aspiryna a wczesna ciąża

Witam , wziełam dzisiaj 10 tabletek aspiryny , a istnieje mozliwość że jestem w ciąży , tzn spóźnia mi się okres. czy mogłabym zaszkodzic, albo wywołać poronienie .. ?

Idiotka.

Gdzie tam.

może i idiotka, ale pytałam czy może to wywołać poronienie ? zadałam tylko pytanie .. myślałam że na takich forach po prostu można kogoś o coś zapytać...

10 tabletek to dużo... Ja tez na początku ciąży brałam aspiryne ale ja się starałam o dziecko i podejrzewalam ze jestem w ciąży dlatego brałam 2-3 dziennie

a aspiryna szkodzi w ciąży czy raczej pomaga ?

czytaj: https://parenting.pl/portal/kwas-acetylosalicylowy-a-ciaza A dlaczego aż 10 tabletek?

Czemu 10 tabletek? P****alo cie? Zresz lekarstwa jak cukierki? We wczesnej ciazy, wiele kobiet bierze acard, (to jest to samo co aspiryna), pomaga zagniezdzic sie dziecku, zapobiega mikro zakrzepom, ale acard to dawka 75mg podczas gdy aspiryna to 500 mg wiec to jest 7x wiecej!!ty wziełas 10 aspiryn wiec dawke 70 x przejraczajaca norme!!! Sama sobie odpowiedz czy mogłaś zaszkodzić

poronić raczej się nie uda, najwyżej mogłaś zafundować dziecku jakąś wadę wrodzoną...

Dlatego właśnie piszę: idiotka.

10 tabletek? Wiedzac,ze okres Ci sie spoznia i podejrzewajac ciaze? Na moje oko to jestes gimbusem, ktory prawdopodobnie wpadl i chcialas przeprowadzic aborcje domowymi sposobami. Nie wiem co za tłuk doradzil Ci wziac az 10 tabletek aspiryny... Poronienie mozliwe jak najbardziej, ale wiecej szkody moglas narobic sobie. W pierwszej ciazy bralam aspiryne. Nie pomaga sie zagniezdzic tylko rozrzedza krew, zeby nie zatkac delikatnych naczyn krwionosnych u zarodka przy zespole antyfosfolipidowym. Tylko, ze ja bralam polowe lub 1/4 tabletki... Niestety - jestes idiotka. Ktos dobrze Cie podsumowal.

Ja zażywam właśnie acard 1 tabletka 75.Mam nadzieję że w przypadku ewentualnej ciąży pomoże

Do gość z 22.53- masz racje, ale rowniez male dawki aspiryny pomagają sie lepiej zarodkowi zagnieździc w macicy, powoduje, se macica jest lepiej ukrwiona, nie ma mikro zakrzepow , tak tlumaczyl mi lekarz, tez brałam w donoszonej ciazy, ale bardziej profilaktycznie bo nie mam stwierdzonego zespolu antyfosfolipidowego, tylko mialam kilka poronien Nie zmienia to faktu, ze autorka to idiotka:-)

piszcie co chcecie, nie jestem gimbusem ani nic z tych rzeczy.. mam 24 lata i nie chciałam tego , nawet tego nie pa,iętam.. chyba ktoś dosypał mi czegoś do picia... nie chce o tym tutaj rozmawiać.. zrobiłam test są dwie kreski, ta druga dużo bledsza .. z nikim nie spałam, ostatnio spotkałam się z chłopakiem koleżanki, dzwonił że im się nie układa itp, pamiętam tylko początek spotkania, poźniej to tylko obudziłam się w mieszkaniu sama , ubrana.. nie dam rady o tym pisać. tak ktoś mi powiedział że w taki sposób mogę wywołać poronienie.. pewne myślicie ze puszczam sie z kim popadnie itp , ale nie , jeśli o to chodzi jestem bardzo ostrożna i zanim dojdzie do zbliżenia to musi bardzo dużo czasu upłynąć. w innych okolicznościach bardzo bym się cieszyła , ale nie teraz.. nie chce kupować proszków na czarnym rynku, po prostu się boję, chciałam to wywołać jakimiś domowymi sposobami.. nie wm co mam robić

no i co kretynko? wywołałaś??

nie jestem kretynką!!! jak tak masz komentowac to w ogóle nie komentuj !! nie wiem dlaczego w kobietach jest taka nienawiść, jak byś była w mojej sytuacji to inaczej byś mówiła!

jesteś kretynka, bo co najwyżej możesz dziecku zafundować poważne uszkodzenie ciała/mózgu/ narządów wewnętrznych, 24 lata, a kompletnie nie myślisz

tak ? to co mam zrobić? chce mieć dziecko ale z kimś kogo bede kochać, a nie z kimś kto zrobił mi krzywdę..... dziewczyny ja już na prawde nie wiem co mam robić, brzydze się sobą, nie mogę na siebie patrzeć, nie chce tej ciąży...

Jest na to legalny sposob. Zglos g***** Ofiary g****u przeciez moga dokonac aborcji zfodnie z prawem. A ten, kto Ci to zrobil powinien poniesc kare. Tylko,ze to pewnie potrwa, a ciaza bedzie sie rozwijala. Niestety domowe sposoby nie zawsze dzialaja i mozesz co najwyzej zrobic krzywde sobie,a dzieckomu zafundowac choroby i wady rozwojowe. Zostaniesz zgwalcona i z chorym dzieckiem. Skontaktuj sie z Women on Web czy jakos tak. Albo znajdz ginekologa, ktory zalatwi Ci proszki. Nie kupuj w internecie. I przemysl. Moze daj szanse tej ciazy. Zrobisz badania DNA i gnoj bedzie płacił alimenty. Dziecko nie jest niczemu winne.