Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Mój partner i obiadki u jego byłych teściów

Polecane posty

Gość gość
no cóż - znajdy są zupełnie jak psy - pogłaskasz, rzucisz kość i do końca swoich dni będą ci siedzieć na wycieraczce i merdać ogonem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
oni sie nie zgodzili, ale on sie na ich niezgodzenie ZGODZIŁ zadziwiajace, zwlaszcza w kontekscie kochankow ex to nie jest chory układ tylko mega toksyczny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może słabo gotujesz i woli jeść u teściów. Może teściowie nie wiedzą o rozwodzie i udają przed nimi, że nie było rozwodu, więc musi co weekend pokazać się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Coś pieprzysz autorko,jest niewierzący ale ma ślub kościelny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Coś pieprzysz autorko,jest niewierzący ale ma ślub kościelny?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Taa..niewierzący a ma ślub kościelny.Ściemniasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
prowo i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Udający wierzącego, dostanie ślub. Możesz być innej wiary i też weźmiesz ślub, nie wypowiadasz w przysiędze całej formulki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie, on miał normalny slub koscielny, dziecko ochrzcił, ale traktował to po prostu jako tradycje. Też kiedyś wspominał, ze gdy najpierw brał slub cywilny, to wtedy jeszcze mieszkał z tesciami i teściowie po ślubie cywilnym nie pozwolili mu z żoną spać, dopiero za kilka miesięcy- po kościelnym teściowie zgodzili się na ich wspólne spanie. To naprawdę bardzo katolicka rodzina. możliwe więc że oni cały czas traktują go, jak swojego zięcia, bo on nie brał rozwodu kościelnego, a cywilny i podobnie jak ze ślubem- nie traktują ślubu cywilnego, jako ślub, to i rozwodu cywilnego jako rozwód nie traktują- to logiczne!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie jestem żadną przybłęda, jak mnie tutaj ktoś nazwał! BYłam wychowywana w domu dziecka, ale to nie znaczy, ze można mnie tak nazwać!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
trochę sobie sam przeczy : "Akurat z tego, co wiem, to jej picie mu nie przeszkadza, bo nie raz pytałam. Dla niego większym problemem jest to, że ona po wypiciu lubi innemu do łóżka wskoczyć, bo nie raz wracając z pracy ją w łóżku z innym nakrył. Też początkowo myślałam, ze alkohol, ale odparł, ze to pół biedy, że problemem największym nawet nie jej agresjka była, a to, ze po pijaku z kazdym panem w krawaciku pójdzie." Alkohol mu nie przeszkadza, ale wszelkie akcje są właśnie po alkoholu... A już tekst o tym jak się zaraził jakimś wenerycznym świństwem od niej mnie powalił. Obrzydliwe jest to że z nim jesteś i z nim sypiasz, fuj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale przecież się wyleczył. Więc jak go poznałam był juz dawno zdrowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No i co? sam fakt jest ohydny. Może jakieś HPV ci przywlec... fuuj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość 123
No właśnie, teściowie ciebie nie chcą widzieć, bo jak to?! ich zięć z nową kobietą w ich domu?! Zapraszają go tylko dlatego, że to mąż ich córki, nie jako przyjaciela domu, gdyby nie ślub z ich córką, nie chcieliby go znać i,a on bardzo zabiega o ich względy, jak widać, stąd ta jego nieodparta chęć pomagania im, kiedy tylko wyrażą taką wolę. O swoich rodziców zabiegać nie musi, o ciebie także, bo po co? Tam ma rodzinę, którą może stracić, ciebie i swoich rodziców nie straci, bo wy będziecie zawsze. Ile płacicie za wynajem, coś jeszcze mu zostaje na życie? Nie sądzę. Sytuacja jest tragiczna, nie do pozazdroszczenia, a ty w tym tkwisz, tracisz czas licząc nie wiadomo na co.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak tak na siłę szukasz domu to wprowadź się do jego rodziców i mieszkaj z nimi - on wprowadzi się do teściów i wszyscy będą zadowoleni!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
