Do zamożniejszych mam

ja mam takie zarobki, mąż większe- ale mamy oddzielne konta 1 dziecko, mieszkanie ok 150m2 dwupiętrowe w apartamentowcu, domek za miastem z działką 420 arów. Mam też mieszkanie pod wynajem Samochód: ja: nowa toyota rav4 i auris z hybrydą , mąż ma Lexusa hybrydowego na wakacje jezdzimy zazwyczaj do Grecji, Hiszpani, Włoch, ogólnie Europa, a raz w roku w okolicach Sylwestra- egzotyka (kuba, kenia, zanzibar). Marzę o wyjeżdzie objazdowym ale nie mam z kim (mąż nie lubi) nie loguję się coby mi nie zarzucić że się chwalę to ja napisałam- teraz się podpisuję innym loginem.

Pieniadze szczescia nie daja ale bieda tez nie. Znam co najmniej kiljanascie osób niezamoznych z depresja. Deprasja jest niezalezna od kasy. Glupi przyklad dalas.

chodziło mi o to, że wiele osób niemających pieniedzy uważa, że ich duża ilość rozwiązałaby wszystkie problemy ich życia.

Chętnie przyjmę skrzypce w prezencie, jestem uzdolniona muzycznie, chciała bym się rozwijać w tym kierunku. Weszłam tu z ciekawości i szczerze Wam zazdroszczę. Ja zarabiam marne grosze prowadząc swoją małą działalność gosp. Przytłacza mnie ZUS 1100 zł. Ale już wolę marnie zarabiać u siebie niż pracować u kogoś w markecie na kasie za podobną pensję. Przynajmniej moja praca przynosi mi satysfakcję.

ja tak nie zarabiam (mam koło 5 netto), ale mąż ze dwa razy tyle, co napisano w pierwszym poście (ok. 40 tys. na czysto) Mamy dwa mieszkania w Wawie (w jednym mieszkamy, drugie wynajmujemy) , i za 2 miesiące wprowadzamy się do prawie 300 metrowego domu pod miastem na działce 3 hektarowej. Samochody- ja mam dwu miesięczny (Mazda 6), mąż ma Outlandera (5 lat) i Audi A6 (2 lata). Wakacje - raz do roku z mężem (ze względu na jego pracę) egzotycznie - ostatnio Sri Lanka plus Malediwy, a ja jeszcze jeżdżę "bliżej" parę razy w roku.

Ale skoro Ty zarabiasz 5000 a mąż 40.000 to zarabia 8 a nie 2 razy tyle co Ty.

5:58 fantazja ją poniosła:D

Nie to ja się pomyliłam, nie doczytałam. Czy fantazja nie wiem. Ja sama zarabiam 7000 ale mąż 4000 więc kokosów nie mamy.

Czemu tak się czepiacie kogoś?

My z mężem zarabiamy ok. 20000 i w zasadzie żyjemy tak jak zarabialismy 10000. Różnica polega na tym ze wiedzę mamy odłożone czy zainwestowane. Mieszkamy w domu który dostaliśmy od rodziców, kawalerskoi panieńskie mieszkania wynajmujemy. Do samochodów wagi nie przykładamy, jedynie wakacje coraz dalej jeździmy. Na utrzymanie domu (jedzenie plus rachunki) 4000, ja na siebie 3000 i mąż coś koło tego. To co ponad 10000 odkładamy lub inwestujemy w nieruchomości.

A czemu teraz jeszcze nie śpicie, ja, bo w pracy jestem i zaraz ją kończę

zyjemy normalnie, obydwoje pracujemy,jezdzimy 2x w roku na wakacje latem i zima( w Poslce) zeby nie było. Kasą przesadnie nie szastamy, z tlumu tez raczej sie nie wyrozniamy. Mamy 2 starsze samochody, niewielka dzialke pod miastem i mieszkanie 150m. I zarabiamy mniej niz 20.000 ale wiecej niz srednia.

My z mężem mamy ponad 15 000 zł z tego 5 tys idzie lekko na zycie jak nie więcej Resztę oszczędzamy bo chcemy dom urządzić i sie wprowadzić na stałe. Dom duży to i pieniedzy więcej potrzeba. Wiec żyjemy skromnie zadnych wyjazdów spa pieniądze idą na jedzenie Chemię ubrania rachunki paliwo przedszkole lekarzy leki Jedno dziecko 4 lata drugie noworodek Co mies cos wypada większego do zapłacenia Jest 11 a ja juz byłam z mąla dwa razy pryw u lekarza ( neurolog i Usg bioder) Jeszxze czekają nas szczep za tysiąc złotych mowa tylko o lipcu A tak jest co miesiąc.

Tee 5.58 Widze ze literki skladac umiesz,ale zrozumiec ni w ząb :-o Tam,jak byk stoi,ze zarabia 2xtyle,co NAPISANE W PIERWSZYM POSCIE,a nie ze zarabia 2x tyle,co ona... ja piernicze,naprawde polowa z was,to do podstawowki,i to klasy 1-3 do powtorki....

