Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy ukaralybyscie dzecko za rzucanie w was owocami?

Polecane posty

Gość gość

Czy w waszej opinii jeśli dziecko byłoby na drzewie i rwało śliwki ,a wy na dole rwaly owoce i rzucałoby w was z drzewa sliwkami zgniłkami ,w tym smialoby się najlepsze za każdym razem gdy trafilo , ubaw z tego jak mało kiedy, a wy byscie wyraźnie prosili, grozili, krzyczeli aby przestało to wg was dziecko ma prawo zostać surowo ukarane za swoje zachowanie? Ja musze przyznac ,ze mialam dzisiaj scine o to i skonczylo się to ode mnie wlepiona karą, co nie każdy to poparł a dzieciatko wyszlo na niewiniątko , bo przecież ono TYLKo się tak wyglupialo ... w tym ,ze ja takich wyglupow, żartów nie akceptuje i nie będę tolerować w stosunku do siebie Jakie macie zdanie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak, ukarałabym za rzucanie we mnie czymkolwiek innym również

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak matka każe przestać, a dziecko to olewa to za sam ten fakt jest kara. Nie pozwoliłabym sobie, żeby we mnie dzieciak czymkolwiek rzucał. Na pewno bym w jakiś sposób je ukarała a reszcie powiedziała, ŻE TO MOJE DZIECKO i jak chcą, to może niech postawią się na moim miejscu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Popieram. I nie chodziłoby mi nawet o same obrzydliwe śliwki, tylko o złośliwość i upór.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Czy ukaralybyscie dzecko
Ooo wlsnie, o to chodzilo!!! To nie było dla mnie ZADNA forma zartow, tylko to była zlosliwosc, opor, brak posłuchu co się mowi, prosi, grozi!! Widzialam ,ze dziecko miało ewidentną satysfakcje z wkuviaania mnie w tamtej sytuacji, ono robilo to na zlosc i doskonale sobie sprawę zdawało , ze to co robi jest dla mnie niczym smiesznym a to jeszcze bardziej ją nakrecalo. O to kara i teraz robi z siebie wielkie niewiniątko jakie to ono pokrzywdzone

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Czy ukaralybyscie dzecko
Jak pokazałam jaki mnie calą uplamiła to tak się chichotała ,az nie mogla przestac . Pokazuje w domu moje ubrania co ona z nimi zrobila , to oczywscie z miejsca obrona aniołeczka, ze to przecież dziecko i tak się bawilo. Nieznosze tego typu zabaw moim kosztem .To było działanie ewidentnie z premedytacją wiedząc, ze dla mnie to nie jest nic fajnego Jak mowie DOSYĆ to ma być STOP. Dziecie rozżalone i rozgniewane bo za kare zabroniłam ze mna i z gośćmi jechać w pewne miejsce po obiedzie , zostaje w domu i o to wielki foch . Nie slucha co się do niej mowi, prosi ,wiec nie ma taryf ulgowych . Oczywscie goście z miekim sercem najchętniej by diabelstwo po kryjomu ze sobą zabralo i próbowali wywrzeć na mnie zmiane decyzji, ale nieugieta jestem. Poprostu jestem i zla i obrazona na nia za te zachowanie , nie będzie wspólnego wyjazdu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hej Tasmańska, nic Ci się nie uda, bo mała czuje, ze jej nie kochasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Czy ukaralybyscie dzecko
Co ma się udac , czy nie udac? Nie jedzie z nami dzisiaj nigdzie i kropka. Ma w nosie moje prośby, to ja również nie będę spleniac jej kaprysów. Było pytanie czy wy za takie zachowanie dziecko byscie ukaraly, czy potraktowały jako dziecięce wygłupy nie nadające się na kare. ILEZ MOZNA PROSIC, GROZIC, BLAGAC, TLUMACZYC?? jak grochem o sciane, choć w tej sytuacji można byłoby rzec "jak śliwkami we mnie "

