Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

zulka_

czytam więc jestem

Polecane posty

Vanilko nasz wniosek już złozony ,ale u nas to juz całkiem jakas paranoja,małzyk stał cała poprzednia noc w kolejce. teraz zobaczymy efekt.Bo u nas liczy sie kolejnośc wpłyniecia wniosku.Nie potrzeba zaswiadczeń o dochodach,to nie jest brane pod uwage.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Plotka dzięki za kawę👄 Jestem już po wizycie u gina, szybko, sprawnie, następna wizyta za rok. Plotka nie miałam robionej biopsji, nic na temat nie mogę powiedzieć. Ale chyba jak każda biopsja jest bezbolesna. Życzę żeby wszystko wyszło jak najlepiej. Pani gin zasugerowała mi żeby zrobić badania na boreliozę, ale poczekam te parę dni i zobaczę co powie gastro. Tekla dobrze że lek panu F smakuje, trzymam kciuki żeby pomógł. Odnośnie koleżanek które odeszły, myślę że deklarowanie przyjaźni było zbyt pochopne, płytkie i nieprzemyślane. Przyjaźń tak szybko się nie kończy. Żadne poglądy polityczne, ani trudności osobiste nie stanowią przeszkody w prawdziwej przyjaźni. Miłego dnia wszystkim🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mi przepchnięcie strony:P Plotka w domu brałam tylko ostropest w tabletkach, teraz też od czasu do czasu biorę. Wyniki na razie mam bardzo dobre.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam cieplutko z mokrego wschodu. Drogie kochane dziewczyny teraz ja wypowiem swoje zdanie na temat nieobecności niektórych dziewczyn. Jeśli chodzi o Bastylkę to jeśli tylko nic sie jej nie wydarzy złego,gorszego od tego co już ją spotkało to wróci. Piszę to z przekonaniem i wcale nie dlatego że mam z nią jakiś kontakt,czy mnie osobiście o tym zapewniała. Wiem po prostu jak czuje się człowiek gdy traci kogoś bliskiego. Ja straciłam młodszą siostrę nawet już nie mieszkała z nami od dłuższego czasu a mój świat na dłuższy czas po prostu nagle stanął w miejscu. naprawdę dziewczynki nie można żadnymi słowami opisać tego stanu i bólu.Wszystko w jednej chwili traci sens.Człowiek zadaje sobie tysiące pytań na które nie ma odpowiedzi.Na siłę stara się doszukać w tym wszystkim jakiejś przyczyny,pociechy diabli sami wiedzą czego. Wszystko boli,nawet oddech.A nie cieszy nic,każdy dzień to cierpienie,ból i rozpacz.Na początku człowiek płacze ale potem już nie ma łez a ból ciągle rozrywa duszę. Czasem budziłam się w nocy mając nadzieję że to wszystko to jakiś straszny koszmar i nagle uświadamiałam sobie że to nie sen,to najstraszniejsza jawa w której tkwię bez wyjścia. Na siłę szukałam sobie jakichś zajęć,atrakcji byle tylko na moment,na krótką chwilę oderwać myśli od tego koszmaru.Nic nie pomagało. Dużo wtedy jeździliśmy mąż na ogół jak wiecie broni się przed tym rękami i nogami.Wtedy nie było tygodnia byśmy wspólnie gdzieś nie pojechali.Ale nawet te nasze wypady na ogół wyglądały tak samo.Byliśmy razem ale milcząc,spacerowaliśmy bez słowa w bólu,ciszy beznadziei.Naprawdę nic nie cieszyło,wszystko było szare,jedzenie bez smaku a cały otaczający świat bezduszny,obojętny na nasze cierpienie. Czasem zaglądałam na nasze forum i próbowałam Was czytać. Pisałyście o codziennym dniu,wymieniałyście się przepisami,nowinkami dla mnie był to inny świat. Ja wtedy naprawdę nie miałam o czym z Wami rozmawiać.Mało tego nawet nie umiałam po cichu Was czytać.Moje życie legło w gruzach,straciło sens nie było w nim miejsca na szarlotki,pogaduchy przy świecach i tym podobne sprawy. Dziewczynki naprawdę bardzo trudno opisać ten ból i życzę Wam z całego serca byście nigdy nie musiały go poznać. Nasza Bastylka straciła najbliższą osobę i teraz jest z tym zupełnie sama. Ja nawet nie próbuję się domyślać co teraz czuje.Samo mi się normalnie płacze😭

