Czy jemu zależy?

Byłam z nim od pół roku. On kilka lat temu był moim szefem. Pół roku temu zaczęłam z nim pisać przez internet. Po niedługim czasie zaczęły się spotkania. Tylko jak sobie o tym pomyśle to coś ze mną jest nie tak. Mam 26 lat, on 41 i mielismy taki układ jakby między sobą, że on udaje mojego ojca a ze mną ma też takie stosunki jak wiadomo mężczyzna z kobietą. Niestety on mimo że często sie spotykalismy i codziennie rozmawialismy, ukrywa mnie przed znajomymi mimo że jest po rozwodzie. Był zły że wygadałam się że się z nim spotykam i nawet doszło wtedy do rękoczynów, ale mu wybaczyłam. Nie wiem czy to ma sens bo ja bardziej widze w nim ojca a on obiekt seksualny we mnie. Powiedział mi że kogoś ma, ale nie wiem czy po to by wzbudzić zazdrosc. Piszemy ze soba całe dnie i noce mimo że jakby sie rozstalismy.

Aleś ty głupia!!! Podstarzały facet po przejściach chce zaspokoić swoje ego i rwie głupią, naiwną młodą laskę, a ta się jeszcze pyta czy mu zależy? Owszem zależy, ale na tym aby cię zaliczyć.