Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Dylematy socjopaty

Z czego wynika pogarda dla kobiet na tym forum?

Polecane posty

...oj tam - gość dziś - no już nie przesadzajmy, w sytuacji określonej przez reskatora (no wiem że możne irytować innymi poglądami) ...nie widzę sensu siedzenia kobiety w pracy, chyba że nie ma nic ciekawego do robienia w domu i woli pobyć w pracy ze swym menem :) myślę że i reskator by nie "odsyłał" żony do domu przy takiej deklaracji :) tak że pewnie sama wolałaby pójść niż zbijać baki w robocie (może do kosmetyczki czy do fryzjera) :)))) ...zgódźmy się że logika OK, ...forma nie bardzo, no i prawdopodobieństwo wystąpienia niewielkie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
,,Czyli odsylanie kobiet do domu. Uwazam, ze na dluzsza mete to sie oplaci, oczywiscie pod warunkiem, ze nie pozwolimy na sciagniecie do kraju tysiecy imigrantow, ktorzy zajma miejsca pracy zwolnione przez kobiety, za jeszcze gorsze pieniadze. '' Z takim poglądem, ujęciem sprawy mam zawsze problem :O Rozumiem wymianę poglądów różnicę zdań ale nie przedmiotowego podejścia nawet jeśli za nim stoją dobre intencję, bo jak wiadomo intencjami piekło wybrukowane jest!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wypowiem się bo tak czytam i czytam. Powiem jedno: jak mnie w******ja baby które się rządzą, ; po prostu mnie drażnią. Nigdy takim nie pomagam, myślę sobie jak jesteś taka mądra to sobie radz sama. Delikatna kobieta to co innego, pomoc trzeba a nawet zrobić za nią. A co do związków, jeśli nie widzę w oczach kobiety wdziecznosci za coś, to od razu mi motywacja spada iw zasadzie to po co mi taka dziewczyna. Takie wyznanie faceta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
14:31 A jest jeszcze jakaś opcja ? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość LadyHardcore
A ja myślę, że na forum typowo kobiecym, jeśli któryś z panów się wyraża z pogardą wobec pań to jest kaleką życiową, która chce rozładować negatywne emocje względem kobiet :) Natomiast bardzo szanuję tych, którzy wypowiadają się kulturalnie i argumentują swoje zdanie. Moim zdaniem każdy ma pewne role w życiu i związku. Są momenty kiedy jest tradycyjnie -on pracuje, ona sprząta, gotuje, zajmuje się dziećmi. I nie ma co gderać, ze podejście do faceta jest materialistyczne. Bo jest to herezja ! W takim układzie mężczyzna też wykorzystuje materialnie kobietę - utrzymując za prace domowe, za urodzenie dziecka, itp. A są momenty kiedy oboje pracują, a w takim układzie dla mnie powinien też być równy podział obowiązków domowych, czyli dajmy na to: on sprząta i robi zakupy, a ona gotuje i zajmuje się dzieckiem. Ot filozofia. A gdy ona pracuje, to on, który siedzi w domu wykonuje domowe obowiązki. Takie jest życie, niestety. Oprócz przyjemności każdy musi wypełniać dane czynności i tyle :) Pieniądze na utrzymanie rodziny same się nie zarobią, mieszkanie nie posprząta, zakupy się same nie zrobią, koszule same się nie upiorą i nie wyprasują się, a i małe dziecko też się sobą nie zajmie :) Związek nie tylko się opiera na wspólnych chwilach, przyjemnościach i uczuciach (chociaż to podstawa, bo bez tego związku nie ma), ale są właśnie te przyziemne rzeczy (obowiązki), bez których też jest ciężko. I każda płeć zasługuje na szacunek, bo każdy jest coś warty, każdy tak samo jest ważny. Chyba, że ktoś sam siebie nie szanuje to już niestety jest zgrzyt, ale myślę, że takie osoby bardziej widać spośród tłumu. Dlatego powstają stereotypy puszczalskich żon i blachar, a także o niewiernych draniach bez uczuć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Utrzymuje ja za pracę domowe i urodzenie dziecka. -a sobie tego dziecka nie rodzisz tylko mu,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość LadyHardcore