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeśli chodzi o Dorix jak już pisałam mam do niej wielki żal i czuję się zdradzona i oszukana.Dlaczego tak boli bo ją lubiłam i nadal lubię.Nie rozumiem jak można obrazić się na czyjeś poglądy polityczne.Ja nawet nie umiem jasno określić swoich wiem tylko że Pis to najgorsze zło jaki po komunie spadło na nasz kraj i Dorix jeśli tylko potrafi myśleć samodzielnie i nie będzie z uporem bronić złych ludzi,złej polityki w końcu to zrozumie. Wierzę że i ona do nas wróci a my przyjmiemy ją z wielką radością.Bo to przecież nasza Dorix,babka z gorącym i wielkim sercem.A przez to że taka jest uczuciowa to się na nas boczy. Dorix wracaj👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ploteczko Matko droga jedyna ja jak czytam na temat Twojego zdrowia dostaję palpitacji serca. Wiemy że ewidentnie coś Ci dolega a lekarze nie bardzo wiedzą co i tak błądzą jak dziecko we mgle. Przeraziłaś mnie tą biopsją bo lekarze na ogół nie zalecają tego typu badań.Oczywiście w zaufaniu,po cichu.Moja córka miała ostatnio dwie biopsje i inny lekarz powiedział jej by nigdy więcej nie godziła się na podobne badanie. Fakt że nie chodziło o wątrobę no ale zalecenia są podobne,biopsja to ostateczność.Jest teraz nawet w Lublinie aparat do tomografii emisyjnej PET CA, robi bardzo dokładne prześwietlenie i wykrywa nawet najmniejsze zmiany.Wiadomo badanie tym aparatem jest drogie no a biopsja dużo tańsza zatem wiadomo jaki wybór jest dla lekarza atrakcyjniejszy. Ploteczko zanim się zdecydujesz koniecznie skorzystaj z porady innego lekarza,jak potwierdzi konieczność biopsji przynajmniej pozbędziesz się wątpliwości. Przytulam Cię mocno,bardzo współczuję:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Życie ostatnio staje się normalnie bardzo smutne,trudne i jakieś beznadziejne:(. Człowiek chwyta się najmniejszych przebłysków nadziei i trzyma kurczowo bo inaczej przyszłoby oszaleć:( Chciałabym napisać coś wesołego żeby choć na chwilkę rozweselić nasz kafejkowy ciężki klimat ale jakoś nie odnajduję w sobie żadnych ciepłych barw. Terix Tabletki z ostropestu potrafią zdziałać cuda.Nie wiem czy pomogą Ploteczce ale mnie poprawiły wyniki w ekspresowym tempie. Wanilko A te cyferki to jakiś szyfr?!:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Daisy wiem co czułas i dalej czujesz bo bliskich nam osób sie nigdy nie zapomina,czy boli mniej nie wiem,moze po prostu obowiązki zycie i czas leci szybciej.Wiem z własnego doświadczenia po stracie taty nie mogłam dojść do siebie wcale,po smierci mamy były tabletki uspokojające a przede wszystkim Wy byłyście ze mna,to naprawde dużo znaczy w takich sytuacjach. Daisy wiesz te próby mam podwyzszone od jakiegos czasu a teraz naprawde wzrosły.Wiem ze to nastepstwo leków.Lekarka zmarnowała mi życie 2 dni temu,nie mam jakis objawów,usg w normie,od razu nie lece do szpitala choc była zła ze nie wziełam skierowania od razu,na 7 marca mma tomografie w kr stawie bo u mnie kolejki 3 ,4 miesiace tutaj miesiac. Jeszcze pojde do rodzinnego a najwazniejsze zapytam lekarza wójka ziecia.On jest onkologiem w L w centrum.Zięc przesle mu wyniki.Ale na razie miesiac czekania czy w spokoju tego nie wiem.Nic mi sie nie chce,czasem życie nie ma dla mnie juz sensu.Jeszcze trzyma mnie przy życiu to ze jest rodzina,ale naprawde czasem ciezko. Wiem daisy ze biopsja to ostatecznośc sama doktorka stwierdziłą ze jest to powązny w tym wypadku zabieg.Takze nie lece ,człowiek w dzisijeszym świecie sam musi pilnowac wszystkiego i 10 razy pytac,po zabiegu osocza doczytalam ze nie mozna podawac osocza ludziom mającym problemy z watroba. A w szpitalu jak to w szpitalu,najczęsciej lekarz twierdzi ze on tez chciałby miec takie wyniki.A ma gorsze.Bzdury,pamiętajcie pytajacie sie lekarza po kilka razy.Bo medycyna jest naprawde trudna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie jak już pisałam wcześniej leje od bladego świtu.Jak się domyślacie pogoda podobna do nastroju😭 Wanilka pewnie umiałaby opowiedzieć jakiś fajny dowc***ale ja jakoś nic nie odnajduję w swojej niezmierzonej porcji hi,hi dobrego humoru. A po grypie czuję się jak kot z przetrąconym kręgosłupem.Dlaczego kot?!. Nie wiem,właśnie on przyszedł mi do głowy:p Nawet go widzę przed surrealistycznie ogromnymi oczami mojej wyobraźni.Nie każcie mi opisywać tego widoku,nie chciałybyście go poznać:p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Daisy Terix a po ile tych tabletek brałyście,ja biore mielony ostropest,przyznam sie ostatnio mnie odtrącało,ale od wtorku koncze całe opakowanie,moze nie przedawkuje.Mi wszytsko pomogło tzn mojej watrobie,nawet dolozyło mi przeziębienie miesieczne i wszystko sie zsumowało. Daisy moze z nadejsciem wiosenki bedzie jasniej w naszej kafejce.Odnosnie bipsji jeszcze daisy ja miałam tarczycy,zero skutkow ubocznych i jestem przynajmniej tu spokojna.Ale w przypadku watroby ostateczna decyzje zostawie onkologowi (rodzinnemu).