Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Od wieków położnicy należy się pomoc!!!

Polecane posty

Gość gość

Słyszycie tradycyjne teściowe, katoliczki??? Jak to jest że miody spijać to lecicie, wózkiem (a nie wnuczkiem) się pochwalić przed sąsiadkami jaka to ja jestem dobra babcia bo raz od wielkiego dzwonu jestem na spacerze... A jak kobieta ledwo żyje po cc, to jej matka z drugiego końca Polski bierze urlop i przyjeżdża pomóc, a teściowa miejscowa w dodatku emerytka udaje, że nie wie. Nawet własnego syna na obiad nie zawoła, żeby synową odciążyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wg tesciowej kobieta po wyjściu z porodówki to od razu do baletu się nadaje, bo wychodzi zdrowa ze szpitala (w domyśle: jakbyś była chora toby cię nie wypuścili). I nie dociera do niej, ze teraz szpitale wypuszczają po 2-3 dniach, a nie trzymają jak za komuny 5 dni po sn i 10 po cc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak samo z leżeniem w ciąży, kiedyś jak groziło poronienie brali do szpitala nawet na całą ciąże, a teraz po kilku dnniach wypisują każą leżeć ale w domu, ale tego już nie rozumie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dokładnie! Moja teściowa wielce oburzona że ja w zagrożonej ciąży obiadku mężowi pod nos nie podtykalam, co tam że lekarz kazał leżeć, mezusiowi trzeba uslugiwac i ją obskakiwac jak dupsko przywlokla z wizytą. A sama poronila cztery razy, i nic, zero empatii, powtarzala tylko ciąża to nie choroba...Po porodzie jak do nas przyjechała i zobaczyła że mąż zmywa naczynia a ja leżę to się wydarla że chyba zwariował bo ona zaraz po porodzie wszystko musiała ogarnąć. Wredne babski, wnuczka faktycznie tylko na spacerki brała parę razy żeby się przed ludźmi pochwalić ale to moja mama przyleciała na dwa tygodnie z UK żeby mi pomóc bo miałam ciężki poród i komplikacje, tamta krowa nawet się nie zainteresowała, o moje zdrowie nawet nie pytała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
sama poronila cztery razy, i nic, zero empatii, xx bo dla takich babiszonów jest ważne to, co widać z zewnątrz no i co ludzie powiedzą... o tym, że poroniła ludzie nie wiedzą (w sensie nie widać) a to, że meżowi usługuje czy z wózkiem wyjdzie widać, więc robi to na pokaz ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A na co wy liczycie? Ze każdy bedzie koło was skakal i uslugiwal jak ksieznej? Bo co? Bo w ciazy albo dziecko urodzily? To waszym i waszych facetow obowiazkiem jest zająć się własnym domem i dzieckiem. A jak dzieci robiły to miały siły?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziwne te wasze tesciowe. Ja od 23 tygodnia miałam ciążę leżącą to teściowa na zmianę z moją babcią robiły mi obiady i jeździł po nie mąż wracając z pracy. Zawsze kazała mi uważać na siebie, po cc kazała wszystko robić mojemu mężowi żebym się nie przemęczała lub nie przedźwigała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A na co wy liczycie? Ze każdy bedzie koło was skakal i uslugiwal jak ksieznej? Bo co? Bo w ciazy albo dziecko urodzily? To waszym i waszych facetow obowiazkiem jest zająć się własnym domem i dzieckiem. xx nie każdy tylko teściowa, która w każdej innej dziedzinie życia wypomina "a kiedyś to..." tylko tam gdzie jej pasuje... np krytykuje synową że mąż będzie przy porodzie, bo kiedyś tak nie było więc niech nie będzie gołosłowna i skoro popiera to jak było kiedyś to niech się zajmie synową w połogu bo tak było kiedyś!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
9;45 10/10

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość wczoraj od tesciowej wara ściero,nikt ci nie kazał rodzić,rodzisz to baw i wychowuj,gotuj obiadki i zap***alaj.Nikt ci nie kazał wychodzić za mąż .A żadania to do własnej mamusi,obiadki dla męzusia w cateringu,żaden problem zadzwonić i zamówić.Tesciowa to nie twoja rodzina by ci miała pomagać,od wieków wszystkie pisza ze to obca kobieta.Więc w czym masz problem,żadasz od obcych pomocy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorka ma problemy,zryty berecik a pod berecikiem siano

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość wczoraj Tak samo z leżeniem w ciąży, kiedyś jak groziło poronienie brali do szpitala nawet na całą ciąże, a teraz po kilku dnniach wypisują każą leżeć ale w domu, ale tego już nie rozumie... xxx U mnie to samo. Ciąża zagrożona, lekarz kazał leżeć, a ona do mnie z tekstem, że jutro wykopki i mam do niej przyjechać ziemniaki zbierać. .. Wiadomo, że nie pojechałam, a ona mnie od leni zwyzywała i najgorszych. I się obraziła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A moja teściowa (o ile może, bo pracuje zawodowo) zawsze zajmie się dziećmi jak trzeba, po porodzie bardzo mi pomagały z moją mamą i złego słowa na nią nie powiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
cos w tym jest,macie rację. ja jak urodzilam to tesciwa kazala z 3tyg noworodkiem przujechac do niej bo ona musi dziecko pokazac po rodzinie,znaczy namawiał mnie maz tez wkoncu uległam i załowalam. Przez 3 dni tylko zwijalam się z bólu,jeszcze trwał połóg ,zmeczona potwornie a ten paszczur próbowal mnie wypychac po znajomych,kuzynkach jej itp zeby dziecko pokazac, zazwyczaj konczylo się na trym,ze imprezka z wodeczką trwala w najlepsze a ja meczylam się sama w drugim pokoju z marudzącym dzieckiem ktore nie wiedziało o co chodzi i było zagubione... biedne moje malenstwo. Tak bardzo tego zaluję ze p[osłuchalam tej weidzmy i meza z ktorym na szczescie się potem rozstalam! teraz słucham tylko siebie i jestem szczesliwa wkoncu ja i moje dziecko:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ula piszaca z komórki
Dziewczyny, z jakich rodzin Wy mężów "pozyskaliście"? Oni Was nie wspierają? Od obcych ludzi oczekujecie Pomocy? Bo jak wiesc niesie -tesciowa nie rodzina. A Wasze matki, siostry, ciotki nie są bliższe Wam? Dlaczego nie pomagają Wam? Od obcej baby-tesciowej oczekujecie pomocy? Mężatką jestem 11 lat, mamy 3 dzieci i prxede wszystkim licze na pomoc męża. Jeżleli nie może prosi o pomoc rodziców- swoich lub moich. Ja tez pracuję, a dzieci wymagaja opieki, syn 7 lat, bliżniaki nieco ponad 3 lata. Po porodach zawdze pomagal mi we wszystkim mąż, tesciowie pracowali tysiace kilometrow od nad Moi rodzice mają poeażne problemy zdrowotne, tata po operacji kręgosłupa, mama od 14 lat zsga sie z chorobą nowotworową.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Jak gooowno nie umie pływać to mowi że woda za rzadka:):):) Tak jest w twoim przypadku,nie zwalaj winy na tesciową,bo głupi nie powinni mieć dzieci. To wy decydujecie co chcecie i co można,dziecko jest wasze i do was nalezy by było bezpieczne. Wina jest twoja i twojego partnera.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×