Nie umiem się otworzyc

na ludzi i miłośc, dlatego zawsze bede sama. Bardzo mnie to boli. Nawet jak ktos sie mna zainteresuje to i tak z czasem sobie pojdzie bo zobaczy ze nie jestem w stanie do konca sie otworzyc,zaufac, zainteresowac drugim czlowiekiem. Choc bardzo sie staram. Zaczynam jednak po pewnym czasie uciekac od tych ludzi. Nie podtrzymuje kontaktu, unikam ich, nie daje sobie i im szansy. Nigdy nie stworze trwalego zwiazku. Bede samotna do konca zycia.

powie ktos cos?

Powiem. Zacznij od podstawowej sprawy. Kultury. Niegrzecznie jest nie odpisac, czy nie oddzwonic. Takim zachowaniem pokazujesz swoje lekcewazenie i brak szacunku do innych. Zacznij od siebie. Za duzo " nie". Zmien kryteria, i myśl, rób na tak. Poznam ludzi, odpiszę, spotkam się, porozmawiam, będę grzeczna, uprzejma. Zrób to, czas ucieka:) szkoda zycia z takim negatywnym nastawieniem. Zrobilas z siebie ofiarę, krzywdząc siebie i innych, milych ludzi. Czas to zmienic:)

Acha, polecam Ci ksiązkę Lilian Glass- "Wspaniali ludzie". Bardzo przydatna dla Ciebie. Trzymaj się:)