Łatwo zniszczyć swojemu dziecku życie

I może zdechnę jak pies.

moja dusza płacze.

my tu się produkujemy pół nocy, nie śpimy a ten ciągle w kółko to samo: "zdechnę jak pies" pewnie już się napiłeś parę drinków bo ciągle tylko o tym zdychaniu piszesz mimo że masz dwadzieścia lat

ty nie jesteś dzieckiem tylko dorosłym facetem

Bo chcę miłości.Mam ochotę budzić się koło ukochanej osoby,przy której będę szczęśliwy.Którą będę mógł podziwiać jak śpi,i cieszyć się,kiedy wstanie.Chciałbym,żeby ta osoba była ostatnią moją myślą przed snem i pierwszą po wstaniu.Chciałbym mojej ukochanej uchylić nieba,gdybym tylko mógł.

No to coś zrób żeby poznać kogoś normalnego a użalanie się nad sobą nic ci nie da bo dziewczyna z nieba ci nie spadnie musisz się wysilić żeby kogoś poznać.

ale ja próbuję...I nic z tego.Bo żadna nie chce kochającego,czułego faceta.

no to gdzie ty tych dziewczyn szukasz że żadna nie chce kogoś normalnego, na pewno trafisz na "swoją" dziewczynę musisz tylko dalej szukać i się nie poddawać, powodzenia

Wsród srodowiska studenckiego : ,, tada su govorili Baja ništa ne znaš oni bili dinamovci ja jedini Zvezdaš, i tada su govorili nizašta sam ja oni bili svi torcida a ja DELIJA ''

Zdradziłem się ze swoimi bałkańskimi klimatami : D.,, Oni bili dinamovci,ja jedini zvezdas''!!! I tu się objawia moja romantyczna słowiańska dusza.

:).

Nie wiem co cytujesz, a szkoda... Moje zdanie na temat: jesteś wartościowy i bardzo wrażliwy Nie widziałam tylu pozytywnych wypowiedzi jak w tym temacie, skierowanych do Ciebie Są ludzie którzy doceniają cechy jakie masz w sobie. Jednak jesteś przed pracą nad sobą, rozwijaj się, a nie uzalaj, zostaw przeszłość bo jej nie zmienisz, nie masz wpływu na innych, ale mozesz wpływać na siebie Mała zmiana w myśleniu a ogromna w życiu Od tego ze będziesz sam siebie szanował i myślał o sobie dobrze zależy to jak inni Cię będą odbierać Dopóki sam siebie nie poszanujesz nikt nie będzie Cię szanować A kobiety zawsze były i będą Nie warto zawieszac się na nich jak na kole ratunkowym. Znajdz sobie terapeutę w poradni psychologicznej i pracuj. Efekt będzie jeśli skończysz terapię do końca. Trwa to ok. roku Zbuduj wysokie poczucie własnej wartości Głowa do góry. Zasługujesz na szczęście

Kochana jesteś

Większość tu odpowiadających nie ma zielonego pojęcia z jakim problemem boryka się ten chłopak. Mówienie mu żeby wziął się w garść to jest najgorsza rada jaka może być. Ktos tu napisał ,ze nie jest już dzieckiem ależ on jest nadal dzieckiem , w głębi duszy jest bardzo małym skrzywdzonym dzieckiem pragnącym miłości. Powiem Ci jedno idź na terapie tak jak radził jeden gość bo teraz wchodząc w związek nie będziesz szczęśliwy , żadna kobieta nie da Ci tyle miłości ile potrzebujesz a potrzebujesz baaaaaardzo duuuuuzo. Miłość jakiej oczekujesz jest nieosiągalna , nierealna , niewykonalna przez normalna kobietę. Twój zbiornik miłości jest pusty a napełnić go jest bardzo trudno i jeszcze jedno Ty sam nie będziesz w stanie pokochać rozsądnie bo nikt nie nauczył Cie kochać. Wiem co mowie bo borykałam się sama z tym problemem , tez miałam taka matkę. Ja już mam swój wiek ,na terapie nie poszłam przez co przez wiele lat szukałam czegoś co było niemożliwe, właśnie takiej miłości jakiej Ty potrzebujesz. Na dzień dzisiejszy już wiem w czym był problem , sama dałam sobie rade ale ja jestem silna kobieta i naprawdę wiele w życiu przeszłam. Przed Toba wiele lat życia , nie marnuj go , jak najszybciej idź na terapie. Powodzenia :)

przytulam Czasami w życiu nie jest łatwo ale... człowiek może wiele znieść. Każdemu znane jest powiedzenie "matka dla swego dziecka zrobi wszystko" Ta... Kto nie przeżył czegoś podobnego jak Autor topiku ten nie wie. Ja wiem

"mamdosyć95 dziś Bo chcę miłości.Mam ochotę budzić się koło ukochanej osoby,przy której będę szczęśliwy.Którą będę mógł podziwiać jak śpi,i cieszyć się,kiedy wstanie.Chciałbym,żeby ta osoba była ostatnią moją myślą przed snem i pierwszą po wstaniu.Chciałbym mojej ukochanej uchylić nieba,gdybym tylko mógł. " mam takie samo marzenie i być może się spełni - chociaż jak zawsze jest za dużo ale ;)

