Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość katika666

Toksyczny związek

Polecane posty

Gość katika666

Cześć, nie wiem czy będzie wam się chciało moją historie ale potrzebuję pomocy bo sama sobie rady nie da.. Zacznę od początku, mając lat 14 poznałam chłopaka K. Podrywał mnie i jak to dziecko po jakimś czasie się zakochałam.. pierwsze pół roku było jak z bajki.. po tym czasie zaczął wymyślać : nie maluj się, nie możesz mieć rodziny bo są z zagranicy a to same k#rwy napewno,, nie możesz spotykać się z koleżankami bo mają zły wpływ na Ciebie, żadnych kolegów, żadnej muzyki nienormalnej tylko taką jak on pozwałał, ubranie na jakie zezwalał.. i tak dalej i tak dalej.. pewnej nocy z d**y wymyślił sobie zdradę i mnie zostawił..a że chodziliśmy do jednej szkoły widywałąm go i jeszcze bardziej to bolało.. pewnego dnia dręczenia nie wytrzymałam i miałam próbę samobójcza.. trafiłam do szpitala psychiatrycznego z meeega depresja na rok.. po tym czasie były mieiace że się spotyukaliśmy ale raz tak było raz nie.. w przeciągu kolejnych 6 lat też były lata, miesiace że sie spotykaliśmy i dalej dreczył.. ale że pierwsza miłość to wpatrzona byłam.. po tych 6 latach wyszła taka sytuacja że nagle z ''nieznajomych'' zamieszkaliśmy razem, po tym jak matka wyrzuciła mnie z domu jak się spotkałam z nim raz.. no i tak sobie mieszkaliśmy rok... było naprawde super w poruwnaniu do tego co te 6 lat wczesniej.. Jedyne co się zmieniło to anty do mojej całej rodziny, mówił że to k***y, szmaty, i że by pozabijał choć nigdy ich nie poznał.. Udwałąm że nie słysze bo wiedzialam ze z takim podejsciem daleko nie dojdziemy, a strasznie uparty był..nadszedł pewien dzień 2 dni temu, śpimy i nagle czuje że ktoś zrywa kołdre ze mnie, a o to był on.. zaczął mówić że jestem k***iskiem, że ma nadzieje że się powieszę dzisiaj, że mnie zabije, zaczął mnie bić i dusić i pakować swoje rzeczy.. wył i płakał dokładnie jka ja.. dowiedziałam się że podobno znalazł jakiś mój stary pendrive ze zdjeciami jak z nim nie bylam przez 2 lata.. tłumaczenia nic nie dały że to stare i zapomniałąm o tym.. wyprowadził się i tak, i na odchodne napluł mi w twarz.. to był najgorszy dzień w moim życiu.. Kocham tego człowieka, i nagle po roku mieszkania razem zostałam taka sama.. sama musze spac w tym wielkim pustym łóżku, sama żyć.. wszystko.. nie daje rady.. Skrzywdził mnie tak bardzo i nie chce jego powrotu ale nie daje rady bez niego.. tyle czasu zmarnowane!! Miesiąc przed rozstaniem zaszłam w ciąże.. cieszyliśmy się jak dzieci.. w 8 tygodniu okazało się że płód się nie rozwija i poroniłam samoistnie, był ze mna w szpitalu i razem to przezywalismy. Teraz pisze mi że jestem morderczynia bo zabiłam nasze dziecko, że pewnie nie było jego itp. Obwinia mnie o wszytsko byle tylko pisac do mnie.. wiem że mnie kocha, ale tak bardzo mnie ciągnie do niego.. jak mam sobie poradzić?! Ja już nie płacze..ja wyje.. najgorsze dni w moim życiu.. I nie piszcie : jak on Cie traktował olej go, bo to nie jest takie hop siup był i nagle zniknal.. był całym moim życierm, calym sensem, mielismy wziac slub i wychowywac nasze dziecko..a tu nagle jak banka wszystko zniknelo.. nie daje rady juz!!!!!! Pomocy!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Miałam podobną sytuację 3 lata temu a do tej pory zdarza mi się budzić w nocy z płaczem i mój nowy chłopak musi mnie uspokajać.Powiem krótko!Tak olej go!Co on Ci dawał w tym związku?Wyzwiska,poniewieranie,brak szacunku,zaufania.Nie tak wygląda miłość i związek kochających się ludzi.Dlaczego tęsknisz?Bo był pieprzonym tyranem,wampirem energetycznym który całkowicie Tobą zawładnął.Ale wiem sama po sobie,że trzeba jak najszybciej to skończyć zanim będzie za późno...Usuń jego numer,zmień swój.Nie czytaj wiadomości,nie wyczekuj maili,telefonów czy odwiedzin.Pochowaj go.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katika666
W dzień jakoś daję sobię radę, praca to tamto.. ale jak wracam do naszego mieszkania w ktorym jest pusto i wiem że on nie wróci w padam w taką histerie że czuje jakbym zaraz umrzeć miałą.. naj naj naj gorzerj jest jak musze do naszego wspólnego łóżka położyć się sama i zasnac.. w nocy co pol godziny sie budze z histerią nie do opanowania.. wymiotuje z tego.. a podejrzewam że jestem znowu z nim w ciazy.. Chciałam wyjechac do mojej rodziny za 10 dni ale boje sie że jak pojade to juz nie bede miala do czego wracac.. k***a no kocham go... nienawidze bardzo, a kocham jeszcze mocniej..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale za co go kochasz?Odpowiedz sobie na to pytanie?C takiego dawał Ci ten człowiek?Poza tym nie on jeden na świecie.Moim zdaniem powinnaś całkowicie zmienić otoczenie,mieszkanie.Tak jak pisałam,wszystko do kosza.Sama się ranisz i tego chcesz jak widać!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witaj, współczuję Ci autorko bądź silna !!! i nie patrz na tą sytuację pod tytułem kocham go ble ble ble wyklucz to uczucie dosłownie ! weż kartkę wypisz wszystko to czego oczekujesz od faceta, weź drugą wypisz co ten człowiek Ci daje bilans będzie jednoznaczny ZMIEŃ SWOJE ŻYCIE jesteś młoda możesz wszystko !!!!!!! Cholera świat aż się prosi żebyś zaryzykowała i zaczeła nowe życie !!!!nie musisz mieszkać w tym mieszkaniu ba nawet mieście WIEM CO MÓWIE też byłam w toksycznym związku pewnego wieczoru postanowiłam odejsć od niego, następnego dnia spełniłam swoje postanowienie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
cd gość dziś teraz mam cudownego męża dziecko i jestem cholernie szczęśliwa. Czego i Tobię życzę ale pamiętaj to nie stanie się samo musisz o to się postarać, dokonać mądrych wyborów ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Uciekaj jak najdalej. On niszczy Ci życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Katika666
Cześć dziewczyny, dzięki za wsparcie wczorajsza noc była o niebo juz lepsza, powinni dać medal za wynalezienie środków nasenno uspakakajacych. Były mój wypisuje że bardzo mnie kocha, że umarło w nim wszystko, że jestem całym światem dla niego i żyć nie potrafi a za chwilę wybucha i mnie wyzywa.. on ma jakieś problem ze sobą nie ja..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ty tez masz, bo tolerowalas jego zachowanie przez lata... idz na psychoterapie, a tego czlowieka pochowaj, zmien numer i odetnij sie na zawsze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×