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No nic daisy czepie sie w koncu jakiejs roboty,ale tez mam samopoczucie do kitu. Syna mojego tez rozlozyło grypsko,temperatura prawie 40 stopni.Ale antybiotyk i lezenie w domu.Ajk do niego dzwonie to nawet mówic nie moze.I te zmam dylemat jako matka powinnam pojechać (niby wszytsko ma ,ale moze nawet herbaciny zaparzyc) a tu nie moge bo nastepne choróbsko mnie dobije.Ale w poblizu jest córka i zięc jakby co.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ploteczko No właśnie to jest najgorsze że sami sobie musimy być lekarzami.Medycy się złoszczą że wydaje nam się że wiemy więcej jak oni ale spróbowałby który znaleźć się dla odmiany na miejscu pacjenta. Wiem że jest Ci ciężko i czasem wszystko traci sens ale staraj się jak najmniej myśleć o tym wszystkim bo stres naprawdę potrafi człowieka wykończyć.Może podanie osocza tak wykończyło wątrobę,dodatkowo jeszcze ciągle bierzesz leki. Ploteczko recepta na dzisiaj ,,nie myślimy o troskach,,. Jeśli nie mamy żadnych fajnych perspektyw których mogłybyśmy się czepić by poprawić sobie nastrój nie myślimy o niczym.Mnie czasem się udaje.Ćwiczyłam hi,hi czasem nawet mi się udaje usunąć z głowy wszystkie myśli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak chodzi o ten lek to ja brałam jedną tabletkę dziennie.Mielony także mam ale sobie leży hi,hi jakoś mi w tej postaci nie podchodzi:p No i nawet nie myśl by jechać pielęgnować syna choć wiem że wszystko w Tobie krzyczy by do niego jechać. On jest młody i sobie poradzi a grypa w tym roku wyjątkowo zjadliwa.Zatem tylko brakuje byś i Ty poczuła jej skutki.Na mnie na ogół choroby schodzą jak po psie. Fakt nie leżałam bo nie mogłam,brałam leki i szłam doglądać chorych ale normalnie byłam jak zombie.No i do dzisiaj czuję się nie za fajnie,zatem jeszcze całkiem się wirusa z organizmu nie pozbyłam.Albo mi coś tam nagryzł:p,teraz się musi zagoić;) No nic muszę się odmeldować bo mnie Buffy woła,musi siusiu.Starsze panie nie mają mocnych zaworków. Pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajta 🖐️ Plotko - troche optymizmu ❤️ ❤️ ❤️ A biopsję zrób. Jak nie teraz to później może się przydać wynik. U mnie też ślizgawica, byłam na zakupach musiałam uważać. Małżowina odpuścił sobie narty i spędził dzień na telefonie - załatwiał swoje sprawy zawodowe i z przyszłą emeryturą. Kot zjadł dzisiaj 1,5 strzykawki preparatu (na dobe ma zjeść 6) i małą porcje odmrożonego dorsza. Mieliśmy na obiad potem łososia - więc czeka na niego jeszcze odrobina łososia. Na razie odwraca głowe od smakołyka. Kiedyś sie naparzał :D Ciesze sie bo noce są spokojne, Kot sika do kuwety, jak jest spragniony idzie do miseczki w kuchni. Idzie to za dużo powiedziane, utyka na lewą łapke bo lewa strona od serca go boli. Ale codziennie coraz dłuższe chwile wyprostowanej główki ma, wierze że przyjdzie czas kiedy bez bólu wejdzie na kolana albo wskoczy jak dawniej na swój kocyk na stole ;) Zulko - jak F osiągał wage 6 kg to wet uważał, że to już jest problem i nadwaga i włączył karmę odchudzającą. Gdyby był kotem wychodzącym nie byłoby problemu, cały tłuszcz spaliłby na polowaniach. Zapraszam na popołudniową kawkę - małżowina wlaśnie robi (_)? (_)? (_)? (_?) jest i herbata (_)? (_)? A do tego mam czekoladowe brownie, mogą być z gałką lodów ;) Zulka ma racje - do tanga trzeba dwojga, jestem przekonana, że Dorix nie wróci. Miałam i mam wątpliwości czy wróci Bastylia. Już kiedyś pisałam że niektóre wykorzystują sytuację i nie