Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gośćtyccgbnb

Czy on mnie zdradził? Od ponad roku mnie to gryzie...

Polecane posty

Gość gośćtyccgbnb

Krótka i smutna jest moja historia. Otóż z moim partnerem jesteśmy w związku od 5 lat. Mieszkamy razem, mamy wspólne konto w banku, dzieci jeszcze nie mamy, ale ślub zaplanowany na czerwiec przyszłego roku. Ja mam 25, on 26 lat. I w związku z tym ślubem, ale nie tylko, bo najcześciej, kiedy jest miedzy nami zle, wraca jedna sytuacja, której nie mogę wymazać z pamięci. Mój narzeczony około rok temu pojechał na weekend z kolegami nad morze. Nie miałam nic przeciwko, ufałam mu, poza tym nie uważam związku jako wiezienie i oboje nigdy nie stawialiśmy sobie zakazów ani nakazów. Nigdy wcześniej mnie nie zawiódł, ale po tamtym weekendzie zaczął dziwnie sie zachowywać. Okazało sie, ze "przypadkiem" poznali jakieś dziewczyny. Oczywiście on trzymał sie na dystans, no ale koledzy nie mogli sie opanować. Było ich kilka, imprezowali z nimi cała noc, on twierdził ze poszedł spać i mimo, ze koledzy z nimi nie próżnowali on zachował sie tak jak powinien. Kilka tygodni pózniej, pokazywał mi jakiś filmik na telefonie, a nagle zobaczyłam, ze na fejsie pisze do niego jakaś nieznajoma- jedna z tych dziewczyn. Ba! Okazało sie, ze pisały do niego ze 3. On jakoś tam sie wytłumaczył, ze to niby koleżanki, ze o kolegów sie pytały i tyle. Byłam zła, ale puściłam to mimo uszu. Z czasem jednak zauważyłam, ze jedna z nich pisze do niego szczególnie i on te rozmowy kasuje, ukrywa sie z telefonem itd. Ona mieszkała na drugim końcu Polski, wiec raczej sie nie spotykali. Niczego szcZegolnego nie zauważyłam, nie znikał z domu, zachowywał sie całkiem normalnie, tylko dlaczego wciąż pisał do niej i wszystko ukrywał? Gdy dostał od niej wiadomość natychmiast łapał za telefon i chował sie po katach. Rozmawiałam, pytałam, grozilam... Powiedziałam ze ma urwać te kontakty nawet jeśli to tylko koleżanka. I tak niby było, wszystko sie uspokoiło. Minął ponad rok, nie wiem czy do niej pisze czy nie, nie sprawdzam go. Ale ostatnio szukając czegoś w historii komputera przypadek sprawił, ze zauważyłam iż ostatnio znowu wchodził na jej profil, chyba przeglądał zdjęcia. O co tutaj chodzi? Miedzy nami układa sie normalnie, jesteśmy szcEsliwi, planujemy ślub. On nigdy mnie nie okłamał, zawsze wiedziałam ze mogę na niego liczyć, ale ta sytuacja nie daje mi spokoju. Przysięgał, ze do niczego nie doszło, rozmawiałam nawet z jego kolegom, mowil ze jeśli chce mogę napisać do tej "koleżanki" ale ja nie zamierzam robić z siebie idiotki. Jak myślicie? Czy zdradził, ma z nią romans? O co tu moze chodzić? Po co z nią pisał, wszystko ukrywał, patrzył na jej zdjęcia? Jak mogę to sprawdzić? Do ślubu muszę to wyjaśnić bo zwariuje, nie chce popełnić największego błędu mojego życia :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Halo hAlo czy ktoś mi pomoże?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Głupia byłaś że go puściłaś na ten wyjazd. Zaufanie zaufaniem ale są pewne granice, w końcu to tylko facet. Alkohol, chętne laski i podjudzający koledzy robią swoje. Głupia byłaś że przyjełaś jego tłumaczenia bez sprawdzenia go i dalej go nie sprawdzisz. Facet ewidentnie coś kręci więc jak najszybciej przeczep mu telefon, fejsa, meila o ile nie zatarł już wszystkich śladów. Może Cię nie zdradził w sensie że był seks ale skoro ta laska nadal do niego pisze to napewno nie trzymał się grzecznie z boku jak twierdzi. Coś musiało być na rzeczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pożyczka na Dowód bez Zaświadczeń http://www.kredytyt.pl od 100zł do 200.000zł Odbierz pieniądze! - Kredyty na Wakacje 2015 - kredyty przez internet, dla Firm - Kredyt na mieszkanie/hipotekę - Pożyczka na Samochód bez BIK, Chwilówki Wypełnij krótki wniosek a my do Ciebie bezpłatnie oddzwonimy i przestawimy najlepszą ofertę Kredytu!