Co sądzisz o jej zachowaniu?

Chodzi o moją pietnastoletnią córkę Martę. Otóz była taka sytuacja, że wraz z nią i drugą córką Alą sprzątałam w salonie. Marta zaczeła się awanturować, że coś jej nie wychodzi i że to my jesteś my od robienia tego, a nie ona. Wtedy Ala powiedziała do niej "idiotko, to nie tak się robi" ok, niepochwalam takiego słownictwa, lecz wtedy Marta która myślała, że ja to powiedziałam, powiedziała do mnie coś takiego "Jedyną idiotką w tym domu jesteś ty" zabolało mnie to, poszłam powiedzieć o tym mężowi, żeby z nią pogadał, a on to olał i tak właśnie ona nie poniosła za to żadnych konsetwencji.Wiem że córkinie tolerują mnie zbytnio, często padają słowa typu " jesteś zwykła ćpunką (przeszłość), haha ty mi możesz, no ciekawe, straszne, niestrasz, nie strasz bo sie...." jako odpowiedż na moje uwagi, a ich tata oczywiśćie nie reaguje, a córeczka zaraz przychodzi po hajs i go oczywiście dostaje... Co sądzicie o takim zachowaniu?