Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Ocencie czy slusznie sie wkurzam

Polecane posty

Gość gość

Taką sytuacja. Kuzynka zaprosiła nas na coś w rodzaju parapetowki bo kupiła nowy dom. Zaproszenie dla mnie z mężem i synem 3 latka i dla mojego kuzyna z żoną. Kuzynka z narzeczonym nie ma jeszcze dzieci. Zaprosili nas na 16 na grilla. Byliśmy chwilę po 16, okazało się że kuzyn z żoną będą trochę później, ok. Gospodarze zaproponowali nam coś do picia, ale zapytali tylko mnie i męża, na syna nie zwrócili uwagi, ok, wyjęłam mu wodę mineralną z torby i sobie pił. Minęła godzina, siedzimy, pijemy, syn zaczął się robić głodny, wyjęłam knoppersa i banana i mu dałam, kuzynka zero zainteresowania czy dziecko może być coś zjadlo. Wodę wypił, więc już sama poprosiłam o herbatkę jakąś dla niego. W końcu po dwóch godzinach wyrzucili kiełbaski na grilla, dotarli kuzyn z żoną. Zaprosili do stołu, oczywiście miejsca dla dziecka nie przewidziano, siedział u mnie na kolanach a później po prostu wzięłam talerz i wyszłam z nim do ogrodu. Trochę się wkurzylam że w ogóle nie brali pod uwagę dziecka, mimo że zaprosili nas we trójkę, nie wiem czy jestem jakaś nadwrazliwa czy to oni nie zachowali się całkiem ok...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
trochę przesadzili, wiadomo, że 3 latek piersi już nie pije, więc wypadałoby coś przygotować dla niego, z tym miejscem to różnie bywa :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No też tak myślę, to miejsce przy stole jeszcze bym przeżyła ale chociaż jakiś osobny kubek z piciem, trochę chrupek kukurydzianych nawet i już.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niesłusznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiesz co, to chyba kwestia braku wyobraźni, skoro są bezdzietni. Nie postąpili ładnie i słusznie się wkurzasz, ale zdobądź się na odrobinę wyrozumiałości :) Sama, zapraszając do siebie kogoś z dzieckiem, dbam o posiłek dla niego, w zasadzie szykuję obiad bardziej pod kątem dziecka, niż dorosłych, żeby miało szansę coś przegryźć, widać jednak, że nie wszyscy potrafią myśleć ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
widzisz jakbys karmila cycem to by nie bylo problemu tu kazda kafeterianka karmi dzidzie do 10 roku zycia i nawet na grilu nie ma problemui

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie no, wiem wiem że jak samemu się jeszcze nie ma dzieci to inaczej człowiek myśli...Ale kuzynka sama stara się o dzidzię, to raz, a po drugie bywa często na imprezach rodzinnych gdzie dla dzieci wszystko zawsze jest przygotowane bo traktuje się je jako pelnoprawnych członków rodziny...Nic jej oczywiście nie powiedziałam ale zrobiło mi się trochę przykro i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×