Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość gość

Czy ktoś tu miał zaburzenia odżywiania?

Polecane posty

Gość gość

Chciałam schudnąć... popadłam w jakąś jebaną fobie... nie umiem się od tego uwolnić... nie umiem przestać planować kolejnych zrąbanych "diet".. teraz wymyśliłam sobie, że nie będę jadła przez cały tydzień i będę biegać, ćwiczyć i poprostu ruszać się jak najwięcej... Czy może mi po takim czymś dolegać coś poważniejszego? Przyznam szczerze, że dzisiaj już po kolejnych moich wymysłach (najpierw jeździłam na rolkach, później poszłam na długi spacer, a później jeszcze biegać) wróciłam do domu, usiadłam, żeby odetchnąć i chciałam wstać, ale zrobiło mi się czarno przed oczami i upadłam... miałam tak nie pierwszy raz.. ale nie jestem w stanie przestać..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja choruje na zaburzenia odzywiania od 16 lat. najpierw mialam anoreksje, tak jak prawdopodobnie Ty, teraz walcze z bulimią i okropnym obzarstwem. na pewno masz problem ale watpie zeby to juz byl ten moment ze chcesz sie wyleczyc. czy cos Ci grozi? ciezko powiedziec. kazdy organizm inaczej reaguje. akurat organizmy anorektyczek są wybitnie wytrzymałe na to wszystko, co mu fundujemy, ale kazda wytrzymalosc kiedys sie konczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak, choruję od 3 lat. Są wzloty i upadki. Bulimia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Też zaczęło się od diety. Miałam nadwagę. No i zaczęło się...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak. czasem mam takie dni,że w ogóle nie chce mi się jeść,po czym żołądek się skurcza. a później jem za dużo i boli mnie żołądek tak,że nie mogę spać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziewczyny nie pakujcie się w to. Moja siostra umarła na anoreksje i też zaczęło się od zwykłej diety. :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak,psycholog jest tu potrzebny bez dwóch zdań.Jedna rada:jeśli nie od razu trafisz na fajnego/dobrego/skutecznego to nie rezygnuj,spróbuj u innego:)Nie musi być prywatnie jeśli Cię na to nie stać;na NFZ również można się skutecznie leczyć:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To ja autorka topiku Tak mam bulimie, a co do anoreksji to już sama nie wiem... tak na prawdę 1 lipca wyszłam z psychiatryka, byłam tam od marca. Trafiłam tam po 2 próbie samobójczej. Tam mój psychiatra zorientował się, że mam problemy z jedzeniem, którego w ogóle nie jadłam. Ważyłam w tedy 40kg przy wzroście 162cm... Postawił mi warunek wyjścia... brak myśli samobójczych i przytycie do 50 kg minimum... Załamałam się... na początku i tak nie jadłam... oni grozili mi sondami, kroplówkami.. mówiłam, że mam to gdzieś i że nie będę jeść... oni w tedy mówili, że jak nie zacznę jeść to przypną mnie do łóżka i będą karmić mnie tymi przeklętymi sondami... olewałam to.. mój lekarz się wkurzył i zaczął dawać mi tabletki na apetyt... musiałam je brać... raz od mówiłam to lekarz i ochroniarz mnie trzymali a pigułka wsadziła mi do gardła tą tabletkę... tabletki były słabe i udawało mi się panować nad tym żeby nie jeść, ale po jakimś czasie zwiększyli mi dawkę... jadłam, nie umiałam tego powstrzymać. . Jadłam i ryczałam. . Az wpadłam na pomysł.. będę udawać, że nie mam myśli s i że umiem jeść normalnie. Przytyłam do tych 50 kg. Ryczałam co noc. Ale wyszłam i wszystko zaczęło się od nowa. Takie błędne koło...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Turkuska
Ja chorowałam na anoreksję. W najgorszym momencie ważyłam 33kg przy wzroście 162cm. Byłam w szpitalu. Z kolei po kilku miesiącach zaczęłam się opychać i utyłam do 70kg. Więc teraz znowu muszę na dietę. Czy to się nigdy nie skończy :( Ale anoreksji jako takiej się wyzbyłam, tylko trochę przegięłam z rekonwalescencją.:) Moim zdaniem powinnaś udać się do psychologa i zaprzeć się, że nie będziesz się odchudzać. Ustal sobie limit jedzenia, poniżej którego nie zejdziesz, i trzymaj się go. Byle był rozsądny:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No właśnie... błędne koło. Współczuję Wam i życzę wytrwałości w walce z tym paskudnym choróbskiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Turkuska Dlaczego musisz przejść na dietę? Myślisz,że tak pozbędziesz się anoreksji? Zaakceptuj siebie,bo nigdy się z tego nie wydobędziesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorka topiku. Teraz ważę 46... w 27 dni schudłam 4 kg... jak tylko wyszłam obrazu przestałam jeść (żeby zmniejszyć żołądek), a jak już coś zjadłam to wiadomo co robilam, zaczęłam biegać, ćwiczyć, chodziłam dziennie po 3/4 km. Nawet jak oglądałam tv to ruszałam nogami, robiłam brzuszki, poprostu ciągle się ruszałam.. w internecie przeczytałam, że zimna woda powoduje spadek kalorii wiec wymyśliłam, że codziennie podczas prysznicu będę myła się w zimnej wodzie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może to bzdura,ale gdzieś czytałam,że w walce z anoreksją mogą pomóc...zdjęcia. Chodzi o to,że osoby cierpiące na jadłowstręt mają zafałszowany obraz swojej osoby i zdjęcia mają pokazać rzeczywistość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Macie jakieś wsparcie typu rodzice,rodzina,przyjaciele? Kogoś kto by was ''przypilnował''?