Toksyczni rodzice a mój związek z dziewczyną

Mam dość tego wszystkiego . Rodzice się mną rządzą . Mam 21 lat . Miałem jechać do dziewczyny a oni mnie potraktowali jak ostatnią wywłokę. Teraz pracujemy oboje ja akurat jutro mam wolne a dziewczyna kończy o 19 . Rodzice mi powiedzieli żebym zdążył na autobus powrotny. Nie opłaca mi się jechać do niej na parę minut nie widzę w tym najmniejszego sensy tracić czas żeby spędzić z nią zaledwie kilka minut,. A nie mam do niej blisko . ... ale nie mam przyjechać i już do domu. Taka jest logika moich rodziców .. nie wiem co mam robić jak pojadę do domu to dziewczyna mi zapowiedziała że ze mną zerwie ...

ja już nie wiem co robić jestem wkurzony na rodziców . Ale jak zerwie ze mną przez nich dziewczyna to ja się zabije bo już dłużej tego nie zniosę ....

niech ktoś odpiszę

powiedz rodzicom że postanowiłeś zostać u laski tę noc i koniec masz 21 lat chłopie nie 17 :O

oni powiedzieli że mogę się w inny dzień spotkać

czlowieku jestes pelnoletni. nie musisz sie tlumaczyc rodzicom o ile nie robisz nic karalnego.

powiedziałem im że już tydzień się nie widziałem z dziewczyną i że mi zależy żeby z nią być w tym dniu ale im coś odjebało jak zwykle i powiedzieli ze nie ma mowy.. 21 lat i takie cyrki to co będzie jak będe miał 29 co też nie będe mógl nic roboć spotykac sie z dziewczyną ??? Czy oni mają prawo mnie zatrzymać takimi zagrywkami z ich strony??? Jeszcze gdybym nic nie robił.. ale pracuję dzień w dzień ale nie do nich to nie dociera...

rozmawiam z dziewczyną , idziemy na spacer .po prostu chce być blisko niej to jest karalne??? chyba nie . A co oni mi mogą zrobić ??? Ja się tylko boję tego że oni będą na mnie się wydzierać jak zostanę

Kiedyś już tak zostałem chociaż mi mówili że pożałuję tego... a potem się darli na mnie i nie odzywali się potem

Czy jest gdzieś tak napisane w prawie że rodzice mogą mnie zatrzymać ???

nie słuchałbym ich gdyby oni mi nie grozili i nie grali moimi emocjami...

Chłopie ogarnij się, jesteś dorosły facet czy mała peezďa.Pełnoletni, pracujący i nieubezwłasnowolniony mężczyzna naprawdę ma taki dylemat? Świat się kończy. Jedź i nie rób z siebie ofiary losu.

tak do końca to jeszcze nie pracuję dopiero od przyszłego tygodnia zaczynam pracę ale trochę odłożonych pieniedzy mam

co nie znaczy że i tak nie powinni mnie tak traktować

bo to wcześniej pracowałem trochę teraz zmieniam pracę na lepiej płatną

Im szybciej odezwiesz trującą pępowinę tym lepiej dla ciebie

Jeżeli trudno Ci samemu zmienić relacje z rodzicami, pogadaj z jakimś psychologiem jak zrobić to najlepiej. Szkoda twojego życia

Czyli mam jutro zostać nawet jak będę miał w domu piekło??? I tak zostanę ale jak wrócę to będę miał piekło w domu. A ja nie chcę kolejny raz słuchać w kółko ich bredni.

Pewnie że masz zostać.Przyzwyczajaj ich że jesteś dorosły i sam podejmujesz decyzję.Przecież nie robisz nic złego. A psychologa polecam,bo widać że jesteś wrażliwą osobą i podaną na manipulacje.

Owszem jestem wrażliwy nawet zbyt bardzo bo gdy rodzice grają moimi emocjami zwykle im ulegam i źle na tym wychodzę . Nigdy nie potrafiłem zrobić przeciwko im . jasno powiedzieć co robię gdzie idę i po prostu iść. Dziwne że siostrze w moim wieku jakoś nic nie mówili kiedy mieszkała razem z chłopakiem w akademiku. Jakoś nie wtrącali się w ich życie . Robili i do tej pory robią co chcą tylko ja zawsze jestem zawsze traktowany jak ścierka do wytarcia....

zamiast się cieszyć, że sami moga pofiglować, to patrzą na ciebie- syndrom kochania dziecka bardziej od współmałżonka stare chamy rodzicielskie niech imw gardle stanie ta miłość srodzicielska

Mam pewnie przypuszczenie że oni od dłuższego już czasu nie uprawiali ze sobą seksu . A czemu tak myślę? Śpią osobno od roku.

