Pierwsza randka

Witam, znacie to uczucie, kiedy macie ochotę wyjechać gdzieś daleko, ukryć się się tam gdzie nikt was nie znajdzie, na samą myśl o zbliżającym się pierwszym spotkaniu z facetem poznanym na popularnym portalu randkowym? Cóż za paradoks, przecież randka w realu z fajnym facetem powinna być zwieńczeniem wirtualnych poszukiwań? A jednak stres jest niesamowity, mam ochotę odwołać spotkanie... jak to pokonać i bezsensownie nie zrezygnować? Wydaje mi się że sama stoję w obliczu takiej sytuacji, co jest nieprawdą bo obecnie jest to całkiem normalne. Może ktoś teraz jest w podobnej sytuacji i chce się podzielić się tym?

nie panikuj wszystko będzie dobrze, tylko żeby książę nie okazał się żabą.:D

Warto się szybko spotykać, bo im więcej wyobrażasz sobie na temat danej osoby, tym gorzej. Byłem na randce w niedzielę i żyję :)

Wiem jak "książę" wygladą :) randka w ciemno z osobą, której nie widziałam nawet na zdjęciu i nie wymieniłam kilkunastu wiadomości wogólę nie wchodzi w grę. Wiem, że przeżyję :) Wszystko jest spowodowane faktem, że z jednej strony samemu chce się dobrze wypaść, z drugiej ta niepewność czy druga osoba nie jest fejkiem.

najważniejsze to umyć tzipe i weźna wszelki wypadek gumki jakby on zapomniał i będzie super.

Ja się nie staram dobrze wypaść i niczego nie oczekuję. Polecam.

I to jest najlepsze podejście... niczego od tego spotkania nie oczekiwać i być sobą, nie udawać kogoś kim się nie jest i nie starać się wypaść jak najlepiej, bo każdy normalny człowiek wie, ze pierwsze spotkanie jest zawsze stresujące.

Na pewno on też jest trochę zdenerwowany ;) będzie dobrze

Zgadzam się że trzeba to wszystko brać na zimno i porostu być sobą. Lecz co innego mowić, a co innego wcielić to w życie.

na poczatku troche sie udaje

na poczatku troche sie udaje x Dlatego nic z tego na dłuższą metę nie wynika, bo potem człowiek pokazuje swoje prawdziwe Ja i czar pryska.

pierwsze wrazenie jest najwazniejsze.

gość 21:35 racja.

Efekt halo?

Ja to wszystko wiem, kto nie zna teorii ;) Moja obawa: to co zrobić żeby się nie wycofać ? Sama bym nie chciała żeby ktoś wobec mnie tak postąpił. Sytuacja dotyczy spotkania z osobą, której nigdy nawet przez ułamek sekundy na żywo się nie widziało. Co innego jak idzie sie na pierwszą randkę z osobą, która zaprosiła Ciebie na nią w realu, gdzie macie za sobą pierwsze wrażenie.

trzeba zachowywac sie normalnie.

Największy stres jest zawsze przed spotkaniem, w trakcie spotkania o ile przypadniecie sobie do gustu napięcie mija i okazuje się że nie taki diabeł straszny.

Może napisze jeszcze ktoś, kto jest w podobnej sytuacji.

Ja jestem w podobnej sytuacji. To nie jest randka ale pierwsze spotkanie w realu.