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jedna porządna kara wystarczy, żeby się nauczyła. Taka bolesna jak olanie jej i nie zabranie ze wszystkimi jest ok. Krzywda jej się nie stanie, lepsze to niż ją sprać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie uda Ci się jej wychować. Mała się buntuje i będzie się buntować nadal, bo nie ma od Ciebie miłości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak, myślę że to adekwatna kara do przewinienia. Niestety widzę że ostatnio dzieciaki absolutnie mogą wszystko, zachowują się źle najpierw w domu a później publicznie i obraza majestatu jak próbujesz zwrócić uwagę. Im starsze tym gorzej, bo robią to z premedytacją. Osobiście nie cierpię mamusiek, które pozwalają dzieciom na wszystko, bo kończy się to tak jak widziałam ostatnio w sklepie, w efekcie, że mama nie kupiła dziecku czegoś tam co chciało, w ataku histerii dziecko pluło na mamę. Wychowujmy dzieci a nie hodujmy jak złote rybki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Czy ukaralybyscie dzecko
A czy dla ciebie kara za takie zachowanie o jakim napisałam w tym temacie jest czyms nadwyraz nieodpowiednim i kara była niuzasadniona? MOIM zdaniem się nalezala, prosi się tyle, ostrzega, kara nie leci od razu , tylko po tym jak miliard razy się upomina a dziecko dalej swoje . Oczywiście , ze ma nagrody,pochwaly, przyjemności codziennie i to dużo . Kara to jest ostateczność kiedy już nic a nic nie dociera do niej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Czy ukaralybyscie dzecko
To było do wpisu z 13:45

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziecko powinno być za to ukarane, jak najbardziej. Wkurza mnie to, że teraz wiele osób pozwala dzieciom na wszystko, "bo to dziecko". Potem rosną takie małe chamy bez zasad, które zachowują się bezczelnie, coraz częściej widzę takie przypadki. I to nie jest wina tych dzieci, bo nikt im nigdy nie pokazał, czego nie można. Dziecko trzeba uczyć, jakie zachowania są niewłaściwe. A co do tekstu, że dziecko nie czuje od autorki miłości - bzdura. Miłość nie polega na tym, żeby pozwalać na wszystko. Z miłości do dziecka trzeba go uczyć zasad życia w społeczeństwie i czasami trzeba zrobić coś, co mu się nie spodoba, dla jego dobra.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeśli pomimo próśb ,aby przestalo nadal by robilo to samo to jak najbardziej tak, kara się należy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Za samo rzucanie kary bym nie dała, bo dla dzieci wiele rzeczy jest zabawnych i wg nich w porządku, ale jak zwróciłaś jej uwagę a ona dalej swoje to ukarałabym jak najbardziej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja nie wiem kobiety co wy chcecie od autorki? od kilku miesięcy czytam jej tematy i widze ,ze to wy macie problemy z sobą i z wlasną zawistnością. Jak dla mnie ona wobec dziecka bardzo dobrze i wychowawczo postępuje, absolutnie zle jej nie traktuje a pisze to z całym przekonaniem bo jestem bardzo wrazliwa na zle traktowanie dzieci, u niej tego nie ma , potrafie wyczuć i wcale ona nie pisze tylko o karach . Jestescie zołzowate , takie typowe kwoki , gdaczecie ,aby tylko gdakać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a wezcie się zastanowcie czy wy jako dzieci nie rzucalyscie się czereśniami, truskawkami? przecież kazde dziecko tak się bawiło i obrzucalo siebie nawzajem kiedyś i my tez w dzieciństwie. To nie jest powod do karania. Zapomnial wol jak cielęciem był. Może jak was dzieci sniezką rzuca w zime to mają gwarantowane manto w domu za to?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
17:09 Nie za bardzo widzę w temacie wypowiedzi krytykujące Tasmańską. Oczywiste jest, że dziewczynka powinna zostać ukarana za swoje zachowanie. Tylko, że jest tu inny problem. Tasmańska zawsze pisze o małej w bardzo oschly sposób. Czuć, że to nie jej dziecko. Żeby było jasne - nie krytykuję jej. Obawiam się, że wzięła na swoj***arki obowiązek, z którym sobie nie radzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tina123444
uwaga !!! laski właśnie się dowiedziałam że nawet zwykłe tabletki antykoncepcyjne mają także działanie poronne o czym się z przyczyn marketingowych nie mówi, nie wierzycie to wpiszcie to w wyszukiwarke

