Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Radoslaw Niesikorski

Nie wiem co sie dzieje. Nagle nie umiem doprowadzic zony do orgazmu.

Polecane posty

Gość Radoslaw Niesikorski

Jestesmy rok po slubie (niedawno byla rocznica) i poczatkowo zycie seksualne bylo cudowne. Bzykalismy sie jak mlode kroliki. Obydwoje mielismy wczesniej bardzo skromne doswiadczenia seksualne, bo ani ja nie bylem typem zaliczajacaym kazda napotkana panienka, ani ona sie nie puszczala. Jednak po roku od slubu nastapilo nagle zalamanie naszych relacji intymnych. Jakbysmy sobie juz nie wystarczali. W kazdym razie zona nie moze dojsc. Cuduje rozne pozycje ale niewiele to pomaga. Chcialem sie bawic nawet w pana i niewolnice ale co z tego skoro ona nie chce mnie sluchac jak niewolnica pana. Probowalem odwrotnie, ze ona rzadzi ale mowi, ze nie lubi jak jestem ulegly. Nie wiem juz co cudowac ale seks wychodzi nam coraz gorzej. Ja dojde, ona nie i ma o to do mnie pretensje. Nawet gdy celowo powstrzymuje sie przed wytryskiem i wale ja dlugo to w koncu sama mowi znuzona, bym konczyl. Co sie dzieje? Czemu nagle wszystko sie wali? Przeciez staram sie ja zadowolic, robie dluga gre wstepna i wszystko na nic. Niemozliwe zebysmy po jednym roku tak sie soba znudzili. Nie wiem, mam proponowac jakies trojkaty? To glupie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pogięło Cię z trójkątami? Idźcie do seksuologa a nie chcesz jakieś zdziczałe "metody" uskuteczniać :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chyba starszy od ciebie
Słyszałeś o znachorach udzielających porady po obejrzeniu fotografii chorego? Ty chyba oczekujesz podobnej porady. Zastanawia mnie tylko, że ludzie w podobnych kłopotach, prawie przez mikroskop patrzą na przebieg samego aktu płciowego. A przyczyna może leżeć w SZEROKO ROZUMIANEJ "grze wstępnej". Czy ty nie za słabo się starałeś dojść, czy może milczy o czymś, co ją w myślach dręczy, czegoś się obawia? Na przykład (powtarzam: NA PRZYKŁAD!), gdyby wymacała na piersi jakiś guzek i myślała, myślała, myślała - ty myślisz, że byłbyś w stanie najwspanialszą akcją doprowadzić ją do orgazmu? Czy ty dawałeś jej kwiaty bez powodu? Ja ci mówię: akcja paluchem, językiem TO PRYMITYW! Czy ty BEZ DOTYKANIA potrafisz ją doprowadzić do tego, że będziesz widział, że jest jej fajnie - bez najmniejszej aluzji do swych seksualnych planów. I tak szczerze, czy NA PRAWDĘ bez takich zamiarów pomyślałeś sobie: co by tu zrobić, żeby było jej przyjemnie (bez orgazmu!)? Czy ty ją chociaż lubisz? Czy wiesz, co jej sprawia przyjemność (poza seksem?). Czy ona nie jest aby nadmiernie dociążona? W pracy, w domu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestem przekonany że nigdy nie miała orgazmu z tobą. Po prostu dotychczas udawała. A teraz pewnie doszła do wniosku ze na dłuższą metę to bez sensu i próbuje coś z tego mieć. Pamiętaj ze orgazm rodzi się w głowie i ze im dłuższa gra wstępna tym łatwiej kobiecie dojsc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×