Toksyczna wirtualna zabawa

Witam. Kilka lat temu zaprzyjaźniłam się z facetem. Jest to znajomość wirtualna ale przekładająca się na moje życie. Z początku było mailowanie typu co tam słychać co u ciebie itp. Później mój znajomy zaczął mnie namawiać na różne przebieranki sexualne zachowania . Chce to skończyć ale chyba się od tego uzależniłam. Czy mieliście tak kiedyś i jak z tego wyjść poradźcie coś

Ja bawię się tutaj... już niedługo finał, zapraszam: http://skfb.pl/gaFTM

Run Forest! Ruuun!

Ja tez jestem uwiklana w wirtualna znajomosc bez zadnej przyszlosci, z ktorej chetnie bym sie wyplatala... niestety nie potrafie... najgorszy jest w tym fakt, ze jestem mezatka...:-(

Ja też niestety

A ja się uwolniłem kiedy okazało się że jestem kroplą w morzu wirtualnych kochanków złość i strzał w ryj jest najlepszym bodzcem;)

13:49 mówisz o mnie ?

Dlaczego sądzisz że o tobie

Sama się wplatalam a najgorsze jest to źe jesteśmy w związkach :(

On wie dlaczego:(

Nie wiem czy mówię o Tobie pewnie takich sytuacji jest tutaj na pęczki

Ja mam męża a on jak twierdzi jest sam

Tak to jest jak ktoś nie umie zachować dystansu.Znam ten temat bo sama go przerabiałam.

Z początku to było tylko pisanie . Z czasem zaczęłam się poddawać jego namowom i tak to szło

U mnie też najpierw było pisanie,potem prosił o zdjęcia,najpierw normalne aż w końcu tak mną zawładnął że spełniałam każdą jego zachciankę...

Było podobnie. A od Ciebie czego wymagał

Przeróżnych zdjęć...takich bardzo wulgarnych nawet i filmików...do których on podawał scenariusz

Byłaś tam sama

mi kazał zdejmować majtki w pracy i robić zdjęcia ci...pki

Pisałam z kimś stąd,bardzo znany nik,dobrze bzyka .Zabawne było że w tym samym czasie prowadził swój temat na którym wyznawał naiwnej lasce miłość a ta łykała jak młody pelikan jego "wyznania"blondynka hihi,głupia naiwniara Zaproponowałam real,,,,nie chciał chociaż podobno kawaler,,, ale dawał na privie ostro K

No sama ... Też przerabiałam robienie fotek w pracy ,w wyuzdanej pozycji z cipą na wierzchu

Zdejmowanie biustonosza też

Też... Nawet zdjęcia jak mam w ustach dildo,jak je liżę zachłannie

A posząc to wszystko jesteście mokre jak las tropikalny hipokrytki xD

Mi kazał np. przed spotkaniem z klientem zdjąć biustonosz i majtki

Mokra nie jestem...a hipokryzja nie ma tu nic do rzeczy

I Ty się dałaś w to wmanipulować Czarna ?

Niestety dałam i tkwię w tym po uszy

Ja się uwolniłam w miarę szybko . A czemu z tym nie skończysz?

Chyba za długo to trwało za daleko w to poszłam a teraz po prostu nie wiem jak się z tego wyplątać. Początkowo ze wstydem na twarzy ale podobały mi się te zabawy.