Utrzymuje ja za pracę domowe i urodzenie dziecka. -a sobie tego dziecka nie rodzisz tylko mu, xxx Zdanie wyrwane z kontekstu. Poza tym mi wydawało się zawsze, że dziecko jest wspólne a nie tylko jednego z rodziców ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość LadyHardcore
Zresztą ja jakbym miała urodzić dziecko jego ojcu to pewnie by leżało we własnym g*****e, zaryczane, w jakieś melinie obok nachlanego tatusia. No cóż, może jeszcze pół roku temu bym dziecko powierzyła w jego ręce, ale nie dzisiaj. Po prostu się stoczył przez ten czas na same dno, w odmęty patologii. Mam jednak jeszcze zdrowy rozsądek i nie pluję jadem na każdego mężczyznę, bo jeden okazał się kretynem :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matuzalem0325
LH ...no i zgadza obu stronom należy się szacunek kiedy robią cokolwiek dla wspólnego dobra, bez względu na udział tego wkładu. Nie chodzi o to ile, a o to na ile się ktoś stara. Predyspozycje i możliwości są różne. Ważne są chęci i zaangażowanie. ... inaczej, kiedy np. Kobieta robi cokolwiek w domu bo "musi" a nie chce ...można chyba powiedzieć że to nie związek, a usankcjonowana forma prostytucji czy sponsoringu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość LadyHardcore
No dokładnie. Zrobienie kanapki mężczyźnie, z którym jestem nie jest dla mnie ujmą tylko miłym gestem w jego stronę :D Gdy związek jest normalny to wiem, że ten mężczyzna też zrobiłby mi kanapkę, gdy byłabym zmęczona. żadnych podtekstów, szumnego szowinizmu czy innych pierdół. Szkoda, że nie miałam okazji trafić na takiego wartościowego faceta. Jestem chyba magnesem na frajerów i anty-magnesem dla tych fajnych :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
...reskator, nigdy nie twierdziłem nic innego ... podstawą zawsze było to że ludziom na sobie zależy, kiedy nie zależy powinni się rozstać ... nasze spory dotyczyły zawsze tego samego, robienie bokami w tajemnicy przed partnerem nie jest rozwiązaniem problemu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
...oczywiście że dobrze rozumiesz, w sporach z Tobą zawsze chodziło mi o dwie kwestie ... o to że kobieta ma prawo nie zawsze chcieć kiedy chce się facetowi (chodzi o sprawy incydentalne) a kiedy jej się nie chce permanentnie - to znaczy że coś się skończyło, i wyjść jest kilka ... 1 - robi to bez ochoty i jeżeli taka forma facetowi pasuje są dalej razem 2 - nie robi tego, facet zwija sobie w trąbkę, jeśli umie z tym żyć i są dalej razem 3 - dogadują się że wszystko pozostaje po staremu, ale życie seksualne organizują sobie każde na własna rękę 4 - rozstają się bo jedno nie jest w stanie zaakceptować braku seksu a drugie uprawiania go wbrew sobie ...nie uważam za rozwiązanie robienia boków bez wiedzy partnera, i w tych 3 pierwszych rozwiązaniach zakładam że istnieją jakieś ważne dla obu stron powody do dalszego bycia razem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
...oczywiście że dobrze rozumiesz, w sporach z Tobą zawsze chodziło mi o dwie kwestie ... o to że kobieta ma prawo nie zawsze chcieć kiedy chce się facetowi (chodzi o sprawy incydentalne) a kiedy jej się nie chce permanentnie - to znaczy że coś się skończyło, i wyjść jest kilka ... 1 - robi to bez ochoty i jeżeli taka forma facetowi pasuje są dalej razem 2 - nie robi tego, facet zwija sobie w trąbkę, jeśli umie z tym żyć i są dalej razem 3 - dogadują się że wszystko pozostaje po staremu, ale życie seksualne organizują sobie każde na własna rękę 4 - rozstają się bo jedno nie jest w stanie zaakceptować braku seksu a drugie uprawiania go wbrew sobie ...nie uważam za rozwiązanie robienia boków bez wiedzy partnera, i w tych 3 pierwszych rozwiązaniach zakładam że istnieją jakieś ważne dla obu stron powody do dalszego bycia razem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×