Zazdroszczę wam. Ja zarabiam 4, mąż nawet nie wiem, może z 3. Mieszkamy u rodziców więc wydatków prawie żadnych, a na wakacje w tym roku nas nie stać. Nie wiem czy na węgiel nawet starczy. Jak żyją ludzie za 3 tyś? Nie mam pojecia

9:04 widzę, widzę i nawet później sprostowałam swoją pomyłkę, a czytać to chyba Ty nie potrafisz. Gdzie uczyli Cię zwracać się do kogoś te?

Kurczę gdzie Wy poznalyscie tych swoich mężów co zarabiaja tyle kasy. Juz wtedy tyle mieli? Czy to był zupełny przypadek?

Mnie się wydaje że jak każdy ktoś o mniejszych zarobkach kupi płyn do naczyń za 2 zł ci którzy zarabiają więcej kupią za 5 zł zamiast pangi mintaja kupują dorsza lub łososia :-) itd My mamy na miesiąc 8,5tys ale wydajemy mniej niż zarabiamy, jak jest promocja np tabletek do zmywarki kupuje 2 opakowania, mam zapas na długo a i finansowo lepiej wychodzi itd nie przechwalamy się auta mamy dwa ,jednym jeździ mąż a ja drugim bo przy 2 dzieci to nawet zakupów nie zrobię jadąc gdzieś wózkiem :-) mieszkamy w mieszkaniu a nie domu, chociaż mamy w planach dom.

zarobki wspolnie okolo 30tys miesiecznie, wspolnie prowadzimy wlasny interes co sie wiaze z praca codziennie, niewazne czy to niedziela czy swieto mamy dom 260m z duza dzialka 1,5ha, gdzie jest staw a za domem basen odkryty (chociaz rzadko uzywamy, chyba ze jest juz bardzo goraco jak ostatnio powyzej 30 stopni bo nie chce sie nikomu tego ogarniac) mamy dwa samochody, jeden kupiony za gotowke, na drugi dobralismy kredyt (mercedes m klasa z 2012 i bmw x5 z 2011) - planujemy w tym roku sprzedac bmw i kupic cos innego wakacje mamy tylko raz w roku, na wiecej brak czasu, zazwyczaj jest to wrzesien i poludnie Europy, dwa razy bylismy w Azji i raz w Ameryce Pld. aha i nie jestem mieszkanka duzego polskiego miasta tylko malego miasteczka :P

Ja jak wychodzilam za mąż moj mąż nic nie mial wrecz byl ubogi... ja pochodze z dosyc zamożnej rodziny... mam b.dobra prace bo rodzice nie szczędzili na moje wykształcenie, nauke językow itp ale mąż otworzyl wlasny biznes (bylam jedyna osoba ktora go namawiala na własną działalność cala jego rodzina i znajomi odradzali) i można powiedzieć odniosł wielki sukces. W zasadzie od 2 lat mogłabym nie pracowac, ale lubie moja prace i dobrze zarabiam (wiecej niz nie jeden facet). Miałam przerwe tylko na macierzynski nawet w ciąży pracowalam ale ja jestem tak wychowana że jak moge to zawsze wybiore pracę zamiast leniuchowania :p

No niezle.sie rozbijacie, a ja po akademii muzycznej marze o wlasnym fortepianie, zarabiam jako nauczyciel fortepianu 2 tysiace. Tyle placi kraj za uzdolnionych. Nie, nie chwale sie bez sensu. Mam talent ale co z tego. Koncertowac nie kazdy moze, a jak juz to za marne grosze. Wy kupujecie drogie kosmetyki i nie ponyslicie bogaczki zeby rozejrzec sie za kims z talentem, kiedys byli mecenasi kultury, teraz nikt prawie nie docenia prawdziwego piekna, lepiej dody posluchac bo jest na co popatrzec.

akademia muzyczna? pasja pasją, ale trzeba wybierac zawód, który potem da pieniądze. A nie iść na akademie muzyczną i płakać że nikt nie docenia sztuki...

Widac ze dla ciebie tylko kasa materializm sie liczy. Pkytka jestes jak kaluza.

od 3 lat mamy zarobki rzedu 15 tys zlotych mieszkamy w wynajetym mieszkaniu jezdzimy 1 letnim samochodem mamy 200 tys oszczednosci z ktorymi nie wiemy co zrobic dorobilismy sie 2 dzieci zyjemy skromnie , dlatego ze oszczedzamy na przyszlosc

mialo byc 10 letnim autem

12:04- hmmmm, a może by tak kupić mieszkanie, co?:D

to nie jest taki proste

Ja nie wiem co wy robicie z kasa.... My mamy około 8.500-9.000 na miesiąc i jest super..:) jeszcze rok temu żyliśmy za jakieś 3.500 i różnicę czuję kolosalną:) Rachunków mammy około 1800z kredytem na mieszkanie, reszta zostaje na życie:) Jest super:)