Jak mozna skreslac samotne matki?! FACECI JESTESCIE PODLI!

To ze kiedys byla rozrywkowa dziewczyna i dawalam sie poniesc emocjom nie znaczy ze jestem gorsza! Kazda kiedys latala jak glupia za bad boyami z tym ze jedna wpadla a druga nie. Kazdemu nalezy sie druga szansa!

ja nie chcę żadnych stałych związków :)

Ja ogólnie też dałem sobie spokój z kobietami, związkami i takie tam. A co do tematu to faceci wcale nie są podli. Po prostu rozsądni. Otóż związek z samotną matką zawsze obarczony jest ryzykiem. Facet będzie łożył na kobietę i dziecko,a potem usłyszy "Nie wtrącaj się, nie jesteś moim ojcem" i będzie miało rację. Ale aby być sprawiedliwym trzeba zaznaczyć, że też są pozytywne historie. Ale ja na dzień dzisiejszy dystansowałbym się od związku z samotną matką. I jeszcze jedno, jak ostatnio był wątek o samotnych ojcach o jakoś kobietom nie przeszkadzało wypowiadać się negatywnie o samotnym ojcu jako partnerze. Zatem panie trochę rozsądku. Nie najeżdżajcie na facetów, ze dystansują się od samotnych matek. I nie mam na celu umniejszanie samotnym matkom czy ich obrażanie, po prostu przedstawiam mój punkt widzenia.

Żałosne,nie każda samotna matka latała w młodości po barach,celem wyhukania się. Że Ty latałaś ze wścikiem jajników w poszukiwaniu bad boyów,którzy Cię przelecą to nie znaczy,ze kazdego masz mierzyc swoją miarą.

Zalosne sa samotne matki daly seks przed slubem a potem mowia jakie one sa skrzywdzone hahahaha

a dlaczego ja mam brac kobiete z nie moim dzieckiem?? ja chce wolna bez dziecka, tak ja ja. w imie czego?? mozna skreslac, mam prawo wyboru:))) to nie jest podlosc, tylko zycie:))

>>>To ze kiedys byla rozrywkowa dziewczyna i dawalam sie poniesc emocjom nie znaczy ze jestem gorsza! Kazda kiedys latala jak glupia za bad boyami z tym ze jedna wpadla a druga nie. Kazdemu nalezy sie druga szansa!<<< x Ale dlaczego na CZYJŚ KOSZT ? x Większość samotnych matek szuka mężczyzny, by zapewnić SWOJEMU dziecku, dobrobyt i dostatnią przyszłość. x To przypomina trochę prostytucję: kobieta daje seks i namiastkę uczuć, a mężczyzna pieniądze na utrzymanie jej dziecka :(.

>>>Zalosne sa samotne matki daly seks przed slubem a potem mowia jakie one sa skrzywdzone hahahaha<<< x Żałosny, to Ty jesteś zakompleksiony prawiczku :(.

Ty tylko życie:-)a dzieci są kochane,po prostu samotne matki ja je podziwiam

nie będę płacił na utrzymanie cudzych genów. To sprzeczne z prawami natury.Samotną matkę to mogę bzyknąć a i to niechętnie bo pewnie luźna jest po dziecku.

>>>nie będę płacił na utrzymanie cudzych genów. To sprzeczne z prawami natury.Samotną matkę to mogę bzyknąć a i to niechętnie bo pewnie luźna jest po dziecku.<<< x Z poziomu wypowiedzi wynika, że siedzą tu same zakompleksione prawiki :P.

nie należy się

pudło, kobiet miałem już sporo choć faktem jest że żadna z nich nie miała dziecka.Stąd gwoli ciekawości mógłbym tylko sprawdzić czy takie "wiadro" tam jest jak mawiają koledzy.

A po co mi "kiedyś" puszczalska babka? Aby cudze bachory chować? Chyba do reszty oszalałaś.

gość31 dziś pudło, kobiet miałem już sporo choć faktem jest że żadna z nich nie miała dziecka.Stąd gwoli ciekawości mógłbym tylko sprawdzić czy takie "wiadro" tam jest jak mawiają koledzy. x twoi koledzy wiedzą to samo co ty czyli gufno :-D miałem relacje za samotną matką, mężatką i miały tzipke mniejszą niż niejdna panienka. To jest tak jak z penisem, debilu, jedna ma wieksza a druga mniejsza :-O

Ale debile (a najwiekszy to misio ktorego nawet nie czytam) zalozylem ten temat dla beki a wy sie nakrecacie :D

>>>misio ktorego nawet nie czytam<<< x Bardzo dobrze zrobiłeś, że nie czytasz :D :D :D. x Szkoda Twojego czasu, gdy i tak, ani słowa nie rozumiesz :D :D :D.

