Jakie mogą być przyczyny bolesnego badania wziernikiem?

Krótki opis sytuacji - Moje pierwsze badania wziernikiem były okej - niekoniecznie przyjemne ale raczej bezbolesne. Później się okazało, że mam nadżerkę, przy badaniu aż wziernik był zakrwawiony od tej nadżerki ale samo badanie również nie było bolesne. Za to następne - tragedia, okropnie mnie bolało, lekarka stwierdziła że w takim razie jest stan zapalny, przepisała mi jakieś globulki czy coś, miałam cytologię, wyszło, że dalej jest stan zapalny - znowu jakies lekarstwa. Stwierdziła, że z nadżerką nic nie robimy na razie, bo jestem młoda, nie rodziłam, cytologia jest dobra. No więc wybrałam się znowu na kontrolną wizytę niedawno. I miałam cytologię - przy wzierniku prawie spadłam z krzesła. Ale cytologia wyszła okej i niby nie mam żadnego stanu zapalnego :o Głupia lekarka twierdzi, że to blokada psychiczna ale to jakieś g****o prawda, miałam mnóstwo normalnych badań i jedno bolesne i od tego miałam się nabawić jakiejś traumy? Muszę zmienić lekarza ale na razie mam dość więc rodzi się pytanie jakie mogą być przyczyny tak bolesnych badań?

Idź do mężczyzny i nie będziesz miała problemu.On umie jak obchodzić się z ci/pką.Ja tak miałam.Kobieta kobiety nie rozumie.

Prawdopodobnie lekarka dorabia sobie w zoo i przez pomyłkę użyła wziernika dla słonicy ;)