Lokatorzy nie płacą czynszu, jak mogę się ich pozbyć?

Od dwóch miesięcy zalegają z czynszem, właściwie już prawie trzy, dałam im wypowiedzenie najmu ale jak to zobaczyli to wyśmiali, mówiąc, że nie mogę ich wyrzucić na bruk, bo mają małe dziecko i żebym sobie w nie powiem co wsadziła to wypowiedzenie. Najpierw obiecywali, że uregulują dług, niby mieli przejściowe kłopoty finansowe, ale teraz wiem, że nic nie zrobię... Pierwszy raz wynajmuję komuś mieszkanie i nie wiem co mam zrobić? ;(;( Wzywać policję, czy co?

wejdz do lokalu raz i drugi pod ich nieobecnosc potem siedz tam z nimi wywalaj rzeczy prawnie-to tylko eks,misja, ale to trwa moznas szybciej to zrobic, jak im wejdziesz na glowe jak maja dziecko to tym bardziej nie zniosa

Idż do radcy prawnego lub adwokata .

Ale jak mam wejść tam? I co dalej? Gdybym wiedziała, że będę mieć takie problemy to nigdy nie bawiłabym się w żaden wynajem ;( mamy umowę, mają miesięczny okres wypowiedzenia, ale mają to gdzieś...

A ile kosztuje taka porada od adwokata i radcy prawnego? Nie mam za dużo pieniędzy teraz, spłacam kredyt i nie mam dochodu za mieszkanie ;(

Nie daj sobie wmówić, że nie możesz ich wyrzucić :) To popularny mit. Owszem, istnieje obowiązek zapewnienia lokalu zastępczego jeśli oni potrafią wykazać, że nie mają gdzie mieszkać (a ciekawe czy potrafią) i tak w ogóle to jest obowiązek gminy. Na przyszłość: umowa najmu okazjonalnego.

No właśnie czytam o tej umowie najmu okazjonalnego, ale nie bardzo to rozumiem o co chodzi z tą osobą, która potwierdzi, że po eksmisji mogą tam mieszkać... zresztą nie wiem czy będę się dalej bawić w wynajmowanie tego mieszkania i je zwyczajnie wystawię na sprzedaż... ;( Nie chcę mieć już takich kłopotów, żałuję że posłuchałam złych doradców, którzy mówili nie sprzedawaj, wynajmuj ;(

Chodzi o to, że przed podpisaniem umowy państwo podpisują świstem, w którym sami wskazują, gdzie mogą się zatrzymać w razie czego (nie chodzi tylko o eksmisję, ale też np. pożar domu, nagłą śmierć wynajmującego itp.). Zwykle jest to adres, pod którym i tak są zameldowani albo np.adres mamy lub kogoś bliskiego. Sama podpisywałam coś takiego jako najemca.

Aha, dzięki, jakoś zagmatwanie to napisali. Dzięki za informacje, szkoda, że nie wiedziałam o tym wcześniej ;( a nie orientujesz się ile może kosztować porada adwokata?

Czasem bywa za darmo np. przy wydziałach prawa, a tak prywatnie to w zależności od sprawy: 100-300 zł.

Dzięki ;( Muszę się zorientować czy gdzieś w okolicy mam takie darmowe porady, a jak nie to jakoś uciułać na to... ;( Ledwo wiąże koniec z końcem...

idz do mieszkania jak ich nie bedzie, najlepiej z jakimis facetami, wymien zamki, a ich rzeczy w*******l na klatke schodowa.

jeśli cię nie stać to na pewno jest w mieście radca, który prowadzi darmowe porady w wyznaczone dni, tylko tam możesz trochę poczekać, ale zazwyczaj nie ma problemu. poza tym możesz ich wywalić, problem będzie ze ściągnięciem długu.

Już mi nie zależy na ściągnięciu długu, chcę się ich pozbyć i mieć spokój, żebym mogła wystawić mieszkanie na sprzedaż ;(

z tym nie powinnaś mieć problemu, przynajmniej do okresu grzewczego. jak chcesz to sprzedaj, albo dalej wynajmuj, tym razem samotnym ludziom, niestety rodziny to zazwyczaj zgniłe jaja:(

Podpisałaś z nimi umowę? Kiedy wygasa?

Umowa jest do 1 września...

1.czatuj pod własnym mieszkaniem, kiedyś muszą wylezc nawet jak są nierobami. Wtedy wejdz do mieszkania, wywal ich rzeczy, niektore możesz sobie zachowac na poczet ich długu. Ogółem wywal i tak jak ktoś powiedział najlepiej idz z obstawa i slusarzem, ktory od razu wymieni zamek, oczywiście musisz miec i pokazac mu ze to Twoje mieszkanie pokazac akt wlasnosci 2. Ewentualnie w innym wypadku mozna wywarzyc im drzwi, bez drzwi nie da się mieszkac a lajzy na swoj koszt nie wstawia nowych wiec beda raczej spiertalac 3. Odlaczanje mediow, prad, woda, gaz, możesz po prostu przestac placic rachunki za nich i zadzwonić do elektrowni ze nie placisz bo nikt tam nie mieszka od roku Jest mnóstwo sposobów tylko trzeba chcieć

Sprzedać możesz nawet zaraz. Poproś lokatorów by udostepnili lokal, jak sie nie zgodzą to wtedy policja - bo sorry, ale masz prawo wejsc do WLASNEGO mieszkania, powiesz na policji że chcesz sprzedać mieszkanie a lokatorzy nie chcą go udostępnić, to twoja wlasnosc i masz prawo sprzedac nieruchomość

Rachunki płacą sami ;( Boję się trochę wywalać ich rzeczy na korytarz, wiem że jestem straszną ciapą, ale pierwszy raz wynajmuję i od razu takie coś, nie wiem co mam zrobić...

