Mojej koleżance odebrano dziecko!

Jestem zbulwersowana i w szoku dlatego che napisac o tej sytuacji. Moze dla niektorych bedzie to przestroga. Mieszkamy w norwegi. Moja kolezanka przyjechala tu do meza razem ze swoja 4 letnia corka. Wynajeli dom wraz z jej szwagierka, jej mezem i kuzynem. Maz kolezanki pracowal a kolezanka zajmowala sie domem i dzieckiem a w wolnych chilach uczyla jezyka. Pierwszy raz instytucja barnevernet skontaktowala sie z nimi gdy to sasiedzi zawiadomili z czystej zlosliwosci ze w tym domu sie pije. Kolezanka ani jej maz nie pija! to normalni ludzie, ale instytucja musiala to sprawdzic. Przyszli, pogadali, zapisali co chcieli i poszli ale sprawy nie zamkneli. Wrocili po 5 tygodniach na kolejne chyba ogledziny. I zaproponowali kolezance terapie rodzinna wraz z mezem. Ona sie nie zgodzila bo problemow nie mieli. Normalna rodzina czasem sie pokloca ale bez przesady. Miesiac temu zabrali im corke z przedszkola a raczej uprowadzili!!! bo inaczej tego sie nie da nazwac. Kolezanka poszla po corke i powiedzieli jej, ze dziecka nie ma, ze barnevernet zabralo. Wyobrazacie sobie co ona czula?! Okazalo sie ze nauczycielka znalazla siniaka na ramianiu dziewczynki i uznano ze dziecko jest bite, podobno sie przyznalo w co nie chce mi sie wierzyc bo znam ich dobrze. Ludzie przechodza dramat. Ich corka jest w rodzinie tymczasowej, moga ja widywac przez jedna godzine w tygodniu w obecnosci urzedniczek i tlumacza ktory tlumaczy kazde slowo. Nie wolno im plakac przytulac corki pod grozba przerwania spotkania. To jest koszmar!!! Bardzo im wspolczuje i sprawa ma zostac naglosniona, rodzice dziewczynki wiedza ze pisze o tym na forum bo bedziemy probowali cos z tym zrobic. Oni nie sa jedynymi rodzicami ktorzy stracili dziecko w tak bestialski sposob. pisze tu o tym bo moze ktos zna podobne historie, moze cos pomoc, doradzic.

ale jak odebrano? bez zadnego pisma, decyzji sadu? jak to mozliwe? tak po prostu zabrali dziecko bo mialo siniaka?

Wczoraj w Sprawie Dla Reportera była jakaś Pani, która miała podobną historię i coś się orientuje w tych sprawach.

dla mnie to niewyobrażalne szczególnie że dziecko jeśli jest w nowym otoczeniu albo przy nieznajomych dorosłych będzie przytakiwać na różne pierdółki często nie zdając sobie sprawy o czym mówi albo niezgodnie z rzeczywistością. jeśli nie jest to naukowo udowodnione (psychologicznie) zna to z doświadczenia każdy rodzic i osoba rozmawiająca z dziećmi. oprócz tego nie wyobrażam sobie nie reagować emocjonalnie albo nie rozmawiać o sytuacji choćby pod groźbą. to jak gestapo tylko że lepsze, bo psychologiczne. trzecia sprawa, że rodzice powinni zdać sobie sprawę ze swoich błędów. być może w norwegii jedna kłótnia czy jeden klaps już przekracza etykę społeczną (wścibskich sąsiadów). chce się odebrać córkę czy zabić ludzi a nie można zareagować. nie mogą zgłosić tego do ambasady, sądu, odwołać się? niezrozumiała sytuacja.

słuchajce pisałam już kiedyś ale mi nie powiedzieliscie ,gdzie i omu w polsce mam zgłosić że dziecko mieszka z dziadkami i ojcem alkoholikiem? ANONIMOWO , chłopczyk 5 lat jest zastraszony ,wychudzony i brudny,tam wieczne libacje,ten ojciec jest agresywny ,raz się dowalił do mojej córki bo mu przeszkadzało że zostawiła rower na klatce na chwilę . Cała ta rodzina jest agresywna a my sasiedzi zastraszeni. Chcę pomóc temu małemu,to dziecko jest tak zahukane że jak mówi dzień dobry to nawet nie patrzy tylko w dół oczka spuszcza. Ojciec go bije i drze ryja jak nie chce spać ,poza tym nie chodzi do przedszkola to nie ma kto zauważyć. sprawa jest poważna ,ale nie pójde jako ja bo boję sie o życie i zdrowie swoich dzieci!

