Jak sie jej pozbyc ?

Mam taka znajoma w pracy,jestem mila dla kazdego, bo trzeba,ale czy ona jest slepa czy głupia, czy jak... gadamy bo gadamy ale nie angazuje sie w rozmowe,a ta nawija. O mezu, dzieciach, sprawach codziennych.Nie mam z nia wspolnych tematów, bo sama czuje sie jak dziecko, mam 19 lat, ona prawie 40... i tak do akzdego,chodzi, znajdzie tylko chwile, to juz opoiesci ze swopjegon zycia, nikogo to nie interesuje. Czasami smiac mi sie chce..ide do toalety,ona przypadkowo stoi obok, nie zdaze na nia spojrzec a ona: " no ja Ci mowie,powaznie ten moj maz jest tak walniety,jestem załamana" ja nie moge....jak utemperowac ta babe? jeszcze mi wyjezdza z propozycja spotkania!

Przeproś ją, ze nie mozesz teraz rozmawiać, bo chcesz dokończyć pracę, ale w wolnej chwili chetnie z nią porozmawiasz.

Przeciez ty jej corka moglabys byc.

nie zwracaj na nia uwagi

Za kazdym razem powtarzaj,że jesteś zajęta,masz coś pilnego do zrobienia.Albo wprost powiedz coś w stylu:"słuchaj,ja mam 19 lat,nie bardzo mnie interesują tematy z zycia małżeńskiego,dzieci,itp.Chyba lepiej,żebyś porozmawiała o tym z przyjaciółkami?"To trochę obcesowe,ale jak przeszkadza ci w pracy i zdecydowanie nie chcesz się z nią przyjaźnić,to może tak najlepiej.;)

Ja tak czesto robie, to mowi ze ok,ale tez rzuca na odchodne,ze trzeba sie umowic na spotkanie poza praca :D zebym jeszcze dała jej odczuc,ze ja lubie czy cos , ale nic z tych rzeczy... zbywam ją ciągle a ta jak pies za mną.jej bystre oko szybko dostrzega kiedy mam wolna chwile, nie moge sie nawet zrelaksowac.