Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Nigdy aż tak mocno nie byłem zakochany a gdy ona w końcu mnie chciała

Polecane posty

Gość gość

to mi przeszło :o Pojmujecie to k***a bo ja nie? :( 2 długie lata za nią latałem, schudłem nawet dla niej, zacząłem zarysowywać kaloryfer na brzuchu zmieniłem fryzure zęby poleczyłem i wybieliłem nawet sie dla niej przeprowadziłem. Wszystko dla niej tak bardzo mi na niej zależało a ona mnie przez ten czas raz odpychała a potem dyskretnie przyciągała i zaś odepchnięcie jak juz myślałem ze to koniec to zaś znów robiła jakiś ******* przyciągnięcie mnie. Ogólnie ją przez internet poznałem, ale spotykalismy sie raz tam na miesiąc dwa to tak na pocztku, ja chciałem czesciej ale mnie wyhamowywała i odpychała by potem znów przyciągnąć, ostatnie pół roku to sie spotykamy tak raz na tydzień, byłem po prostu wniebowzięty gdy ją pierwszy raz pocałowałem i mogłem przytulić, później były właśnie coraz częstsze spotkania, a że dzieliło nas 70km pomyślałem zeby sie przeprowadzić do jej miasta (większego miasta bo ja to z takiego malutkiego jestem) no i zrobiłem to jesteśmy razem, a mi totalnie przestało sie chcieć, uszła ze mnie cała motywacja, nie zależy mi już, a jeszcze pare tygodni czy miesiąc temu dałbym sie pokroić żeby z nią być :( Nienawidze siebie, co ja mogę zrobić w takiej sytuacji? wiem ze to naprawdę fantastyczna dziewczyna. Jeśli to ma znaczenie ja 26 ona 23 lata

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
normalka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×