i nie piszcie że mam sie nie wtracac ,bo to nie jest normalna rodzina ,jak sie nie wtrące i dojdzie do tragedi to będzie larum że nikt nie widział nikt nie słyszał ,tak jak z tym oskarkiem w uk

bzdura i provo

bez decyzji sadu bo ona nie jest potrzebna! barnevernet w norwegi to panstwo w panstwie! Oni moga sobie zabrac dziecko ze szkoly, przedszkola i rodzicow dopiero nauczyciel informuje o tym. Pisma poprzedzajacego to zdarzenie nie dostali. Do ambasady nie moga sie nawet udac, bo ambasada polska umywa rece gdyz nie moze wchodzic w kompetencj***arnevernet. Dopiero ma sie odbyc rozprawa w sadzie o odebranie dziecka rodzicom a poki co dziecko jest w rodzinie tymczasowej. Jesli sad sie przychyli do opini barnevernet a tak jest w 90% to dziecko idzie do adopcji pelnej i rodzice traca kontakt z dzieckiem! Moja kolezanka i jej maz sa zalamani nie wiedza co robic, wydali majatek juz na adwokata a on rozklada rece bo tutaj ta instytucja jest wlasciwie nietykalna.

jaka bzdura i provo?! Poczytaj o innych naglosnionych sprawach w NO. wiesz ile tego jest? najglosniejsza byla sprawa Nikoli sprzed lat, ale tutaj rodzice porwali dziecko z Norwegi a co z tymi ktorzy zostali tam i nie moga tego zrobic? Nie masz pojecia w temacie ale wklep barnevernet w google to moze cie oswieci.

do mopsu zgłoś ,albo na policję będą musieli sprawdzić

dobrze ale niech mi ktos podpowie jak to zgłosic? jak wyślę list to nie wiadomo czy odbiorą i czy w ogóle taki zwykły dojdzie wiecie jak poczta działa ,proszę o konkretne wskazówki. własnie ten chłopczyk płacze na podwórku a ojciec pije browara z dziadkiem i innymi menelami a mały stoi przy rowerku i płacze! no nie wytrzymam ,jak można mówić do swojego synka nie drzyj ryja matole

to nie wiesz co masz robić? powiadamia się policje, pomoc społeczną

idziesz na policję i mówisz co i jak. Zastrzegasz sobie, że chcesz pozostać anonimowa bo się boisz i tyle. Gdzie widzisz problem? a jak i tego się boisz to kupujesz starter z playa, orange czy innego dziadostwa i dzwonisz anonimowo i wyjasniasz sprawę. Ja pierdzielę dorosła baba a ma taki durny problem:O

autorko , kilka dni temu pisalas ze kolezanka uciekla do Polski bo uczyla dzieciaka uprzedzen do homoseksualistow przestan juz pisac dziecko te durne prowokacje

tak mam problem bo sie boję ten gośc siedział w więzieniu ,widzę jakie typy do niego przychodz ą ,tel łatwo namierzyć ,nawet jak zmienie kartę a policji nie ufam że nie powie pani A.G zgłosiła..

jakich uprzedzen do homoseksualistow?! O czym wy piszecie? Kolezanka ani jej maz czy ja nie jestesmy do nikogo uprzedzeni. Nie wiem nawet o co ci chodzi??? Dziecko odebrano jej kilka tygodni temu z powodu siniaka na ramieniu, a zaczelo sie od donosu sasiadow, ze niby oni pija co jest bzdura. Poczytaj o innych rodzicach ktorym barnevernet zabralo dzieci, sa tez rodzice ktorym odebrano dziecko a potem mieli drugie i okazali sie dobra rodzina a niby przy tym pierwszym nie byli tacy dobrzy. Przeciez to kpina! Nie chodzi o poglady czy glupie prowokacje a o prawdziwy problem. Ja sama tu mieszkam, mam 7msc dziecko i zastanawiam sie czy nie wyjechac bo tu w przedszkolach tak mozgi piora dzieciom ze sobie nie wyobrazasz.

a ty od problemu z dzieckiem sasiadow ktorych sie boisz zaloz swoj temat, bo ten chce by dotyczyl rodzin, ktorym zabrano dzieci bezprawnie w Norwegi. Na forum mojanorwegia lub forum-norwegia mozna poczytac o takich przypadkach tam wypowiadaja sie rodzice, ktorym zabralo dzieci barnevernet, wiec to naprawde zadna prowokacja

tiaaaa jasne a teraz na kafe co trzeci dzien pojawiaja sie posty o rzekomej kolezance z norwegii , no popatrz coz za przypadek , wysyp zabieranych dzieci w Norwegii i wszystko w jednym czasie i oczywiscie to nie ty piszesz ojoj coz za zbieg okolicznosci

