Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość123456789

Wyprowadzila sie ale mowi ze kocha?

Polecane posty

Gość gość123456789

Czesc Wam! Pozdrowiena z Poznania! Mam ogromny jak dla mnie problem. Jestem (bylem?) Z dziewczyna od prawie dwoch lat. Okolo rok mieszkalismy razem (mam 25 lat, ona 20). Widzialem od niedawna ze cos sie psuje. Pytalem o co chodzi ale nic nie mowila. Kilka dni temu powiedziala mi ze z jej strony uczucie sie chyba wypalilo jakis czas temu(wczesniej nic nigdy nie wspominala) a nastepnie wyprowadzila sie. Powiedziala zenie wie czy taki zwiazek nie jest dla niej za powanzy jak na ten wiek. Wczesniej wszystko bylo jak najbardziej ok, czasem sie sprzeczalismy, jedynie to co chybawidze teraz dawalem jej za duzo prezentow, bylem zbyt dobry? Zawsze wybaczalem po sprzeczce, zadko kiedy sie postawilem. Zwyczajnie moze bylem za dobry? Zabardzo chcialem? Odchodzac mowila ze to nie moja wina, ze nie chce tracic ze mna kontaktu. Ja oczywiscie jak sie dowiedzialem zalamalem sie i poplakalem przy niej, czego nigdy nie robilem. Bylo to dla mnie zbyt duzo. Powiedziala mi tez wychodzac ze mnie kocha. I tutaj mnie to zastanowilo, czy ti byly puste slowa czy faktycznie sie wypalilo jak wspomniala wczesniej? Czuje ze to kobieta mojego zycia. Nie chcialbym jej stracic na zawsze ale nie chce tez byc przyjacielem i wysluchiwac jej wyzalania sie o innych facetach itd. Myslicie ze powinienem czasem wyslac jej sms na dzien dobry/dobranoc? Czy tez moze urwac kontakt calkiem i dac nej czas? To co mi sie jeszcze przypomina to to ze ja nigdy nje lubilem miejsc typu kluhy. Ona znow lubila gdzies czasem wyskoczyc, rozerwac sie na impreze i szla wtedy z kolezanka. Nigdy jej nie zabranialem bo ufam jej ponad zycie. Podpowiedzcie mi jak moge sprobowac ja odzyskac i co zmienic jesli sie uda w co wierze aby juz sie to nie powtorzylo. Dziekuje!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ufam jej ponad zycie & Przestań pisać tak patetycznie, bo robisz się memła, a takich ciapowatych dziewczyny nie lubią. Powtórzmy raz jeszcze: Nie zagłaskuj kota na śmierć. W związku musi być równowaga. A w tym jej nie było. Poczekaj teraz, daj jej odetchnąć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wybaczcie literowki. Czyli odposcic na jakis czas, nie odzywac sie az sama kiedys nie odezwie i tyle tak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×