co sadzicie o takiej wiadomosci

od hmm...kogoś z kim ja i koleżanka piszemy od jakiegoś czasu..on ma żonę i dorosłą córkę ale twierdzi ze jej nie kocha...ze zakochal się w nas obu..póki co utrzymujemy kontakt wirtualny z nim..z tego co wiem ta żona też chyba bardziej podchodzi do ich związku jak do przyjaciela bardziej..on nam powiedział ze żona wie ze jej.nie kocha już od dawna ale ze zdecydowali się zostać razem.ze względu na dziecko...nie jest typem kobieciarza raczej taki zwykły poukładany bardzo facet z pasjami, na wysokim stanowisku...napisał nam tak : wczoraj nie bylo okazji z Wami porozmawiac dzisiaj napisze na wstepie chociaz nie wiem czy jestescie czy nie. przepraszam.was za to ze tak się o nim wyraziłem szanuje go i nie powinienem był tak się wyrażać. Co do Nas.. Naprawde ciezko uwierzyc mi w to ze Wam zalezy. mimo ze kocham Was bardzo to czasem naprawde ciezko jest z Wami rozmawiac. Nie potrafie Was zrozumiec. Moja zona jest przy mnie tylk dlatego ze Wy nie chcecie zajac jej miejsca a ja po prostu potrzebuje bliskiej osoby chociaz nie daze ja uczuciem takim jak Was to przynajmniej wiem ze jest ktos kto zawsze bedzie po mojej stronie. jeśli chodzi o tego gościa co go szanuje to taki mój.z koleżanka znajomy o którego ten co z nim piszemy jest zazdrosny bardzo..