A dlaczego wy skreślacie facetów, tylko dlatego, że macie dzieci i przez to poza dziećmi nikogo nie umeicie kochac na 1 miejscu.

kazda kobieta jest inna tak jak i facet jestem samotna matka i jakos rozumiem facetow ktorych nie zacheca dziecko. Kazdy ma prawo zyc tak jak chce a nie tak jak ktos rozkarze. Jedyne co mnie denerwuje to teksty o wielkiej c***e albo ze taka byla puszczalska. Kazda historia jest inna. Jesli facet np nie jest gotowy by posiadac wlasne dziecko to czemu ma chciec nianczyc inne? Najgorsze sa tez opinie ze taka chce by nowy lozyl na to dziecko. A co powiecie na matke ktora pracuje, mieszka sama z dzieckiem i daje rade bez pomocy finansowej partnera? Pozwole sobie odpowiedziec na pytanie czemu kochamy dzieci bardziej. Nie wiem jak inne matki (w koncu sa rozne kobiety) ale ja nie potrafie porownac milosci ktora darze dziecko a partnera. Milosc do dziecka rodzi sie jeszcze w trakcie ciazy, jest bezinteresowna i podejrzewam ze nigdy nie minie, chociaz nie wiem co by dziecko zrobilo. Zas milosc do partnera pojawia sie z czasem i niestety ale taka matka ma doswiadczenie ze taka milosc znika szybko, nie jest trwala. Im dluzej trwa zwiazek tym latwiej znikaja obawy o rozstaniu. Chociaz moze inne kobiety odczuwaja to inaczej. Ja nie potrafie kochac tak samo osoby ktora ma moja krew i geny, a osoby z ktora sie caluje i uprawiam sex, to sa 2 rozne sprawy i nie mozna porownywac tego.

>>>Najgorsze sa tez opinie ze taka chce by nowy lozyl na to dziecko.<<< x Przykro mi, ale ponad połowa samotnych matek tego świadomie oczekuje. Reszta robi to nieświadomie :(. Jak wyobrażasz sobie jakikolwiek wspólny wyjazd? Facet odłoży pieniądze na wakacje dla siebie i swojej kobiety, a tu jeszcze za bajtla zapłacić trzeba. Każda normalna matka, będzie chciała tego, co najlepsze dla swojego dziecka. Jeżeli więc otrzyma do dyspozycji domowy budżet, to potrzeby mężczyzny, znajdą się w nim, w najlepszym przypadku, na drugim miejscu. Praktycznie nie ma możliwości, by nowa rodzina normalnie funkcjonowała i mężczyzna nie dopłacał do wychowania nie swojego dziecka. Nie mam nic przeciwko samotnym matkom, ale decydując się na związek z takową, decyduję się na związek z nią i jej dzieckiem, na odpowiedzialność za nią i jej dziecko, na zapewnienie przyszłości jej i jej dziecku. To ponad dwa razy więcej, niż w przypadku kobiety bez zobowiązań. x >>>A co powiecie na matke ktora pracuje, mieszka sama z dzieckiem i daje rade bez pomocy finansowej partnera?<<< x Powiem, ze mam do niej należny szacunek :). x Powiem niestety też, że po związaniu się z mężczyzną, taka kobieta nie pogardzi jego wsparciem :D, a gdy będzie fundował np. wakacje tylko jej, uzna to za dyskryminację i poniżanie jej dziecka :(.

Życie nie polega na tym aby nieść przez nie cudzy bagaż...

Co wy macie z tym płaceniem? Przecież dziecko samotnej matki jest albo alimentowane albo ma rentę. A zatem taka kobieta zawsze ma stały dochód, w odróżnieniu od bezdzietnej, która np. może jakiś czas nie móc znaleźć pracy itp. Dlaczego gołodupcy zawsze myślą, że ktoś leci na ich kasę?

>>>Co wy macie z tym płaceniem? Przecież dziecko samotnej matki jest albo alimentowane albo ma rentę.<<< x To utrzymaj to dziecko za 300...500zł, że o takich sprawach, jak opłaty za wodę, prąd itp. już nie wspomnę :). x >>>Dlaczego gołodupcy zawsze myślą, że ktoś leci na ich kasę?<<< x Bo najczęściej zostali gołodupcami utrzymując jakieś kobiety :P :P :P.

