Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

qazwsxedc_16

Traktują mnie jak bachora..

Polecane posty

Wiem, ze nie powinnam pisac tutaj o takich sprawach, ale juz sobie nie radze. Coraz czesciej placze z nerwow i nawet nie mam sie komu "wyżalic". Mam 16lat, ucze sie dobrze, nie pije, nie pale, nie sprawiam zadnych problemow, rodzice czesto nawet mowia ze jestem dobra corka.. Ostatnio pytalam naweet czy moge sobie przebic kolejna dziurke w uchu (byl z tym problem). Chodzi o to, ze na nic mi nie pozwalaja. Mam wracac do domu nie pozniej niz o 21, a jak juz wroce troche pozniej to jest krzyk od razu. Rozstalam sie z moim pierwszym chlopakiem przez nich, bo nie moglam sie z nim spotykac. Bardzo cierpialam. Teraz gdy ktos znow pojawil sie w moim zyciu, jest bardzo podobnie. Jest bardzo odpowiedzialny, mily, nie pali, nie cpa.. Ideał.. Ale nie. Jest moim przyjacielem poki co. Spotykam sie z nim kilometr od domu (nie w zadnym lesie) po prostu chce pogadac z nim o roznych rzeczach - sam na sam zazwyczaj po 21. A oni maja wielkie pretensje, bo mam spotukac sie z nim pod domem, zeby mnie widzieli, bo twierdza ze bede z nim cos robila intymnego. Jest mi bardzo przykro, bo mam wrazenie ze traktuja mnie jak dziwke i puszczalska.. Moze to troche pozno, ale nie chcemy zeby nas widzieli znajomi poki co.. Za duzo do pisania na ten temat. Bardzo mi ciezko :( czy oni maja racje ? Czy ja przesadzam ? Prosze, pomozcie ;c

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to oni przesadzają..są nadopiekuńczy i chyba sie o Ciebie boją..że mogłoby sie coś stać złego,myslą,że taka kontrola uchroni Cie przed tym...pewnie wcale nie chcą źle. Porozmawiaj z nimi,że czujesz,że Ci nie ufają,że Ci przykro,bo nic nie zrobiłaś,nie sprawiłaś im zawodu i nie zamierzasz tego zrobić. I że jesli dadzą Ci szansę to ich nie zawiedziesz,pokażesz,że na nią zasłużyłaś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam nadzieje, ze to sie zmieni :( bo nie wytrzymuje juz z tym. Do tego mam siostre starsza o kilka lat i ona ciagle mowi "jak bylam w Twoim wieku to mama mi na nnic nie pozwalala, teraz Tobie tez nie moze" .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no i co takiego, gdzie się tobie spieszy? wszystko zdążysz a i tak będziesz rozczarowana, do 18 zostało dwa lata potem studia i nie ma ciebie już z rodziną. wrzuć na luz i nie pchaj się w dorosłość bo to zawsze słabo się kończy. masz 16 lat i chociaż nie dociera do ciebie ze jesteś śmiertelna to wiedz ze rodzicom chodzi wyłącznie o twoje bezpieczeństwo. Skoro jesteś mądra to na pewno to zrozumiesz a poza tym co takiego super ciebie omija? spoko dziewczyno spoko co ma wisieć nie utonie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie przesadzasz ,przesadzają Twoi rodzice,dziecku trzema powoli poluzowywać smycz a nie trzymac krótko przy nodze. Jezeli nie robisz nic złego,powinni Ci zaufać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No w sumie masz troche racji.. Dzieki :* ale jednak wolalabym zeby mi pozwalali chociaz na te sootkania z przyjacielem, chyba nie pragne tak duzo, a nic zlego nie robie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z tego co opisujesz, to nie masz aż tak wielu zakazów, w zasadzie żadnych. Jeśli chcesz coś więcej musisz z nimi rozmawiać, negocjować, dać im wyraz zaufania i przemyślanych decyzji. Nie rozumiem dlaczego nie spotykasz się z chłopakiem do 21. Co jest zlego, że spotkasz się z nim pod domem a nawet w domu. Wstydzisz się? Rodzice poznają go, to pozwolą Ci spotykać się z nim normalnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to może powinni poznac twojego przyjaciela, to zawsze dużo zmienia poza tym jesteś fajną nastolatką i nikt nie ma do ciebie pretensji ale ten swiat jest tak porąbany że to nie kwestia zaufania ale strachu , dlatego rodzice tak się zachowuje i jeszcze cos...oni tez muszą się przyzwyczaić do myśli że dorastasz przecież jeszcze przed chwilą byłaś dzieckiem, daj czasowi czas szkoda nerwów, dzisiaj są komunikatory, telefony można kontaktować się wieczorami wymyśl sposób by wilk był syty i owca cała:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oni go znaja bardzo dobrze, jest z tej samej miejscowosci. On po prostu nie chce przychodzic na razie do mnie do domu, nie wiem dlaczego. Byc moze sie wstydzi..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Byłam w takiej samej sytuacji jak ty. Tylko lat miałam siedemnaście. Słuchaj rodziców, faceta kkopnij w dupę. Kolejny kolczyk nie przyniesie ci szczęścia a kochający, oiekuńczy rodzice i owszem🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×