Chce umrzeć mam dość.

To mój koniec. Chcę w spokoju odejść. Zasnąć na wieki.

Ja też.

a kto? czego dość?

ja też

Jak się dowiedziałam że jestem nieuleczalnie chora to też chciałam, ale instynkt samozachowawczy to potęga.

po co na siłę, śmierć czeka wszystkich

no dokładnie i tak po nas przyjdzie, zresztą tam też może być różnie

a skąd wiesz czy tam nie będzie jeszcze gorzej ???

Gorzej być nie może. A mnie w*****a oglądanie tych wszystkich zdrowych, szczęśliwych ludzi dookoła. Też taki byłem do niedawna, teraz mam zfajdane życie i śmierć będzie wybawieniem od cierpienia.

po śmierci nic nie ma. więc nie może być ani gorzej ani lepiej.

Napisz na co konkretnie chorujesz.

Skąd wiesz czy wszyscy których mijasz ulicą są zdrowi? Nie uzalaj się nad soba! Glowa do góry spróbuj sie wyleczyć i zyj dniiem bo kazdy dzien to szansa na przezycie czegoś niesamowitego!

jak już i tak chcesz kitnąć to napisz przynajmniej czemu?

napisz proszę na co chorujesz!!!!!!!

Mam uszkodzony mózg i rozjebaną twarz po narkozie. Moje życie to 24/7 w domu od 3 miesięcy. Jestem uwięziony i tylko się męczę.

Narkoza uszkodziła Ci twarz i mózg? Co mówią lekarze? Jak się odżywiasz (to wbrew pozorom może mieć znaczenie)? Jakieś ćwiczenia robisz?

Lekarze nie wierzą. Mózg mam uszkodzony, konkretnie obszary odpowiedzialne za czucie, myślenie i ruch. Wyszło w badaniu EEG. A w twarz mi weszła ta toksyna i dosłownie wyżarła całą tkanke tłuszczową i zewnętrzna cześć oka. Tęczówki i białka. Wyglądam jak g****o. Nawet pracę przez to straciłem.

Ale nie ma żadnej poprawy na przeciągu tego czasu? Tak Cię lekarze zostawili samemu sobie?

Nie ma.. wręcz się pogorszylo i to dużo. Zostawili mnie bo co mi mogą pomóc. Podali mi za dużą dawkę i nawet nie zważyli przed zabiegiem.

Sprawa nadaje się do sądu. Oj, bardzo Ci współczuję. Nie jestem lekarzem, ale wiem jak duża jest zdolność ciała do naprawy, pod warunkiem, że stworzymy mu odpowiednie warunki. Mógłbyś spróbować diety składającej się z samych surowych, roślinnych produktów, wyłączone jest wszystko pochodzenia zwierzęcego, także używki. Poczytaj o "diecie alleluja" szczególnie na stronach anglojęzycznych, ten sposób odżywiania sprawia, że ciało ma możliwość samoleczenia, poszukaj świadectw wyleczenia z różnych chorób. Oczywiście nie mogę Ci niczego obiecać, ale to może pomóc. Pamiętaj przy tym o witaminie b12 i kwasach omega3 (orzechy włoskie i świeżo mielone w młynku do kawy). Staraj się ćwiczyć każdą zdolność ciała i umysłu, która Ci została. Głowa do góry, będzie dobrze! :)

Z taką twarzą się odechciewa wszystkiego. Jestem wykluczony ze społeczeństwa. Nie wyglądam normalnie..

Rozumiem Cię, ale musisz czegoś spróbować. Ciało jest mądrze zaprojektowane. Naprawdę nie wiem czy ten sposób odżywiania może aż tak radykalnie zmienić ciało, ale niesamowite rzeczy się na tej diecie dzieją. Jest w książka pod tym tytułem w języku polskim. Nie jestem w stanie powiedzieć na ile w Twoim przypadku to jest w stanie pomóc bo nie wiem jak od strony biologicznej wygląda uszkodzenie Twojego ciała. Dietę tę trzeba stosować długo i sumiennie.

Przerabane