planujesz z nim dzieci? a co jak mu teściowie nie pozwolą mu mieć dzieci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kobieto az zal to czytac!!! ty sie nie szanuje :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
sz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
słuchaj mądrych wypowiedzi i rad z kafeterii, np. "nie pozwololabym sobie" i sobie nie pozwololaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziewczyno! obudź się. "mam prawie 30 lat" i co, uważasz się za starą, która już z nikim normalnym nie ma szansy się związać? Jesteś młodą, zaradną, samodzielną i bardzo empatyczną (skoro znosisz coś TAKIEGO) wrażliwą laską. Rozumiem, że wychowanie w domu dziecka wpłynęło na to, że pewnie bardzo potrzebujesz ciepła i miłości - stąd zadajesz się z takim pokręconym dupkiem, którego żadna inna by nie chciała. Zastanów się, co Ty masz od niego? Co on Ci daje???? NIC. Zero poczucia bezpieczeństwa, miłości, ciepła ani nawet szacunku. Nie zarabia prawie nic, nie ma dla Ciebie czasu, weekendy poświęca OBCYM LUDZIOM, Ciebie olewając totalnie. Rodzina? Jaka rodzina? Byli teściowie, szwagier to nie żadna rodzina. Nie ma żadnych powodów, żeby utrzymywać z nimi relacje w takim natężeniu. Facet, który regularnie olewa swoją kobietę w weekendy, ma ją gdzieś i niech wy...la na drzewo! Do tej swojej byłej też wcale nie musi jeździć - powinien zabierać dziecko do siebie na sobotę, iść na spacer z Toba i dzieciakiem,a nie siedzieć u eks. A nawet jeśli chodzi do eksszwagra na grilla, to powinien to robić wraz z Tobą - moim zdaniem już samo zapraszanie faceta będącego w związku - samego - świadczy o cha,stwie i nieszanowaniu jego kobiety (Ciebie) i tak naprawdęjego samego. A on, jeśli się na to zgadza, pokazuje,że jest ciotą bez jaj pod pantoflem byłej teściowej. Teściowie, kuźwa, trzymajcie mnie. Teściami byliby dla niego Twoi rodzice, a nie byłej baby. Świetnie to rozumiem, bo sama przeżyłam w życiu podobną sytuację. Mój były facet miał mamusię, która mnie nie akceptowała. Na weekendy jeździł do niej,ale beze mnie - ja nie maiłam prawa wstępu do jego rodziców "bo jestem obca". Na uroczystości typu chrzciny siostrzeńców, rocznica ślubu rodziców urządzana w knajpie też chadzał sam. Kompletnie mnie nie szanował, nie dawał żadnych nadziei na stabilne wspólne życie w przyszłości. D**ek pod pantofelkiem mamusi, oczywiście też jako szalenie wierząca "nie mogła pozwolić na przebywanie obcej osoby u niej w domu, z którą on nie ma ślubu" hehehe, zaznaczam,że mój eks w chwili związania się ze mną miał 30 lat, a byliśmy razem 5. Też bałam się go kopnać w d..., bo już mam ileś tam lat (teraz mam 31), ja nie jestem z domu dziecka, ale za to byłam bita i upokarzana przez ojca (i stąd również trzymałam się kurczowo tego dupka podświadomie poszukując uczucia w sposób desperacki -typowy dla osób o brakach emocjonalnych - każda laska wychowująca się w normalnej,kochającej rodzinie kopnęłaby takiego w zad po miesiącu). Zastanów się, co stracisz odchodząc od niego? wieczne poczucie upokorzenia, lekceważenia? Kochasz go, a co to znaczy? To znaczy tylko tyle, że jesteś w stanie pokochać drugiego człowieka (bo jesteś taka dobra i z******ta) - nawet takiego emocjonalnego z**** jak on. A w żaden sposób to nie czyni wyjątkowym jego. Za jakiś czas spotkasz normalnego faceta i będziesz miała szczęśliwy związek. Ja obecnie jestem rok po ślubie z rozwodnikiem, który ani z eks, ani z jej rodziną nie utrzymuje niemal żadnych kontaktów (mają dwoje dzieci, które mieszkają z nami:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×