To chyba koniec

.

koniec czego? :P

nawet początku nie było Kochana!:)

o to chodzi

Przykre to wszystko. Traktujesz mnie jak znajomą, klientke, koleżankę. A ja zawsze chciałam czegoś ponad to .. Wiem ,tak musi zostać. Żałuje tylko ze nie powiedziałam Ci tego co czuje.

no to powiedz teraz..

Mi mówiłaś zupełnie inaczej.. Ponad to? Nie słyszałem z Twoich ust takiej wypowiedzi.

Tak, mówiłam ze się w Tobie nie zakocham. Stało się inaczej i trwa do dziś. Nie wiem czy się domyslasz bo dobrze się z tym kryje. Nie mam już odwagi żeby być tak swobodną jak kiedyś. Wiem, że te słowa mogły Cię zranić .. i dlatego się zdystansowałeś. Chciałabym przeprosić i wyjaśnić moje zachowania ale Ty już raczej tego nie chcesz.

Tak ranisz mnie bez przerwy. Ale musz to wyczymac jakos... :)

Chciałbym, ale czym dłużej zwlekasz, tym bardziej oddalamy się od Siebie..

Bez przerwy? Ok wyczymam :) ..tylko powiedz ze to się kiedy zmieni?

Daj mi jakieś oznaki zainteresowania, zapytaj zwyczajnie co u mnie słychać? Zawsze pytasz o coś innego. Relacje czysto kolezenskie.. -zmień to , jestem zdecydowana na ten krok.

czyli pragniesz zwiazku ze mna? :)

Pragnę tak samo, jak Ty ;)

nie lubie jak sie ironicznie usmiechasz. Wyczuwam, ze sobie zartujesz ze mnie. A jesli ja mam uczucia? :)

Tak. wyobrażenie o Tobie, było wyidealizowane a real zciągnął na ziemię. Nawet sympatii czy też kulturalnej, koleżeńskiej znajomości nie warto podtrzymywać, bo zawsze z jakiś chamstwem wyjedziesz.

tesz nie lubie hamstwa i buractwa :)

Pragnę Ciebie .. To się nie zmieniło Kochany