Życie cudem jest dziś My dorosłe dzieci tak mamy , właśnie takiej miłości szukamy ale świat jest inny , dla nas za brutalny i takiej miłości nie ma :( My kochamy całym sercem , całym sobą ale takiej miłości sprostać jest trudno. Kochamy nawet jak nas nie kochają albo nam wydaje się ,ze nas nie kochają bo nas kochać jest trudno, oczekujemy miłości bezwarunkowej pełnej uniesień i romantyzmu. Jesteśmy jak małe koty ciągle łaszące się i oczekujące głaskania i przytulania. Delikatne stworzenia czule na gesty i słowa, łatwo nas zranić , łatwo obrazić ale urazy długo nie trzymamy i łatwo nas wykorzystać :( Mimo tego kocham ludzi i życie bo ono jest piękne i zaskakujące :)

Co ty człowieku chrzanisz z tym psem! Co to kuarwa znaczy! Jesteśmy odpowiedzialni za to co udomowilismy!!! O psa należy dbać! To one służą człowiekowi! Idź do schroniska i zobacz ile ich czeka na Ciebie!!! Na odpowiedzialnego człowieka który pokocha! Da jeść i własny kont i swoją uwagę! Twoja matka to nieodpowiedzialna zdzira. Daleko od takich! Mam podobnego ojca. Dzieciaki rodzeństwa ok - a jego własne? Krzyczeć bić olać. Mam 30 lat a bez kitu na jego widok po prostu się wku3rwiam i mam ochotę s*******ac jak najdalej!

Tfu 29 mam lat.

Tfu 2 - kąt. Słownik w tel potraktował słowo jako kilka "kont" np bankowych.

Autorze. Poczytaj o toksycznych rodzicach. Znajdziesz. Pdf. To problem wielu osób, również po 30.

mamdosyć95 dziś Kocham i nienawidzę jednocześnie :'(.Usprawiedliwiam ją tym,że moja babka a jej matka była tak samo p**********a i miała na nią negatywny wpływ.Wyniszcza mnie to wszystko,bo walczę na kilku frontach,a nawet w domu nie czuję się jak u siebie.A chciałbym kogoś kto pokocha,wesprze. x u mnie kropka w kropkę to samo ,jestem już dorosła ,mam swoją rodzinę ,dziecko które chwalę i motywuję,a tamten dom ...rodzinny ..jawi mi się jako dom z horroru

Ty masz chociaż dziecko ,które kochasz,z kolei ja jestem otoczony stadem debili.Pierdolę tych pojebów,bo mam ich dosyć ...

:(.

nienawidzę szmat które wyżywają się na dziecku za swoje nieudane życie, kompleksy i rozstania

Idę pić :).Mam dosyć tych idiotów w moim otoczeniu.Wiedźmy same.Córeczki mamusi niech też s********ją,od małego chętnie mi do******lały,dołożyły swoją cegiełkę w tym,co się ze mną dzieje.

Kto był jedynakiem niech się cieszy,bo ja jak widzę te 3 stare krowy(najmłodsza o dekadę starsza) mam dosyć.Wieczne do******lanie i poniżanie,niech idą w p**du.

Oczywiście mówiąc 3 mam na myśli matkę i te dwie.

Przestań jeczeć i sie nad sobą użalac, moi rodzice to totalna patologia, ojciec kryminał, matka alko, rodzeństwo wiecznie zabierane do róznych placówek.byłąm najstarsza i mieszkałam z babką, też alko , wieć mi nie pisz,że matka zamarowałą ci życie. owszem wpływa miała, ale póżniej sami decydujemy o sobie, jesteś po prostu mięczakiem i tyle.Znam wiele osób z racji środowiska w którym się wtchowałam, które miały pieko na ziemi a wyszły na prostą.Sama zawsze bardzo dobrze się uczyłam, nikt mnie za nic nie chwalił, kasy an nic nie było i wieczny wstyd w szkole, ale zawsze dawałąm jakoś radę.Przez tom,ż ebyłąm jedną z lepszym uczennic i, nauczycieli się nade m,ną litowali i zawsze jakoś miałąm nowe ksiazki, pomoce naukowe, a nawet chodziłąm za darmo na angielski.Potem LO, nie było prosto, bo nowe środowisko, w końcu dostałam sie na studia, które ukończyłam . Wyjechałąm na 3 lata do pracy za granicę, tam poznałam meża, obecnie mieszkamy w Polsce, mamy prace, dom , rodzinę,.Pamiętam koszmar z dziecinsta, ale sama o siebie zawsze walczyłam, bo od początku wiedziałam,że jak zacznę się amzać, to przegram życie na własne życzenie.Wiec nei zwalaj na matkę, bo tak samo jesteś chwiejny emocjonalnie jak ona, przegrasz życie, ale to na włsy rachunek, przecież nikt ci nei zabronił zrobić coś logicznego ze swoim życiem. Trudna matka owszem, ale ty sam jesteś jeszcze trudniejszy, nosisz traumę w sobie i ją pielęgnujesz, nic nie robisz, aby coś zmienić tylko biadolisz jak typowy frajer.

11.12 sama prawda , smutna ale prawda.