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niestety ale zastanów się - poszedl grzecznie spac a 3 laski z nim potem pisaly na rejsie? Serio to kupiłaś? I to z jedna ciągle ukrywa o czym pisze a Ty dalej mu wierzysz? Ani ja ani mój mąż nie ukrywamy sie ze swoimi rozmowami bo nie ma z czym, a Twój skoro ucieka jak poparzony i kasuje wiadomości to na pewno ma ku temu powód... I zobacz ile to trwa... Nie dziwie Ci się, ze tak Cie to dręczy, ja sama nie wiem co bym zrobiła ale nie wytrzymałabym tyle czasu co Ty...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćwklskk
To było rok temu, po awanturze, którą mu zrobiłam przestał z nią pisać. Sprawdzałam fejsa nie raz, telefon też i nic nie znalazłam. Po roku czasu odkryłam, że ostatnio odwiedzał jej profil na fejsie, ale nie widziałam, żeby do niego pisała. On wciąż mi tłumaczył, że to tylko koleżanka (dodam, że kobiety te były od nich sporo starsze i niezbyt urodziwe), zapomniałam nadmienić, że ta z którą ukrywał rozmowy jest mężatką... To nie jakieś napalone małolatki tylko durne, stare wywłoki. Po co więc po roku dalej wchodzi na jej profil i ogląda zdjęcia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość psycholożka
Po pierwsze facet który ma narzeczoną albo jest w stalymzwiazku nie jedzie z kolegami nad morze ani nigdzie.To byl znak,ze w waszym zwiazku dzieje sie źle.Powinnaś mu zabronić.Jeśli mimo wszystko by pojechal to nalezalo zakończyć znajomość,a tak ci powie,ze go puściłaś.Wogole kochający facet nie wpadłby na taki pomysł.Po drugie jak one piszą do niego na fb to musiał im sie przedstawić,dać nr Tel.skąd by mialy,on tego chciał,ona mu sie podobała,podoba.Zazwyczaj nowo poznanej osobie i to w obcym mieście nie mówisz prawdy o sobie,nie podajesz nazwiska,fb,nr.tel.Chronisz swoja anonimowość bo nie wiadomo z kim masz do czynienia.Tam cos musialo sie stać,dal jej namiary bo zależało mu aby kontynuować znajomość.Po trzecie facet który za chwile ma brać slub tak sie nie zachowuje.On cie oszukuje,z tego nic nie będzie.Po czwarte jak ktoś przed ślubem oszukuje po ślubie będzie to robil nadal.Jeśli nie urwał kontaktu znaczy ze mu zależy,dal jej namiar i to kontynuuje,.Po piąte jak nie ta to inna,on cie nie szanuje.Żaden facet będący w stałym.zwiazku nie da namiarów innej bo inne go nie obchodzą,chyba że mu sie podoba i chce. wnioski.Będziesz plakac przez niego.Ty nie dajesz innym facetom nr.tel.i nie piszesz z nimi dlaczego?wlaśnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może z sentymentu? Wspomina sex życia z doświadczoną mężatką? Bo skoro taka brzydka to chyba nie oglądać zdjęcia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćfhfghf
do psycholożki : no właśnie, tyle, że ja nie widzę, żeby dzialo się źle. Chyba, że z jego punktu widzenia, bo jak dla mnie wszystko jest ok. Wtedy, przed wyjazdem nie działo się nic szczególnego, ja również na weekend z koleżanką czasem gdzieś pojechałam, a bardzo go kocham i mi na nim zalezy, po prostu każdy czasem potrzebuje troche swobody. Fakt faktem, że ja po powrocie nie piszę z kolesiami. Może dobrym krokiem byłoby nawrzucać tej mężatej babcie, z którą pisze? Choć nie wiem czy jest to mądre... Z drugiej strony pytałam go już tyle razy czy do czegoś tam doszło? Czy mnie zdradził? Skoro tak to nie łatwiej byłoby mu to powiedzieć, odwołać ten ślub i dać sobie spokój? Po co to ciągnie... a jeśli udaje to nadzwyczaj dobrze, bo ja na serio nie widzę żadnych innych symptomów takich jak uciekanie z domu, dziwne telefony itd. W związku też układa nam się dobrze. Sama nie wiem co mam robić? Sledzic? sprawdzać go na każdym kroku? Zostawić...? a jeśli się pomylę i on faktycznie okaże się niewinny. Nie wiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