Policja NIC nie zrobi bez wyroku eksmisji. Prawnik zainkasuje 100-200 zł i powie ci, żebyś poszła do sąduz wnioskiem o eksmisję. Postępowanie potrwa PARĘ LAT - i BEZ GWARANCJI powodzenia, bo faktycznie oni są chronieni przez nasze chore prawo. Dostaniesz nakaz zapłaty ich długu - tylko pytanie czy zdołasz to ściągnąć. Możesz wprowadzic kogoś, żeby im uprzykrzyć życie i zmusić do wyprowadzki, albo załatwić sprawę siłą, bo inaczej pogrążysz się finansowo jeszcze bardziej.

Najpierw idź do gazowni i elektrowni i zrezygnuj z ich usług. Wyślij im wypowiedzenie w trybie natychmiastowym z adnotacją że umowa wygasa z powodu braku płatności. Następnie możesz wejść do mieszkania i sama ich wyprowadzić. Spisz w obecności świadka wartościowe rzeczy i wystaw przed dom. To wszystko. Mieszkanie jest twoje a oni nie płacą.

Miałam ten sam problem.Byłam u radcy prawnego,doradził mi wejść pod ich nieobecność spakować ich dobytek w kartony ,wymienić zamki.Zadzwonili oczywiście po policje ,przyjechał radiowóz,policji takie sprawy nie interesują. ,tylko sąd.Jak rodzina ma nieletnie dziecko ,jest ochrona lokatorów,można pozbyć się tylko sądownie,trwa to latami, rodzina czeka na lokal socjalny. Można stracić mieszkanie jak nie będzie płacony czynsz.Nigdy nie wynajmuje się rodzinie z dzieckiem.

Szkoda, że nie wiedziałam tego wszystkiego wcześniej, byłam głupia, że posłuchałam koleżanki, która odradzała sprzedaż, teraz same problemy, nie wiem już co mam zrobić ;(;(;(

To chore, że państwo chroni takich ludzi, a nie uczciwych właścicieli ;( Ledwo wiąże koniec z końcem, bo w ich czynszu był też czynsz do spółdzielni, który muszę płacić teraz z własnych pieniędzy, do tego kredyt, a gdzie jeszcze życie ;(;(

Wprowadź do mieszkania ekipę budowlaną, tj. paru chłopa z narzędziami, wiadrem itp., kratą piwa i niech się chłopy bawią.

Uwaga,wynajmować mieszkanie w dzisiejszych czasach strach, najemca ma więcej praw niż wynajmujący tak powiedział mi radca prawny.Legalnie można pozbyć się pasożytów tylko sądownie.

Nie do końca tak, wystawiasz rzeczy i mówisz policji, że nie znasz tych ludzi, że najwyraźniej ktoś ich oszukal, bo ty niczego nie wynajmujesz, tylko musisz ich wywalic i wszystkie ich rzecz Zwłaszcza dzieci, chyba ze masz własne i zamieszkać w tym mieszkaniu i powiedzieć ze ty tam mieszkasz i kogo wywala jak myślisz? Ciebie z zameldowaniem i aktem własności czy jakichs koczownikow? Powiedz że nie masz gdzie mieszkać i możesz sie z nimi procesowac ale w domu zostaniesz bo to niezgodne z trybunalem konstytucyjnym by właściciel musiał szukac lokalu dla siebie gdy ma mieszkanie. Polskie prawo jest chore wiec podeprzyj się, ze zglosisz to trybunału praw człowieka i beda miec wieksze problemy.nie wiem mi policja pomogla, bo pokazalam im ze nie mam pracy, kasy, mieszkania chocoaz teoretycznie i prawnie mam i co mam zrobix? Oczywiście uprzednio wywalilam lokatorów. Nie mam sprawy w sądzie, poszli naciagac kogoś innego

Niezgodne z trybunałem. Ha ha ha! Na przyszłość w umowie zastrzegasz, że jeden pokój ma być do Twojej dyspozycji na każde zawołanie. Oczywiście pozwalasz normalnie z niego korzystać, a w razie czego wprowadzasz do pokoju "ekipę remontową" albo jakiegoś bezdomnego i sami się wyniosą.

Pasożytów wywal na zbity pysk, zamki wymień, pewnie już praktykę mają i to nie pierwszy raz robią.Znałam taką rodzinke, płacili tylko pierwszy miesiąc póżniej mieszkali aż umowa im nie wygasła ,i tak latami z mieszkania jednego do drugiego się przeprowadzali.