I oni mnie do seksu obrzydzają. Nigdy od nich nie usłyszałem że to jest piękna rzecz że to jest z miłości . Tylko zawsze słyszałem że to złe, że z tego są przykre konsekwencję że tylko sobie kłopotu można narobić. A już o zabezpieczeniu mi nic ani słowa nie mówili. Gdyby mnie kochali pozwolili by mi odejść od siebie. Jednak bawią się ze mną i mnie szantażują . A ja ulegam no bo jak mam nie ulegać skoro jestem wrażliwcem .......

Jutro jade do dziewczyny na noc zobaczymy co się stanie

aco się ma dziać? Będzie się działo to na co sobie pozwolisz.Po co mieszkasz jeszcze z rodzicami, szukaj sposobu aby się od nich wyprowadzić.JAk zaczną jazde po powrocie, móisz,ż emasz 21 lat , jesteś dorosły i nie jesteś ubezwłasnowolniony i jak nie skkończą się drzeć to wychodzisz, mdrąm się to jebniesz drzwiami i już ciebie nie ma,przeciez to proste. Zastanawisz się co będzie jak będziesz miał 29 lat, a no to będzie,ż ezostaniesz sam jak palec, bo żadna normalne dziewczyna nie wytrzyma takich akcji.

Rodzice wieczni nie będą,a ty masz swoje życie.Jak będziesz im tak ulegał to skończysz jako samotny,znerwicowany i zdziwaczały odludek .Jak umrzesz nikt nie zauważy,będziesz się rozkładał miesiącami,aż w końcu smród spowoduje, że ktoś wezwie policję i tak odkryją twoje zwłoki.Chcesz takiego życia i śmierci to ulegaj im dalej.

moi rodzice nic nie rozumieją . Matka cały dzień chodzi jak bym ją normalnie obraził ... chyba nigdy się z nimi już nie dogadam . A jak będą mówić coś o mnie to powiem czemu niby moja siostra starsza może się spotykać kiedy chce z chłopakiem może wszystko robić. Owszem ma pracę ale co z tego jak nie pracowała też mogła robić co jej się żywnie podoba... ale siostra chyba wyczuła że coś nie tak jest z rodzicami i zwiała z domu wynajeli mieszkanie i ja chyba tez tak zrobie jak znajdę tą cholerną pracę

Rodzice mają rację. Boją się o ciebie. Dziewczyna rozłoży nóżki, zaraz zajdzie w ciążę i zaciągnie cię do ołtarza. Tak robi większość Polek, żeby znaleść męża-frajera. Bzykaj jak możesz, ale bądź ostrożny i nie daj się nabrać na ten numer- ja tak wpadłem i do dziś nie mogę sobie tego wybaczyć.

miłość rodzicielska jest przereklamowana. media prezentują ją jako zwiewną, lekka i ogromną jednocześnie, czysta, historie takie te nie mają zaś przebicia meialnego. to jest odcień tej miłości, która kradnie ludziom rozum, serce i inne relacje. czyni ich upośledzonymi. taka jest prawda. ona nie uskrzydla ich, tylko krzywi.

Toksyczna matka powoduje, że dziecko nie może odnaleźć się w swoim dorosłym życiu, nie czuje się szczęśliwe, niczym nie umie się zadowolić, ma duże poczucie lęku, kłopoty z relacjami osobistymi i przejmuje toksyczność matki. - Każda rodzina jest czymś naznaczona, na szczęście nie każda w sposób skrajny. Musisz Pokazac że nie lubisz tego, weź do dziewczyny ucieknij na pare dni i zrób tak żeby nie wiedzieli że tam jestes twoja matka jest chora, trzeba ją leczyc, nie, nie przesadziłem. Też mam toksyszna matke i dużo mysli samobójczych uwierz mi że jak uwarzasz ze twoja matka jest toksyczna to sam nic nie zrobisz , Toksycznosc to choroba kobiet niestety bardzo dużej grupy, s********j z domu bo cie wykonczy, jakie to chore co :D to tak jak by ci nie pozwalała ci układac sobie życia, podejrzewam że matki w ten sposob chca nam odebrac to czego same nie miały. nie daj sie nie czuj sie źle jk stawiasz sie jakiejs szmacie która pewnie ci nawet jedzenie wypomina. Powodzenia aaa i najlepiej powiedz o tym jak najwiekszej grupie osob które mama zna , toksyczne matki boją sie tego. Dlaczego pisałem tylko o matce, bo wiem że problemem u ciebie jest tylko matka , i nie wmówisz mi że ojciec też.