No przecież nie bez powodu jesteście samotnymi matkami. Same budowałyście swoje kłopoty więc macie to co chciałyście mieć. Za swoją głupotę trzeba płacic. Miejcie pretensje do siebie.

jestem bezdzietnym kawalerem i szukam bezdzietnej panny. Może być stara panna, dziewica. Prędzej zaakceptuje u kobiety mały biust niż bycie samotną matką.

Hehehe! Chciałyście bękarta to teraz wychowujcie go same. Nikt inny nie zrobi tego za was. Możecie sobie wmawiać, że was kocha, ale jak dorośnie to usłyszecie co o was myśli. Jaka mama taka córka.

Ja jestem facetem i podziwiam większość samotnych matek. Muszą pogodzić pracę, dom, dziecko i jakieś namiastki życia prywatnego. Nie wiem jak na to wszystko znajdujecie czas. Nie przejmujcie się tymi tekstami o samotnych matkach i musicie być silne. Co do facetów to też rozumiem ich obawy żeby związać się z samotną matką bo wiadomo mniej czasu dla faceta, świadomość że nigdy dla tego dziecka nie będziesz prawdziwym ojcem i inne. Wiadomo czasem dziecko bierze się z nierozwagi młodzieży ale czasem to winę ponosi tylko i wyłącznie mężczyzna który ucieka od obowiązku bycia ojcem. W każdym bądź razie nie załamujcie się są mężczyźni którzy docenią waszą odwagę więc życzę powodzenia

Tylko raczej nikt nie oczekuje ze nowy partner od samego poczatku bedzie dokladal do takiego budzetu? No chyba ze ktos z was mial okazje poznac kobiete z innym tokiem myslenia. Gdy zwiazek jest staly to juz tez wyglada inaczej np po 5 latach, a inaczej po kilku miesiacach? Moze rzeczywiscie to wina kobiet. U mnie wyglada to inaczej. Nie mieszkam jeszcze z nowym partnerem, ale spedziilismy juz tydzien wakacji w 3. U mnie wygladalo inaczej. Ja placilam za siebie i dziecko, on pokryl swoj koszt. Co prawda zabraklo mi pieniedzy w ostatni dzien ale po powrocie oddalam kwote. Nie lubie gdy ktos na mnie lozy, czuje sie wtedy jak laska ze sponsorem. Nie powiem jakies prezenty czy jesli on zaprosi gdzies, oki ale staram sie pozniej odwdzieczyc( i dla osob bardzo szczegolowych nie chodzi o seks) zapraszajac go dzies i wtedy ja pokrywam koszty. Wiedzial od poczatku ze jestem samotna matka i wiedzial ze jesli zacznie mu cos przeszkadzac ma od razu mowic. Nie wiem jak bd wygladac gdy zamieszkamy razem, nie mysle o tym. Zbyt odlegle a zycie nauczylo mnie ze nie warto planowac tak odleglej przyszlosci. Co do dochodow w postaci alimentow. Niestety alimenty powyzej 600zl to nieczesto spotykane zjawisko w pl. A najczesciej sa one w kwocie +/- 300zl miesiecznie. Jest to 3/5 kosztow zlobka albo 4/5 kosztow przedszkola wiec okreslajac to jako dochod, mysle ze ktos bierze pod uwage alimenty powyzej 800zl msc

"Praktycznie nie ma możliwości, by nowa rodzina normalnie funkcjonowała i mężczyzna nie dopłacał do wychowania nie swojego dziecka." Bardzo mało w życiu widziałeś, bo wcale nie jest trudno ustalić podział finansów w związku. Jest na to 10000 sposobów i wcale facet nie musi być poszkodowany. To wszystko zależy od tego, jak się umowicie. Zwłaszcza kobieta, która wnioskowała o alimenty wie co do joty ile na dziecko wydaje, bo musi to dokumentować w sądzie. A zatem w przypadku np. wyjazdu wakacyjnego bilet sobie "księguje". Nie wiem, skąd wytrzasnąłeś kwotę 300-500 zł, ale zakładając, że dziecko z głodu nie umarło zanim się poznaliście, to i później nie umrze bez Twojej forsy. Ja nie mówię, że masz się koniecznie wiązać z samotną matką, ale argument finansowy jest od czapy, bo cudze dziecko jest dla Ciebie finansowo korzystne.

Ssamotne baby z bachorami precz! Tyle w temacie. Kawaler do wzięcia.