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorka Topiku. Turkuska nie powracaj do tego. Tak jak napisał gość 00:20, zaakceptuj siebie. Przetnij te błędne koło. Spróbuj. Może akurat Tobie się uda. Życzę Ci z całego serca tego. Zresztą życzę tego wszystkim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tutut
Ja choruję na anooreksję bulimiczną... czy coś takiego. Czuję się jakby były we mnie 3 osoby... bulimia, anoreksja i prawdziwa ja... niby chę być normalna, przytyć do 50 kg...ale nie bulimia mówi nie jedz bo będzie 60 nie 50...jak zjesz to wymiotuj albo senes...ale odzywa się również anoreksja która nie patrzy na normalną mnie i mówi tylko ,,jedz mniej...i mniej...'' i wtedy nie jem przez parę dni albo jem bardzo mało... to jest okropne...nwm co robić...ważę 46.5 kg.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorka Topiku. Ja nie jestem jeszcze pełnoletnia. Mam tylko mamę. Mama planuje znowu wsadzić mnie do psychiatryka, bo jak ona to stwierdziła "było lepiej jak tam byłaś, wróciłaś i znowu musze się za ciebie wstydzić".. a przyjaciele, znajomi odeszli gdy tylko dowiedzieli się o tym, że mam myśli samobójcze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorka Topiku. tutut, a probowalaś tak jak tutaj nam doradzają z psychologiem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko Mama chce twojego dobra,chociaż może dobrała dość niefortunne słowa. Przyjaciele? udowodnili,że nie są ciebie warci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Turkuska
[gość 00:20] Muszę przejść na dietę, bo BMI 27 nie jest ani zdrowe, ani wygodne. Po prostu nie czuję się dobrze we własnej skórze i mam świadomość, że wyświadczę swojemu organizmowi przysługę, jeśli schudnę i zacznę się ruszać, bo od roku prawie wcale tego nie robię. To nie jest mój sposób na anoreksję, wręcz przeciwnie. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorka Topiku. Nie przejmuj się słowami swojej mamy,bo to może pewien rodzaj ''terapii szokowej''. Nie wyobrażam sobie jak w trudnej jest sytuacji. Patrzy na to,jak jej własne dziecko kieruje się w stronę śmierci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ostatni post miał być zatytułowany do Autorki Topiku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tutut
Nie ale jestem umówiona na wizytę... boję się że znowu wstąpi we mnie jedna z tych paskudnych postaci... i nie ja będę rozmawiała tylko jedne z nich. Jestem bardzo spokojną delikatną osobą ale jak wpadam w szał z aną lub bulim wtedy jestem strasznie agresywna...boję się owłasne życie bo nie potrafię wtedy 'kontrolować' tego co robię lub mówię... staję się strasznie zła dla innych...chamska dla każdej osoby która chce mi pomóc a później jest mi źle z tym bo powracam normalna ja i płaczę...to jest okropne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Turkuska Mam rozumieć,że powracasz do anoreksji?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a wystarczy poprosic jezusa by was wyleczył proscie az do skutku ale sami takze musicie sobie przebaczyc i inym i isc do spowiedzi i potem komuni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tatut: Czytałam niedawno ''Dieta (nie) życia Karoliny Otwinowskiej i dziewczyna,która opisywała swoje doświadczenia związane z anoreksją miała podobnie tzn. też była rozdarta 3 osoby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Turkuska
[gość 00:46] Ile razy mam powtarzać. Ważę 70kg i prawie w ogóle się nie ruszam. Czy to wg Ciebie jest zdrowy tryb życia? Chyba normalne jest to, że chcę to zmienić, zgubić trochę tej wagi i zacząć ćwiczyć. To nie jest anoreksja tylko normalne, zdrowe dążenie. Przecież nie zamierzam znowu doprowadzić się do 33kg wagi. Zamierzam wrócić do zdrowia i sprawności fizycznej, a nie do anoreksji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tutut
postaram się przeczytać... może mi pomoże A co do merkaby to uwierz mi modlenie się do Boga o normalność stało się moją codzienną rutyną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Turkuska I tak pewnie nie weźmiesz tego zdania pod uwagę,ale osoba chora na anoreksje nie potrafi się normalnie odchudzać. Nie narzucisz sobie pewnych granic,zawsze będzie ci mało i w konsekwencji wrócisz do punktu wyjścia. Pogadaj z jakimś specjalistą,bo ja i tak cie nie przekonam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×