Schudłam 10 kilogramów w 40 dni! Jeszcze drugie tyle przede mną

(okej, tak naprawdę w 38) Jestem z siebie taka dumna! Dużo ćwiczę, zdrowo jem, cztery-pięć posiłków dziennie, piję mnóstwo wody i waga leci w dół. Ważyłam 94 kg, teraz ważę 84 kg. Wiem, że zaraz zlecą się forumowiczki od efektu jojo - kupa prawda, jojo nie będzie, bo z diety wyjdę powoli i z dietetykiem, do tego nie mam zamiaru rzucić się na frytki i hamburgery, bo nigdy takich rzeczy nie jadłam. Moim problemem były słodycze i ilość jedzenia, mój żołądek był bez dna. Ćwiczę godzinę dziennie, ćwiczenia cardio i rowerek stacjonarny. Nie biorę żadnych magicznych tabletek, zaczynałam od therm line forte, ale zrezygnowałam i wrócę do brania tego tylko w przypadku zastoju, wtedy może się przydać :) Do tego mam zamiar za jakieś 5 kg zacząć chodzić na siłownię. Wiem, że waga poszła szybko, bo zaczynałam od wielkiej liczby. Mam 168 cm wzrostu. We wrześniu idę do szkoły, do liceum, pierwszy raz od dwóch lat, bo teraz uczyłam się w domu przez chorobę psychiczną. Chciałabym mieć siódemkę z przodu gdy pójdę do szkoły, ostatnio tyle ważyłam w szóstej klasie podstawówki. Ale wiadomo, apetyt rośnie w miarę jedzenia, więc sądzę, że do końca roku 2015 chciałabym mieć zdrową wagę, z szósteczką z przodu. Ale jeśli pojawi się ta magiczna siódemka, to już nie będzie mi się tak śpieszyć :) Musiałam się pochwalić, bo nie mam komu, a tu chociaż można anonimowo.

Fajnie że schudłaś :) Gratuluję! Myślę, że Twoja waga spadła szybko z powodu, że zaczynałaś od dość wysokiej. To normalne, bo jeżeli piszesz, że jadłaś wcześniej dużo to sądzę, że w tych 10 kg, były ze 2 kg złogów, dużo wody, więc liczba jest jak najbardziej ok. Powodzenia dalej!

Też gratuluję;) Ale ni lekceważ jojo, to nie jest takie proste, naprawdę będziesz się musiała pilnować. Na czymś się utuczyłaś, więc musisz zmienić nawyki żywieniowe już na zawsze. Powodzenia;)

Teraz przyjmuję taki preparat jak Regenerum Vitae – http://regenerumvitae.pl i widzę efekty. Na pewno czuję się lepiej, rano jak wstaję to chce mi się wstać, nie jestem taka ociężała. I też jak wraca z pracy to nie jestem taka sklapciała jak zawsze. Widać, że organizm się oczyszcza, czuję większą lekkość tak najkrócej mówiąc. Sama waga już poszła w dół o kilka kg, więc widać, że detoks i odchudzanie to są jakby naczynia połączone.