Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gościowa22

Facet sporo zawodowo wymaga...

Polecane posty

Gość gościowa22

Mam 22 lata, od 2,5 roku jestem w związku z facetem któremu obecnie mocno nie pasuje to, że pracuję w sklepie odzieżowym. Twierdzi, że mogłabym się wybić w wielu dziedzinach, pracować w kilku pracach itd, byle zarabiać więcej i mieć na swoje przyjemności, łącznie z wyjazdami (odkładam na nie jak większość w moim wieku). Powiedzcie szczerze, jak to rokuje na przyszłość? W końcu to są moje pieniądze i mój wybór pracy, ja od niego nic finansowo nie wymagam...Wydaje mi się, że to też "wstyd" dla niego przedstawiać mu dziewczynę która pracuje w sieciówce...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
co z tego że twoje pieniądze jak zarabiasz mało i facet chce żebyś miała więcej aby w przyszłości do ciebie nie dokładać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dodam, że on ma 28 lat i pracuje na wysokim stanowisku, ma dużo pieniędzy dla siebie samego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja dodam że cię niedługo zostawi z powodu twojej małej ambicji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
chyba nie wiecie, jak teraz jest ciężko o pracę :P szukam lepszych opcji, ambicje mam wyższe, jednak wydaje mi się że nie jestem jedyną osobą pracującą w tym wieku w sklepie odzieżowym...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gościowa22
inna sprawa, że ja nie potrzebuję wiele, obecnie pieniędzy mam na tak "akurat", czyli jedzenie i ubrania + wakacje coroczne, ale on koniecznie chce, bym zarabiała więcej i najlepiej pracowała od rana do wieczora.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
miałam takiego samego faceta, on pan pracujący w banku, a ja studiowałam na akademii medycznej i dorabiałam sobie, to powiedział mi ze jak ja z taka uczelnia mogę pracowac w sklepie odzieżowym :) wiecej mnie nie zobaczył. miałam juz dość jego ciaglych głupich tekstów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yyy7
skoro się go nie prosisz o pieniądze tylko masz swoje, to czemu wymaga od ciebie doświadczenia zawodowego jak u 40letniej baby?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bo nie chce żyć z biedaczką? kobiety też robią tak samo, też chcą żeby faceci szukali lepszej roboty mimo iż same dobrze zarabiają, a facetowi też starcza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
racja, niech poszuka 40-latki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośc0
przecież to oczywiste, że jeszcze będziesz miała mnóstwo czasu i okazji na lepszą pracę ;) ale widać twój chytry facet już teraz myśli o tym, żeby ci przypadkiem w przyszłości do pieluch nie dokładać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość destynea
Dziewczyno, najważniejsze że masz pracę i własne pieniądze, nie siedzisz w domu i nie jesteś na niczyim utrzymaniu. Uczciwie zarabiasz na swoje potrzeby, przy czym jesteś młoda. Facet może robić tto z 2 powodów wierzyć w Ciebie, że stać Cię na więcej, dlatego próbuje Ci pokazać, byś od siebie więcej wymagała. 2 powód to taki, że nie pasujesz mu pod względem finansowym i tu najlepiej tego "królewicza" spławić, bo nigdy dla niego nie będziesz odpowiednio dobra.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a niedawno byl tutaj temat o tym, ze kobieta ktora cos osiagbela ie chce faceta bez ambicji co sie nie rozwija, haha, w druga strone to juz nie dziala, tylko facet ma sie rozwijac i ganiac za pieniedzmi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dokładnie jak sytuacja byłaby odwrotna to byście też pisały źle o facecie, że leń a kobieta to jest super heh nie dziwie mężczyznom, że wolą płatny seks bo prostytutki mają chociaż ambicje być dobre w tym co robią i kosztują mniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
olej tego pajaca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No ale dziewczyna jeszcze studiuje, wiec pewnie nie ma czasu chodzic do kilku prac i ambitniejszych. On jest starszy, jest na innym etapie, ona na innym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no i co z tego? chciała starszego to powinna się dostosować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do czego sie dostosowac? Co ty masz z glowa? Dziewczyna pracuje i sie utrzymuje. A ze jest mlodsza to normalne ze nie jest jeszce na takim etapie jak on, a wy p*********e jak glupi. Jak 17 latek spotyka sie z 22 latka i ona mu kaze zapieprzac w 3 robotach bo 'to nie jej poziom' to tez by bylo normalne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nawet jakby był prezesem banku banków ode mnie dostałby kopa w zadek ,on może powiedzieć że mogę więcej no ale jak mu mocno nie pasuje to wypad z mojego życia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Heniuś
Niestety w tym kraju im wyższe stanowisko tym zazwyczaj niższy poziom etyczny. Ja do czegoś tam w życiu doszedłem, ale zawsze szanowałem uczciwą pracę - nawet pracę sprzątaczki (zawsze sprzątaczkom mówię "dzień dobry" a np. urzędnikom państwowym nigdy) bo sam do pierwszej poważnej pracy poszedłem mając 15 lat i wciąż to pamiętam. Pieniądze i stanowisko to jeszcze nie wszystko! Trzeba jeszcze mieć klasę a tej próżno szukać u polskich kierowników (a zwłaszcza kierowniczek). Mam mocno wyj****e na wszelkiej maści karierowiczów. Ja chcę poza pracą też zrobić trening, przytulić dziewczynę czy spotkać się ze znajomymi - jak widzę te szczury co siedzą po 12 godzin to mi się rzygać chce. A łaska pańska na pstrym koniu jeździ - stanowiska może jutro nie być a wtedy będzie wielki żal do wszystkich tylko nie do siebie, depresja, wypalenie itp. - a ja nie zamierzam robić niczego, czego kiedykolwiek mógłbym żałować. Mnie nigdy nie interesowało nawet ile moje partnerki zarabiały - dorzucały się do wspólnej puli, więc było ok. Tylko niestety u mnie to one okazywały się materialistkami i ciągle kombinowały, jakby tu się dobrać do mojej kasy. Niestety ludzie są różni - moim zdaniem karierowiczów i pracoholików trzeba leczyć, podobnie jak alkoholików.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×