Bratowa na moim weselu...

Na moim weselu prawie cały czas ktoś siedział na moim miejscu (bo ja byłam albo na parkiecie albo przy stołach gości) i nie robiłam z tego afery, to tylko krzesło, nie tron królewski.

Powinaś ja za kłaki i wyjebać w mordę

Na moim weselu prawie cały czas ktoś siedział na moim miejscu (bo ja byłam albo na parkiecie albo przy stołach gości) i nie robiłam z tego afery, to tylko krzesło, nie tron królewski. X Najwyraźniej nie byłaś prawdziwą panną młodą, prawdziwa panna młoda strzela focha na wszystkich i o wszystko, byle tylko cały czas wszyscy zwracali na nią uwagę.

Nie musi strzelać focha, a to ze jest najważniejsza to chyba oczywiste ?? To jest przeciez ich dzien i nic innego sie nie liczy.

Ta bratowa jakaś zazdrosna chyba ze nie była w tym momencie ważna :o

Przez cale wesele bylas przy stolach gości i na parkiecie? Tzn ze jesteś nie kulturalna zajmując innym gosciom miejsce i dlatego oni musieli siedziec na twoim. To takie prostackie! Teraz są karteczki i kazdy ma podpisane miejsce żeby nie było zamieszania ale co niektórzy to prostaki np panna mloda która zajela miejsce gości

Tu autorka- nie zajmowałam miejsca innym, każdy miał podpisane swoje miejsce. Poza bratowa nikt nie siadał na moim miejscu.. Ona twierdziła ze "tez chce sie poczuć jak Panna Młoda" :o

To bylo do goscia 29 lipca 22:46. Ona siedziala na miejscach innych. Autorko jesteś spoko to bratowa ma nie po kolei w głowie

Dziękuje... Jednak sa osoby ktore myślą tak jak ja:P bo juz myslalam ze cos jest ze mna nie tak albo jestem przewrażliwiona. Ogolnie sytuacje rodzinne z bratowa bywają trudne i niezręczne :(

No każda królewna by się zdenerwowała że ktos jej tron zajął....nawet na chwilę :P

Na waselu każda panna Młoda ma prawo sie czuc jak królewna. To jest jej dzien. Jak ktos tego nie rozumie to albo nie miał swojego wesela albo jest zazdrosnym pasztetem.

Haha pasztetem :D

Ja tez niecierpie mojej bratowej bo mi zabrała najlepszego przyjaciela - mojego brata i juz nic nie bedzie jak dawniej:( życzę jej zeby brat sie z nia rozwiódł

a na moim weselu podsiadła mnie 90Letnia prababcia i zasneła .nie szło jej z tamtad ruszyć .

i to jak tylko weszliśmy na sale.eh

Heheheh to z prababcia dobre:D ale ona ma prawo bo wiek rządzi sie swoimi prawami;) trzeba było ja z tym krzesłem wynieść razem:D

Mósisz być bardziej sto nowcza

mi to w sumie nie przeszkadzało to ja od prababci bo i tak poł6we wesela spędziłam u góry w pokoju ze świadkiem we wiadomym celu.

a na koniec zabrałam koperty z kasą i tyle mnie widzieli.

Hahahha dobre :D to zapowiada sie ciekawe małżeństwo jak je skonsumowałas najpierw ze świadkiem :P

jakie małżeństwo,chyba tylko na papierze.pisałam że wziełam koperte i tyle mnie widzieli.nie mam zamiaru wracać.staram się o rozwód i myślę że nie będzie problemu w końcu nawet nie było nocy poślubnej z mężem.

Heheheh:D dobre:P Chyba ciebie wyżej poniosła za bardzo wyobraźnia bo takiej głupoty jeszcze nie słyszałem

to jeszcze nie wszystko tydzień po ślubie dowiedziałam się że mój szanowny małżonek z moją prababcią i właśnie spodziewaja się dziecka.tłumaczył to tym że na weselu pomylił ja ze mna bo siedziała na moim miejscu

co prawda nie wiem jak to moźliwe bo mimo bardzo dużego podobieństwa prababcia ma dużo więcej żebów niż ja,no ale cuż w gębe jej przecież nie zaglądał.

Darowanemu koniowi sie w zeby nie patrzy:D

wogóle taka afera się z tego taka zrobiła bo pradziadek jak się o tym dowiedział kazał babci zęby oddać bo on za nie zapłacił.potrzebne mu było dla klaczy,zreszta bardzo dobrze pasowały bo miały identyczny zgryz.

żeby było śmieszniej okazało się że prababcia wcale w ciąży nie jest tylko chciała wrobić meża mego żeby go przy sobie zatrzymać.miała tylko mega wzdęcia a jak zażyła espumisan to takich gazów dostała że w okolicy ogłosili stan krytyczny biologiczny.sanepid do tej pory znajduje w ziemi szkodliwe substancje

dodam że męża mego poznałam na ślubie jego brata jestem jego siostrą a zarazem bratową.