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak by we mnie dzieciak rzucił jakimkolwiek owocem to kara by była i zero owoców. Skoro nie potrafi uszanować żywności to nie bedzie jadło. Pamietam jak moja kuzynka rzucała pomarańczami o ścianę domu. To było w latach 80-tych i wtedy pomarancz to był rarytas. A moi wujkowie sie śmiali z tego. Jak sobie przypomnę to zdarzenie to az mam nerwy od środka. I gościu wyżej nie wiem co ty masz w głowie ze uważasz ze rzucanie jedzeniem w ogole a jeszcze w kogos to super zabawa. Ja nigdy takich rzeczy nie robiłam jak byłam mała, ani żadne z moich kolegów czy koleżanek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jasne, ukarałabym, ale zastanowiłabym się też dlaczego dziecko jest wobec mnie tak złośliwe, oporne i ma ubaw z mojej krzywdy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja wlasnie widze ,ze zawsze co ona by nie napisala , to żadna z was nie może się oprzec ,aby jej nie dosolić. Uprzedzajac, nie jestem Tasmańska, ale zadziwie mnie poziom waszego jadu i doszukiwan się skrajności wyolbrzymiając sytuacje i robiąc z niej Cruelle. Obowiazkiem nie jest jej wychowywanie dziecka, lecz dobra wolą o czym kiedyś napisala kilkukrotnie. Jakby miała w odwłoku dziecko to nie skupialaby zadnej uwagi co corka robi, jak się zachowuje, a ta dziewczynka to niezly szogun ja da się wyczytać. Trzeba reagować, nie wolno przymykać oka na pozwalanie sobie za wiele

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś a wezcie się zastanowcie czy wy jako dzieci nie rzucalyscie się czereśniami, truskawkami? przecież kazde dziecko tak się bawiło i obrzucalo siebie nawzajem kiedyś i my tez w dzieciństwie. To nie jest powod do karania. Zapomnial wol jak cielęciem był. Może jak was dzieci sniezką rzuca w zime to mają gwarantowane manto w domu za to? xx Jako dzieci ? Owszem :) DO DZIECI, NIE DO DOROSLYCH ! Wzajemnie do rówiesnikow, czaisz roznice ? Zwłaszcza, gdy kilkakrotnie bylo proszone i napominane by tego nie robilo ! To JEST STANOWCZO POWÓD DO KARANIA ! Za nieposłuszenstwo. Jak moje dzieci beda rzucly we mnie sniezkami mimo mojego sprzeciwu-dostana kare.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dokładnie. Bo co to za rzucanie czymkolwiek? Jak zacznie w was walić talerzami i bedzie sie z tego śmiało tez powiecie ze to tylko zabawa? Jesli rodzic mowi nie to znaczy nie i koniec kropka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie to znaczy nie. Swoje zloscliowsci niech w domu do sciany pokazuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kohn Wychowanie bez nagród i kar. Rodzicielstwo bezwarunkowe. Poczytajcie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
""" jak grochem o sciane, choć w tej sytuacji można byłoby rzec "jak śliwkami we mnie " """ xxxxx HAHAHHAHA :D Jak sliwka w Tasmanska. Od tej pory będę tak pisać :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Owocami to nie,ale gdyby zaczelo nozami rzucac we mnie to wtedy juz tak :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×