Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gosc21334444456699

i co z tym wszystkim zrobic..

Polecane posty

Gość gosc21334444456699

Wciąż z mężem się kłóce o każde jego wypite piwo. Nienawidzę alkoholu. Nie lubię ludzi, którzy go naduzywaja. Brzydze się alkoholikami. I tak bardzo się boję, że kiedyś mój mąż będzie taki jak jego ojciec-alkoholik, który zniszczył rodzinę, zdradzał jego matkę, pił i wracał albo i nie nawalony w trzy d**y. I ja odkąd jesteśmy razem "walcze' o to żeby on nie był taki jak jego ojciec. Żeby nie pił. A on i tak ten alkohol lubi. Wciąż i wciąż. Owszem nie pije jak jego ojciec. Ale lubi alkohol. a ja mam dość. Nie lubię go pijanego, nie lubię z nim rozmawiać jak jest pijany, czy nawet podpity. Dostaje szału w sobie jak znowu go takiego widzę. :( On i tak nie rozumie czemu ja tak do tego podchodzę. Sama nie wiem już co robić. Mam dość gadania, proszenia się, i tych wszystkich sytuacji. :( mam wrażenie że im więcej gadam tym gorszy skutek osiągam. Zawsze się klocimy o ten alkohol.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No rozumiem Cię,też nie cierpie jak ktoś nadużywa alkoholu..co innego wypić sobie czasem zimne piwo jak jest upał a co innego regularnie sie upijać. Nie wiem co Ci doradzić,bo może u niego nie skończy sie agresją czy zdradą,ludzie różnie reagują na alkohol..ale jednak działa on destrukcyjnie i jak on go nadużywa to ma ewidentnie problem ze sobą. Ja bym pewnie postawiła ultimatum że albo ja albo nałóg i jakby mu zależało to by coś z tym zrobił a jakby wybrał picie no to papa :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jesteśmy ze sobą 12lat. Malzestwem 8lat. Mamy dwójkę dzieci. Swoją firmę. On się nie upija, ale codziennie musi sobie piwko wypić. Czasami przy weekendzie 2-3.mnie to wkurza. Bo ja nie pijaca. Czasem jakieś winko, rzadko pije. I jak widzę go wieczorem z desperadosem to szału dostaje :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
aa jesli to po prostu piwko i to desperados i nie upija sie tym to nie jest źle....tak to co drugi facet pije :P to pewnie uwaza,ze sie czepiasz,skoro sie tym nie upija

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
byłam taka jak ty autorko,nienawidzę alkoholu i walczyłam,a on coraz więcej ,coraz częściej,kłamstwa,obelgi,agresja i przegrałam z nim walkę -nie raz zalewał się,przyprowadzali go i padał na tę pijacką gębę wstyd,obrzydzenie wreszcie mam spokój,nienawidzę alkoholików,kochają butelkę a nie bliskich nie trać życia dla takiego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie no rzadko się upija, chyba że jakieś wesele, urodziny czy ogólnie imprezka. Ale i tak ją mam dość tego codziennego piwka, działa to na mnie jak płachta na byka :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Codzienne piwko to alkoholizm.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Też tak mu mówię. Nie wiem już co robić. Czy odpuścić. Niech robi co chce. Jak będzie szedł na dno to może się ocknie. Generalnie to cudowny facet. I wspaniały ojciec. On mi się dziwi że ja tak reaguje. Ze po całym dniu, szczególnie jak jest gorąco, zimne piwko to cudowna rzecz. A ja znowu się mu dziwię, że na tyle mojego gadania jego to dziwi..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Nie no rzadko się upija, chyba że jakieś wesele, urodziny czy ogólnie imprezka. xxx rozumiem, że dla ciebie jest normalne, że na imprezach okolicznościowych facet musi być pijany, tak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
szlaban na seks podaj powód =zapach przetrawionego piwa, którego już nie umiesz znieść (przedtem się przymuszałaś) każdy zdrowy facet wybierze kompromis czyli czasem seks, czasem piwo alkoholik wybierze alkohol, zawsze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja też tak mam ze swoim Wiem kiedy i ile wypił Mimika twarzy inna mowa ciała inna Jestem najlepszym alkomatem dla niego Wkurzam się dąsam i g****o to daje Pieprzeni egoisci Ci faceci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rozwiedź się, dopóki nie macie dzieci. To jest alkoholik i nigdy się nie zmieni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Heniuś
Ja nie miałem takich problemów. Moje byłe, które nie stroniły od używek piją teraz do luster albo z jakimiś równymi sobie menelami :) A ty się najpierw żenisz a potem pytasz, co z obrączką na paluchu zrobić? To ja ci podpowiem - zanieść do lombardu i przepić :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
rozumiem, że dla ciebie jest normalne, że na imprezach okolicznościowych facet musi być pijany, tak? Xxx Nie mówię ze to normalne. Ja też na weselach czy innych imprezkach napije się alkoholu. Nie mówię ze to normalne, bo przecież są osoby które nie piją. Xxxx Mój mąż zawsze wybierze seks zamiast alkoholu. Ale to nic nie zmienia. On to piwo po prostu lubi :( Xxx Rozwiezc się.. tak bo to takie proste po tylu latach razem, dwójka dzieci. Nie jest proste i nie chce się rozwodZić bo się bardzo kochamy. Na ogół jesteśmy bardzo zgodnymmałżeństwem. Jak się klocimy to o to piwo. Xxx Może go na jakąś terapię zapisać?? Xxx Nasi znajomi, bardzo w porządku swoją drogą, twierdzą że przesadzam i niepotrzebnie go tak pilnuje, bo według nich nic złego mój mąż nie robi. Ze to nic złego jak facet sobie strzeli piwko jedno po całym dniu. Może rzeczywiście przesadzam :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak, tak szukaj dalej winy w sobie ty mała głupia zastraszona idiotko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale ja się wcale nie czuje winna! Absolutnie ty mała wredna babo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Serio? Nieważne, czy to jest jedno piwo, czy więcej. Od jednego dziennie się zaczyna albo Ty wiesz tylko o jednym. Może być tak, że po kryjomu wypija więcej. Znam tą bajkę, że tylko jedno a poza domem jeszcze 2-3 albo więcej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pilnuj, zeby to było jedno piwo nie iwecej i nie ciosaj mu kołków na głowie - sprawdź czy działa, czy bedzie lepiej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja go wyczuje na kilometr czy jedno czy więcej, odrazu poznam :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×