac

widze w tv jak ludzie płaczą, dachy om pozrywało gaz wybuchł powódź zalała dom - chociaż w pobliżu nie ma rzeki boję się czy sobie ze wszystkim poradzę po prostu boję się

a najbardziej się boję tego ze bedą obserwować mój dom zobacza ze jestem sama i bedzie latwiej mnie napasc czy wlamac sie

znajdzie się ktoś i doradzi mi coś tyle ludzi mieszka w domach nie mozecie jakoś nakreślic sytuacji ja nigdy w domu nie mieszkałam tylko w blokach

ludziska pogadacie czy nie czas mi ucieka ;-[ a ja nadal nic nie wiem

up

ja mam ten sam dylemat, ile dom kosztuje? Mogę zapytać?

dom kosztuje 400.000 zł

A jest na uboczu, na przedmieściach, i jacy sąsiedzi wokół? Blisko, daleko? To ma duży wplyw

no sąsiadów nie znam, zapewne nie poznam dopóki się nie wprowadzę. a dom jest na obrzeżach mojego miasta, ale bardzo blisko do centrum i do mojej pracy- samochodem jakieś 10minut nawet nie. jest na pewno cicho i na tym mi zależy najbardziej, jest schowany w głąb od *****iwych ulic

aaa pytałas czy sąsiedzi są blisko czy daleko... źle zrozumiałam. Sąsiedzi są blisko, tuż obok

Ozenie sie z toba bede chalupy pilnowal ale musisz na nas oboje zarobić:-P

Szczerze mówiąc samotnej kobiecie dom średnio potrzebny. Moja znajoma się porwała na dom i teraz pluje na brodę. Zimą odśnieżyć, a to coś się zepsuje, a to kosić, a to drzewo rąbać... Wiem, że dom domowi nie równy, może ty miałabyś np. ogrzewanie gazowe i nie miałabyś trawnika do koszenia. Niemniej w domu praca zawsze jest, nawet nowym. Przemyśl dobrze, samej może być ciężko i to nie w kontekście powodzi czy kataklizmów ale codziennej pracy. Może myślę stereotypowo, ale moim zdaniem dom jest dla rodziny, gdzie jest facet "złota rączka" a dla singla lepiej mieszkanie.

Rozumiem cie, mialam podobny dylemat - piekny dom wolnostojacy w swietnym miejscu a szeregowiec. Wolnostojacy lepsza inwestycja, ale sie balam( maz czesto wyjezdza) od razu sobie wyobrazilam pukajacych w nocy do okna lub takich, co przychodza w nocy na czeresnie>.I wybralam szereg, uprzednio poznawszy sasiadów ( mam swietnych, co szalnie istotne, oge ostawic klucze, jak wyjezdzam). W dodatku wybieralam tak,zeby nie bylo do mojego ogrodu bezposredniego dojscia z ulicy tylko poprzez ogrod sasiadów. Mieszkamy od lat i odpukac, bezpiecznie. Choc oczywiscie wolnostojacy dake wiecej mozliwosci, ale jakbym sie miala trzęśc co noc ze strachu... Wane sa tez nieststy dojazdy. ja moge od siebie wszedzie gdzie muszę dojsc na piechote, jest te bliziutko komuniukacja miejska. gdybym liczyla na samochod, zalamalby by mnie korki i jazdy zima. To bardzo wazne. zawsze jest cos za cos. No i niestety cieknace tarasy, konserwacje, odsniezanie , czy chocby liczba okien do umycia czy ogrodek do obrobienia - to sa problemy domu, tzreba miec na to czas isile i kase. Moze w nowym domu nie befdzie usterek. W sumie najwazniejsza jest lokalizacja i sasiedzi, bo wszytko inne mozesz w domu zmienic.

Ja też mam ten dylemat, jak pisałam wyżej, niemniej jakoś ciągle mi intuicja mówi, że lepiej jak się mieszka z facetem. Chłop w domu to inaczej. Jak na razie nie spotkałam odpowiedniego, jeśli nie spotkam, chyba zostanę w bloku, ale nowym, spokojnym z wszelkimi udogodnieniami. Myślę też o jakimś weekendowym domku, ale znowu boje się włamań, znajomych wszystkich co maja letnie domki okradli:(

wybacz, ale moje życie jest tu i teraz i nie mam najmniejszego zamiaru odwieszać swoich marzeń i pragnień na haku i zacząć żyć dopiero jak kogos spotkam... spotkam albo nie spotkam nie zależy mi na tym specjalnie moje życie już teraz jest wspaniałe i pełne, nie czuję żadnej pustki i do niczego też nie dążę w tej kwestii dom chcę mieć dla siebei i swojego komfortu, a nie po to aby liczyć, z efacet za mnie wszystko ogarnie ale dziękuję za opinię

zdecydowałam się dziś podpisałam umowę czuję się szczęsliwa i gotowa na zmiany

gościu z 12;56 no ja nie mam problemu z mega korkami. Myślisz że w szeregowych/bliźniakach jest mniejsze prawdopodobieństwo włamania niż w wolnostojących? ja się trochę boję i nakręcam się niepotrzebnie czasami, ale po chwili myślę sobie, że będzie co będzie i nie zamierzam rezygnować z marzeń, tylko dlatego, że być może kiedyś jakiś zdesperowany złamas sie do mnie włamie - albo i nie trudno, wierzę, ze wszystko będzie dobrze

duzo roboty kolo domu ale warto

autoro jesteś

up

up

dziewczyno bierz ten dom. w najgorszym razie jak ci się nie spodoba życie w nim to sprzedasz i kupisz mieszkanie.

Ogrzewanie jest najważniejszą sprawą bez wątpienia. Podejmowałem niegdyś podobną decyzję jak ty tylko, że miałem pewność że instalacja tam była sprawdzona i dobrze zrobiona. Takie serwist http://www.ogrzewanie-domu.pl zapewniają dobre i oszczędne grzanie.