idziesz do osrodka pomocy społecznej, do pracownika socjalnego-jakiegokolwiek bo i tak jeden przekaze cie temu, w regionie którego jest sprawa i opowiadasz o swoich spostrzezeniach- mozesz poprosic o to, aby pozostac anonimowym i porzadny pracownik powinien uszanowac twoja prośbę co do sprawy autorki- autorko nie było ciebie tam, rozumiem że znasz tych ludzi , ale prawda jest taka, że nie wiesz wszystkiego-masz niepełny obraz, może było tam coś co zaniepokoiło pracowników,pisałas ze mieszkaja jeszcze z innymi dorosłymi osobami-moze sprawa dotyczy zagrozenia ze str innych członków rodziny-nie rodziców poza tym znam wiele par które odzyskały swoje dzieci- własciwie wszystkie którym zależało i które o to sie starały zaś te pary u ktorych dzieci były zagrożone i które nie miały motywacji do zmiany np zaprzestania picia, to nie odzyskały dzieci jednym slowem-jeżeli twoi znajomi sa na prawdę w porządku to nie będzie żadnego problemu w odzyskaniu córki możesz też im polecić, aby zapoznali się z norweskim prawem- żeby dowiedzieli się na jakiej podstawie córka zostala im odebrana i co muszą zmienic, aby do nich wróciła-chociaż uważam, że to służby powinny ich powiadomić o tym- w pismach ze str sądu zwykle jest obszerna informacja na ten temat-ale to w pl pozdrawiam

idiotko jak zmienisz karte i zadzwonisz z takim zgloszeniem to nikt cie nie namierzy:O To nie Hameryka, ze kazdego namierzaja jak dzwoni na policje:D ale jak sie tak boisz to zmien karte i idz do parku/na drugi koniec miasta czy jedz w ogole na wioske a potem wyrzuc karte:D Myslisz w ogole? Kazdy normalny czlowiek widzac krzywde dziecka dawno by cos z tym zrobil a ty sie motasz jakby to chodzilo o jakas tajna operacje rzadowa:O

to znaczy jak piora mozgi ?? tak sie sklada ze dwoje dzieci w Szwecji urodzilam , jedno jest juz pelnoletnie a drugie tuz tuz i bedzie pelnoletnie i ciekawi mnie to pranie mozgow "u sasiadow"

pracowniksocjalny masz racje nie bylo mnie tam, ale instytucja zaproponowala im wspolprace czyli terapie rodzinna. Tylko, ze oni wtedy odmowili gdyz wiedzieli, ze im tego nie potrzeba. Pewnie jakby wiedzieli jak to sie skonczy to by sie zgodzili, ale coz juz dziecka nie maja. Siniak niby byl dzielem tatusia, czyli niby dziewczynke ojciec mocno chwycil i szarpal a potem uderzyl tak wynika z pisma ktore potem dostali. Adwokat kolezance doradzil zmiane mieszkania, separacje z mezem i terapie to moze wtedy odzyska dziecko. Tylko ze dziecko siniaka ma z calkiem innego powodu, nie ojciec ja zlapal i szarpal a upadla jadac na rowerze.

ale siniak od upadku z roweru a siniak od zacisnietej reki na konczynie da sie odroznic

Skoro wczoraj było to w tv to autorkę poniosła wyobraźnia i prowokację urzadzila :-)

Hehe łykacie jak pelikany Wczoraj był deszcz meteorytów na Pomorzu :-)

no przeciez wiadomo ze to prowokacja , pisalam ze kilka dni temu byl podobny temat o biednej kolezance z Norwegii

przeciez nikt dziecku nawet obdukcji nie robil! o to wlasnie chodzi ze oni dzialaja bezprawnie i nic im udowodnic nie mozna, a w tv nic nie ogladalam bo nawet nie mam polskiej telewizji. Poczytajcie sobie o innych rodzinach gdzie wlasnie bez obdukcji, bez rozmow z psychologiem chociazby stawiano rodzicom zarzuty ze bija dzieci czy wykorzystuja seksualnie.

barnevernet nie zabiera dzieci bez powodu..powiedz cala prawde

i gdybym bala sie barnevernet to bym przystala na tearapie

Autorko, jeśli to rzeczywiście nie jest prowokacja jak ci wiele osób zarzuca, to po co wciąż usilnie bronisz tego topiku. Olej kafeterie bo tu nie ma każdych prawniczek lub osób które mogłyby pomoc w sposób konkretny. Prędzej znajdziesz pomoc na forach dot. Norwegii. Tu dowiesz się co najwyżej jak dać dziecku na imię lub czy podanie dziecku Danone to samo zło. Powodzenia.