Zakochanie kontra przywiązanie

Witajcie, może wy macie pomysł co z tym zrobić. Jestem z P od 3 lat myślałam że go kocham. Było raz lepiej raz gorzej ale jakoś to szło. Ostatnio wkrada się rutyna. Nie było już romantycznie nawet do zbliżeń trochę się zmuszałam bo nie mam ochoty. Kilka tygodni temu w moim życiu pojawił się ktoś inny. Poznałam A przez internet. Początkowo się przyjaźniliśmy potem pojawił się flirt, fantazjowanie. Nie chciałam zdradzić P to z A było dla mnie rozrywką. Do czasu. Rozmawialiśmy coraz więcej, a we mnie budziły się uczucia. Gdy postanowiliśmy porozmawiać przez Skype i zobaczyłam go pierwszy raz wpadłam w to zupełnie. Był idealny taki jak sobie wymarzyłam, a nawet lepszy. Zakochałam się i to z wzajemnością. On wiedział o moim związku z P i pytał co chce zrobić. Byłam pewna że chce być z A. Próba zerwania z P skończyła się płaczem i zapewnieniami że nie może żyć beze mnie. Nie dałam rady go zranić po 3 wspólnych latach. I tak od kilku dni jestem rozdarta między P do którego jestem przyzwyczajona i chce mnie odzyskać, a A oddalonego o 400 km w którym jestem zakochana. Co wybrać ratowanie długiego związku w którym może jeszcze kiedyś znajdę szczęście? Czy uczucie na odległość które daje mi coś czego nigdy nie czułam?