laktator. czy za każdym razem sterylizować

Hej! Mam pytanie odnośnie sterylizowania laktatora - czy trzeba to robić za każdym razem po uzyciu, czy wystarczy samo umycie i sterylizowanie raz na jakiś czas? I bonus: jaki laktator ręczny poleciłybyście?

Chłopa było wysterylizować to teraz byś nie musiała sobie zawracać głowy jakimiś laktorami.

widzę, że koleżanka zabłysnęła dowc**em...

Nie trzeba sterylizowac po każdym użyciu. Wystarczy jak dobrze umyjesz płynem do naczyń, wlozysz wszystkie części do miski i zalejesz gorącą wodą z czajnika. Możesz tak zostawić w tej misce na 5 min. Co do laktatory ręcznego nic nie poradzę bo miałam elektryczny medela. Sterylizowac możesz co 2,3 dni.

Jak odciągałam sporadycznie w czasie nawału to sterylizowałam bo syn miał niecały tydzień a jak skończył trzy miesiące to odciągałam czasami by mieć porcję mleka na noc i wtedy już tylko myłam i opłukiwałam w roztworze wody z octem a potem ponownie w czystej wodzie.

Żadnego ręcznego bym nie polecała a miałam chyba z trzy (Nuk, TT i jeszcze jakiś na allegro zakupiony taki bardziej no Name ). Zależy do czego ci potrzebny bo jeżeli po to by czasami nakarmić butelką to ok, kup jakiś ręczny byle z wąskim lejkiem (szybciej odciąga i jest szczelniejszy , nie dostaje się powietrze po zapadnięciu brodawki w połowie pustej piersi) natomiast chcesz w ten sposób karmić swoim mlekiem przez jakiś czas to wtedy tylko elektryczny

Dla noworodka sterylizowałam po każdym użyciu ( 7-8 razy na dobę) Dla miesięcznego co drugi raz. Dla 2-6 msc 2 razy dziennie np rano i wieczorem. Starszej córce nic nie było - młodsza też póki co ok.

dzięki Dziewczyny :) kurcze, mam zagwozdkę, bo przy pierwszym dziecku miałam i ręczny i elektryczny z canpola. Oba niby dobrze się sprawowały, ale...od ręcznego ręka mi chciała odpaść (gruszka z przewodem), a nauczona doświadczeniem wolałabym podwójny elektryczny. Tylko boję się wyrzucenia pieniędzy w błoto, gdyby "udój" nie zaskoczył...dlatego myślałam o ręcznym z rączką do pompowania (avent, medela, akuku?)

ja za kazdym razem wyparzałam.

Ja tez za kazdym razem wyparzalam i to przez 6 miesiecy 6 razy dziennie chyba mi rozum odjelo