powracają na forum - tak zwykle było. W tym wypadku czas pracuje na naszą niekorzyść. Pozdrawiam i życzę miłej końcowki dnia i wieczoru ❤️ 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O! Daisy ❤️- obie klupałyśmy po klawiaturze tym samym czasie :P Po kawie zajrze i poczytam, zrobie wpis ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Teklo najważniejsze ,ze kot cos je,po odrobince i powoli odzyska siły.Nasza G.jak ostanio była chora nawet nie mogła wyskoczyc na fotel ale wyszła z tego Moze juz nie powinnam pisac,ale ja licze nasza Bastylka wróci Mysle ze każdy z nas jest inny, moze potrzebuje ciszy spokoju.Mi naprawde po smierci taty nawet radio w kuchni przeszkadzało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiem o czym mówisz Daisy - trauma jest czasem nie do opanowania. My z małżowiną też w czasie traumy z powodu C uciekaliśmy z domu, wędrowaliśmy gdzie się dało, czasem nie mówiąc nic a czasem spokojnie rozważając co się stało i jak to się stało. Niełatwe rozmowy. Rozumiem to. Chciałam tylko powiedzieć, że może to być również pretekst do zakończenia czegoś co nam np "nie na rękę".Oby w przypadku Bastylki tak nie było. 🌻 Terixiu - jestem bardzo ciekawa wyników badań. Borelioza potrafi niszczyć skrycie. Jeśli chodzi o przyjaźń to masz rację. W ogóle jak coś deklaruję to konsekwentnie a nie jako "widzimisię" Kiedyś przed laty pracowałam z kooeżanką jak wiecie w jednej szkole i w tej samej szkole w tej samej klasie były nasze córki. No i nasze corki się pokłóciły i to ostro. Przyszła do mnie z tą sensacją ta moja koleżanka. A ja wtedy powiedziałam jej że: to są sprawy naszych dzieci, i że mam nadzieję, że to nie wpłynie na naszą znajomość?" rzeczywiście nie wpłynęło, mimo że nasze córki różne jeszcze przeprawy miały to my zostalyśmy koleżankami do dziś. Jest to jedna z moich "Emerytek" 🌻 Daisy - pozwolę sobie nie zgodzić się z tym że biopsja jest złym badaniem. Nie jest. Inaczej jednak się ją odbiera kiedy jest zwiastunem dramatycznych zmian nowotworowych :O to jasne Ale przyznaję, nie mam takiej wiedzy jak Ty Daisy. Po cichu mam nadzieje że nie będe jej musiała mieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I już czwartek, witajcie Daisy a jak Twoja królewna Buffy się miewa? Teklo F dostaje tylko leki moczopędne czy coś na serducho też? Ploteczko powiedz skąd decyzja o biopsji? Przez to, że wyniki niedobre, czy masz jakieś zmiany? Pisałam już, że u mnie wyszły dwa naczyniaki na wątrobie? Powinnam powtórzyć usg, bo w opisie jest napisane "prawdopodobnie".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Teklo brownie własnej produkcji? Takie z ciągnącą czekoladą w środku? Szczerze, nigdy nie jadłam, bo... na oko jest jak dla mnie zbyt czekoladowe:P Wolę własnego murzynka, który nie jest zbyt ciemny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale nie mam teraz czasu na więcej. Do potem paaaaaa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Kochane Dziewczyny👄 Dzisiaj byłam w Rzeszowie na wstępnych badaniach i wypełnianiach ankiet przed kolonoskopią. Badanie mam w ramach programu więc darmowe. Ale szpital w którym bedę to miała robione powalił mnie w sensie pozytywnym. Miałam wrażenie, ze jestem w lecznicy z filmów. nie zdawałam sobie sprawy, że tak jest możliwe...no, ale to prywatny szpital :-p.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój wpis się nie pokazał więc będę pisała do skutku...może mnie ktoś przeczyta ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rzeszów był strasznym miastem w okresie komuny, bałam się tam jeździć. Ale ma wspaniałego prezydenta od wielu lat i zmieniła się nie do poznania. Już mój syn średni, który tam studiował dziwił się starym opiniom i przekonywał mnie, że tam jest ok - a prezydent nie jest z jedynie słusznej opcji obecnie :-p i żal by był gdyby się zmienił...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zjechałam na temat polityczny ale jakoś wokół mojego małego świata wciąż widzę negatywne skutki dobrej zmiany...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×