On juz w tej chwili winien jest zamieszania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Większość facetów choćby im miano jaja obciąć to się dobrowolnie nie przyzna do zdrady, tacy są. Dokładnie narobił zamieszania, niepikoji Cię dziwnymi kontaktami z inną kobietą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mój mąż zawsze jak jedzie na wyjazd integracyjny to ja mam obawy... jadą niby same chłopy, ale wiadomo co im tam do głowy przyjdzie... a dlaczego mam obawy? bo sama jeżdżę i na imprezy integracyjne i czasami z koleżankami na wycieczkę/do spa i widzę jak się zachowują faceci, którzy sami przyjeżdżają. Ja nie ukrywam, że też zdarzało mi się z takimi facetami porozmawiać/kawę wypić, ale wydaje mi się, że na trzeźwo człowiek inaczej myśli...albo ja tylko na takich napaleńców trafiam. Wielu facetów, których gdzieś przy okazji spotkałam prawie wprost proponowało seks ;-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
teraz juz sie nie dowiesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lauraaaaaaaaaaaaaaa
Nastepnym razem spraw zeby chciał pojechac z Toba ,a nie z jakimis kolegami, po tym jak z nimi wyjechał powinnaś była pojechac gdzies z olezankami zeby to on sie tym razem pomartwil co Ty tam robisz z nimi. Wtedy moze zmieniłby zdanie na temat wyjazdów osobno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lauraaaaaaaaaaaaaaa
A Ty może i dobrze zrobiłaś ,że nie zabraniałaś mu tego wyjazdu bo jak sie facetowi czegos zabrania to zrobi to celowo z podwojna przyjemnoscia (to troche jak z dzieckiem), ale on tez zrobił nie fair, ze pojechał bez Ciebie. Co innego np mecz z kolegami czy piwo, od czasu do czasu nie ma w tym nic złego (byle koledzy nie stali sie wazniejsi od Ciebie), ale takie wyjazdy z nimi wg mnie nie wroza nic dobrego, powinien był zabrać Ciebie na taki wyjazd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tyle, że ja też nie raz wyjeżdżałam z koleżankami na weekend do wro ( a tam nie brakuje napaleńców i pijanych małolatów) byłam w gorach i do niczego nie doszło. Owszem, faceci się czepiali, ale jak jade z kumpelkami to w wiekszości jesteśmy zajęte i unikamy facetów, naprawdę jeśli się nie chce to na siłę nikt Cię nie zaciągnie do łóżka. A jego koledzy to takie wolne ptaki, wśród nich on jedyny ma kobietę i bierze ślub.To samo myślę, że jest z facetami, jeśli kocha swoją kobietę to nie zdradzi jej, choćby nie wiem co, a jeśli będzie chciał zdradzić to zrobi to z sąsiadką, jak to się mówi. A ponoć prawda zawsze, ale to zawsze wychodzi na jaw. No cóż, ale jeśliby zdradził to znaczy, że coś jest nie tak. Więc po co mi mówi, że mnie kocha i planuje przyszłość? Nie ograniam tego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lauraaaaaaaaaaaaaaa
Hmmm to moim zdaniem powinnaś w nim wzbudzić delikatna zazdrosc np wyjdz gdzie kilka razy wystrojona z koleżankami,wyjedz gdzies z nimi i jak zacznie Ci o to robic wyrzuty to może sie tak skonczyć, ze dojdziecie do porozumienia z tym,że powinniście wiecej czasu poswiecać sobie nawzajem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co da wzbudzanie zazdrosci i dalsze rozwalanie zwiazku? Stalo sie,a autorka musi sie zastanowic czy jest gotowa cale zycie nie wiedziec czy ja wtedy zdradzil (a jezeli tak to pewnie nie ostatni raz)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co to w ogole za pomysł by para spędzała wakacje osobno? :O Chore :O A Ty głupia jeszcze tłumaczysz że chciałaś być taka dobra i związek to nie więzienie. Co za chore układy. :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chciałaś otwartego związku "bo to nie więzienie" to takie są tego konsekwencje. Jasne że jak będzie chciał Cię zdradzić to i tak go nie powstrzymasz. Ale po co kusić los? Racje ma koleżanka powyżej że faceci są jak dzieci, z tym że jak dzieciom trzeba im wyznaczać granice co wolno a czego nie wolno. Nie dało Ci to do myślenia że on był jedynym zajętym na tym wyjeździe? Aha i jeszcze jedna cenna rada na przyszłość: Nie mierz wszystkich swoją miarą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćghhg
