Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

sprzedane mieszkanie które miało być dla córki

Polecane posty

Gość gość
Myśę że jak ktoś dołożył 5 czy 10 tys to nie wolno mu tego zap..lić!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Od strony prawnej - przeprowadza się podział majątku domagając spłaty z tytułu połowy poniesionych nakładów na spłatę kredytu (z uwzględnieniem zmiany wartości mieszkania). I tyle w temacie, ustne ustalenia nie mają żadnego znaczenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czegoś tu nie rozumiem! jeżeli autor dał wkład to po rozwodzie przy podziale majątku powinien zażądać tego wkładu i odczepić się od mieszkania ale ja domyślam się dlaczego tego tego nie zrobił - żeby mieć wpływ na decyzje matki i mieć ją cały czas pod kontrolą co to za stawianie warunków co córka ma dostać i kiedy? a jak matka dostanie lepszą pracę w innym mieście to ma ją odrzucić, bo tatuś sobie nie życzy sprzedaży mieszkania i kupienia innego w bardziej dogodnym miejscu? a co kiedy córka dorośnie? matka ma oddać jej mieszkanie, które spłacała a sama ma iść pod most?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Spłacali jak już.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no to mógł wystąpić o podział majątku!!! zostawił jej mieszkanie a teraz będzie ją kontrolował i rozliczał? jak komuś coś dajesz w prezencie to później całe życie się o to dopytujesz i chcesz tym zarządzać i decydować? na pewno nie sprzedała bez powodu - ale jaki to był powód to już autor nie raczył wspomnieć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie jej a córce gwoli ścisłości

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
co córce? on córce nic nie zapisywał bo nominalnie nie był właścicielem tego mieszkania skoro kredyt był na żonę to żona jest właścicielem - nikt nie kazał mu się godzić na taki układ - jeszcze raz powtarzam - nie znamy przyczyny sprzedaży tego mieszkania!! może kupiła inne, może nie chciała mieszkać tam gdzie nie mogła znaleźć pracy, może straciła pracę i nie mogła mieszkania utrzymać - on tego nie napisał więc nie można ocenić sytuacji jedyne co potraficie to wyzwać ją od złodziejek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czyli wynika z tego jedno. Głupi był że żonie zaufał. Trzeba było sądownie wszystko wspólnie kupować. A tak - zapisałeś na żonę to spier...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie mozna wszystkiego w zyciu brac na papier,na zapis!jeszcze jakies minimum zaufania jest. A gdy nie zna sie szczegolow tej konkretnej sprawy trudno radzic lub co gorsza osądzać. Gdyby to nie bylo prawnie uregulowane to mimo rozwodu nie moglaby tego w pojedynke sprzedac,tylko z jego udzialem notarialnym czy sądowym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Poprostu d****** się nie ufa. Jeżeli dołozył 5 tysięcy i stanowiło to wartość 1/4 mieszkania wtedy to teraz może się domagać w sądzie 1/4 aktualnej wartości czyli nie 5 tysięcy a np. 40 tysięcy. Chciwość kobiet nie popłaca. I to mają być kochające mamusie - nawet córkę oszukać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak ex autora, pozostając w związku małżeńskim, mogła kupić mieszkanie tylko na siebie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no nie mogła, więc to prowokacja żeby kłótnie wywołać. Ale żeby robić prowokację to trzeba się znać na tym o czym się pisze bo inaczej wychodzi się na idiotę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale mogła kupić przed ślubem, a kredyt był spłacany w małżeństwie - więc nakłady do podziału.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
więc jeszcze raz pytam - czemu nie domagał się zwrotu nakładów?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo sie umówił z babą że mieszkanie zostanie dla dziecka. A baba, jak to baba - w pi..dzie ma ustalenia i umowy. Ale jeszcze nic straconego - o podział majątku może wnieść w każdej chwili.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zamiast dysponować cudzą własnością sam niech kupi mieszkanie dla córki! i nie piszcie tu czasem że spłacił kredyt! - zostawił żonę z dzieckiem i z kredytem i jeszcze rozkazy komu ma żona zostawiać jak już spłaci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No właśnie kupił, drugi raz ma kupić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Żeby baba drugi raz miała co sprzedać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autor pisze wyraźnie "wzięliśmy kredyt na mieszkanie" oraz "mieszkanie było zapisane na zonę", co wyklucza, że przed ślubem zaciągnęła kredyt i kupiła mieszkanie, a tylko spłacali je wspólnie. To głupia prowokacja, aby pokazać, jakie to samotne matki sa paskudne, a ojcowie wspaniali.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale nie wyklucza że kupili po ślubie i on wyraził zgodę, aby było tylko na nią lub mieli rozdzielność majątkową.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Było kupione przed ślubem a po zaręczynach. Mieszkanie było na nią bo kredyt był pod zastaw mieszkania a ja nie miałem zdolności kredytowej - uroki pracy u prywaciarza. Tak nakazał bank - mieszkanie ma być na osobę która bierze kredyt. Kredyt spłaciliśmy cały zanim się rozwiedliśmy. Dodam,że po ślubie żona zaprzestała pracy i zajęła się wychowaniem dziecka i cały kredyt jego nadpłaty aby cały spłacić jak najszybciej poszedł z moich zarobionych pieniędzy. Mam kupować drugie mieszkanie dla córki? Już na jedne wyłożyłem pieniądze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ex żona otrzymuje alimenty takie jak zasądził sąd i są to niemałe pieniądze z tego co czytam na forach jakie matki mają alimenty pracuję w firmie która zatrudnia 1500 osób więc tyle ile na papierku tyle i dostaję bez kantów ex żona tłumaczy,że wszystkie pieniądze z mieszkania przeznaczyła na córkę,na jej wychowanie, ubrania,opłaty za przedszkole, wczasy (córka w poprzednie wakacje była na trzech różnych wyjazdach: wczasy wspólne z mamusią na mazurach,potem kolonia nad morzem i potem wczasy wspólne z mamusią w górach) wszystkie pieniądze z mojego wkładu na mieszkanie zostały podobno wydane przez ex tylko i wyłącznie na dziecko czy nadal mam szansę na podział majątku dorobkowego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oczywiście że tak. Ale toś ty sie obudził, jak już wszystką kase przepiep/rzyła? Rychło wczas... Chociaż z drugiej strony - możesz jej faktycznie zrobić z dopy PRAWDZIWĄ jesień średniowiecza :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Raczej nie bo zaraz się wrzask podniesie że dziecku od ust odejmuje żeby wyszarpać swoje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A kto niby miałby wrzeszczeć? Bo baba to raczej będzie cienko popiskiwać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Święta krowa będzie ryczeć :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sprzedała mieszkanie, żeby na wczasy przejeździć?? Nie maco! - ale rozum toś z niej wytrząsł :) A ty nie wolałbyś sam swoje pieniądz przeputać? Choćby z dzieckiem właśnie? I tak mamuśka z dzieckiem jeździ i funduje - a ty NIE.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A mamusia w końcu powie "i widzisz co ci tatuś dał? NIC".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorze, ile twoja córka ma lat???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przeczytaj pierwsze zdanie wątka. Myślenie nie boli!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×