To ja już sama nie wiem. Jedni mówią, że faceta nie można trzymać na smyczy, bo jak się zerwie to poleci. Wy znowu piszecie, żeby nie puszczać. To nie chodziło o wakacje, tylko wyjazd na weekend, na 1 noc. Sama jestem wierna, więc może dlatego tak postrzegam świat. Czego by nie zrobić to już się na to zgodziłam i czasu nie cofnę. Również cokolwiek bym nie zrobiła to nie wiem czy kiedykolwiek poznam prawdę, czy on mnie zdradził, ale boi się przyznać, bo nie chce rozstania. Czy może jednak jest mi wierny tak jak ja jemu i nie ma czym sobie głowy zawracać. Na to pytanie tu mi nikt nie odpowie. Najłatwiej nawrzucać mi od głupich i zwalić całą winę na mnie, kolejna głupia baba, która chłopa nie trzyma krótko, chory związek, faktycznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lauraaaaaaaaaaaaaaa
"na smyczy" może nie powinno się go trzymać, ale to że wyjeżdza beztrosko z kumplami bez Ciebie to coś nie halo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja jade na weekend z kolezankqmj,zle,ze mnie puszcza? Problemem jest nie to, ze go puscila tylko, ze on sie puscil

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćffffbb
Ale... każdy jest wolnym człowiekiem, więc to jego wolna z kim wyjeżdża. Mogłabym do wziąć ze sobą, zabronić mu jechac i siedziałby ze mną gdzieś zamiast spędzać miło czas byłby obrażony, to też dla mnie bez sensu. Wiem, bo też byłabym zła gdyby on mi zabronił jechać na weekend do koleżanki, iść z nią na jakąś imprezę, zwłaszcza kiedy on pracuje, a ja mam wolne. W takim razie co może oznaczać to, że wolał jechać z kolegami niż ze mną? Czy coś mam przez to rozumieć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to zawsze pomyśl czy Twój ojciec by pojechał z kolegami nad morze bez Twojej matki:-) no mój nie ,ale teraz nie ma facetów tylko takie chłoptasie co nie wiedzą co słuszne co nie,jest winny tego że teraz się zadręczasz ,pacan ,nowłaśnie to że jakby nie pojechał byłby obrażony sprawia że to pacan ,fajny chłop nie byłby obrażony i by nie chciał jechać ale teraz same pokraki potem jeszcze wieczór kawalerski z d********,dobrze że ja mam faceta który odstaje od tego światka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lauraaaaaaaaaaaaaaa
Że koledzy byc moze są ważniejsi w jakiś sposób. Nie powinnaś mu niczego zabraniać ( nie ma to sensu bo wtedy na przekór może tak zrobić, to tak jak nastolatkowi coś ciągle zabraniasz wtedy się buntuje i wpada w złe towarzystwo), ale zastanawiające jest to, ze sam postanowił wyjechać bez Ciebie i że taki pomysł wydał mu się ok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale szczerze jakbym miała być z takim jak większość chłopaków to nie byłoby nikogo,na co mi zmartwienia to już wolę być wolna i cieszyć się życiem niż żeby ktoś miał okazję mnie ranić,możesz go wychowywać jak Ci się chce ,mi już się nie chce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
za żadne korzyści za żadne miłostki i czułostki nie będę z kolesiem dzisiejszych czasów,mam ich w d***e i nie wytrzymałabym z takim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przesadzacie, oni razem sa codziennie. Gdyby facet byl normalny to pojechalby bez sypiania z inna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lauraaaaaaaaaaaaaaa
17:22- Raczej gdyby ją naprawde kochał, a nie gdyby był "normalny". Poza tym jeśli traktowalby ją na serio to nie wyjeżdzałby bez niej na weekendy z kolegami Na takich wyjazdach i koledzy mogą go namawiać do zdrady, może chcieć im zaimponować itd wiec ryzyko zdrady jest mom zdaniem wieksze. Plus zabawa i alkohol i racjonalne myslenie sie wylacza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×