Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

czemu on do mnie pisze?

Polecane posty

Gość gość

poznałam kogoś, piszemy ze sobą tylko na internecie, mimo to nasza relacja jest dosyć intensywna. Ale.. ten ktoś stale ma tysiąc zarzutów wobec mnie, taki typ krytykujący, że jestem blondynka, styl nie ten ble ble, figurę tez mam nie w moim typie bo on lubi grube. Ogólnie jestem atrakcyjna i znam facetów, dla których jestem ideałem z wyglądu, więc w sobie raczej nie dostrzegam jakichś powazniejszym mankamentów. Wcześniej to robił niby w żarcie, ale ostatnio przybrało to na sile i powiedziałam dość. On po czasie przyznał mi rację.. i przeprosił za swoje zachowanie. Mimo to, nie mam za bardzo do niego zaufania, by dalej z nim pisać, niby nie obchodzą mnie jego uwagi, ale mimo to często póżniej bezwiednie myśle o tym, czy aby faktycznie tak nie jest. Zastanawia mnie tylko po co on to robi, pisze ze mną insynuuje jakieś erotyczne scenariusze itd, trwa to już jakieś dobre 8 miesięcy. Skoro mu się nie podobam, to niech znajdzie taką w swoim typie, może ktoś mi wytłumaczy po co on zawraca sobie głowę mną , skoro ma tyle zastrzeżeń. Leczy kompleksy? O co chodzi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chce złamać Twoje poczucie wartość aby Tobą manipulować. Daruj sobie tę znajomość. Po co utrzymujesz z nim kontakt skoro Cie ciągle krytykuje? On pewnie Adonis z wyglądu :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dokładnie o tym samym pomyślałam. No własnie już chyba sobie podaruje.. wcześniej tego tak mocno nie dostrzegał, robił to tak umiejętnie że obracał wszystko w żart, ostatnim razem przegiął, więc powiedziałam, że sobie tego nie życzę. Po czym on mnie przeprosił.. ale czy to było szczere nie wiem, a poza tym nawet jeśli, to nie mam zamiaru więcej narażać się na tego typu uwagi. Chyba faktycznie powinnam powiedzieć dość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
*tak mocno nie dostrzegałam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I bardzo dobrze, nikt cało z takich znajomości nie wychodzi. Trudno potem się podnieść i odbudować poczucie wartości. Widzisz jaki sprytny jest, nie miałaś zastrzeżeń do siebie, a on już zasiał ziarno niepewności w Tobie. Trzymaj się z tymi co Cię wspierają, a nie gnoją :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
właściwie to nie jest tak, że nie mam zastrzeżeń, własnie mam bardzo kruche poczucie wartości, i on to musiał najwidoczniej wyczuć. Jestem wściekła teraz na niego i siebie, że dałam sie tak zmanipulować, choć to trwało dosyć krótko ale mimo wszystko. Właściwie to dopiero zaczęłam odzyskiwać wiarę w siebie po bardzo długich latach depresji. A on definitywnie mi w tym nie pomaga..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To jest dokładnie wszystko z tego w jednym pakiecie. On wyczuł, że jesteś niedowartościowana, więc Cię wybrał. Bo wiedział, że pewnie dasz się manipulować. A manipuluje dlatego, że też ma duże kompleksy, tylko zupełnie inne niż Twoje: to megalomania. Czyli on sobie wmówił i naprawdę w to wierzy, że...ich nie ma. Jest pewien, że jest ideałem. I jako ideał, taki och i ach, jest znacznie lepszy od Ciebie, więc Ty masz być jemu posłuszna. A żebyś była posłuszna i go nie zostawiła, żebyś myślała, że nie jesteś na tyle dobra, żeby chciał Ciebie ktoś inny niż on, musiał wpędzić Cię w jeszcze większe kompleksy niż masz. Nie dałaś się, zaskoczyłaś go tym, więc przyłapany Ciebie przeprosił. Tak, nieszczerze, to tylko kolejna manipulacja. Bo tacy ludzie myślą, że jak przeproszą, to Ty uwierzysz, że oni naprawdę żałują, bo zrozumieli, że źle zrobili. Im naprawdę nie jest przykro, chociaż dobrze wiedzą, że źle robią i że Ciebie to boli. Ale ich to nie tylko nie obchodzi, ale chcą, żeby Ciebie zabolało. To narcystyczny d**ek, który w czterech ścianach staje się tyranem. Zwiewaj gdzie pieprz rośnie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Masz zupełną rację. Dokładnie tak jest, już wcześniej zresztą zauważyłam, że jest narcyzem, ale nie przypuszczałam, że będzie zdolny do takich posunięć wobec mnie. Też zresztą pomyślałam o tym samy, że to wcale nie było szczere. Przestraszył się że nie będę chciała więcej z nim rozmawiać, a tak otworzył sobie furtkę do dalszej manipulacji nade mną. Też napisał to w taki sposób, może to trochę analiza na wyrost, z kropką na końcu, tak jakby był zły na to, ze musi mnie przepraszać, jakby wcale nie myślał w ten sposób. A gdybym dała mu sposobność, by robił to dalej, najpweniej by to wykorzystał. Kurcze... jestem teraz taka zła, ze momenbtami widziałam w nim kogoś dobrego.. teraz wszystko układa mi się w jedną całosć. On nawet na początku pisał, o tym, że oczekuje całkowitego posłuszeństwa, ale potraktowałam to z przymrużeniem oka, teraz widzę, ze nie były to byle brednie, słowa rzucane na wiatr, tylko jego rzeczywiste oczekiwania. Też tak myślę, że ma spore kompleksy, wcześniej np nie był wobec mnie taki, bo nie musiał, widział, ze jestem mu w pewnym sensie oddana, a raczej zapatrzona w niego, dopiero jak zobaczył, że wymykam mu się z rąk, zaczął wobec mnie być agresywny. Mam ochotę zemścić się za to, że był taki podły wobec mnie, a nawet nie tyle podły, ale chciał mojego upadku. To mnie w pewnym sensie przerazilo, otworzyły mi się oczy z kim mam naprawdę do czynienia. Mam zamiar totalnie go olać, myślę że to będzie najlepsza zemsta dla niego, i zaboli go najbardziej, moje odrzucenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zakompleksiony, niedowartościowany człowieczek, skończ tą relację, po cholerę się męczysz? A jaka jest reakcja na to że z kimś się umawiasz? Nie robi scen zazdrości? :>

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak, ignorowanie jest najlepszym wyjsciem z sytuacji, ciesz się że to tylko wirtualna znajomość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oczywiście,że ją skończę, jak najszybciej. Nie wiem, nie jestem w stanie tego powiedzieć, bo tylko piszemy ze sobą, ale mimo to i tak destrukcyjnie na mnie ona działa. Raz jak nie odzywałam się przez miesiąc, zapytał się czy mam kogoś, i później też docinki, w tym temacie, więc całkiem możliwe że był zazdrosny. Jeszcze mówił, ze ja na pewno nie znajdę takiego drugiego jak on, a on taką jak bez problemu :D No żal.. po prostu Więc w rzeczywistości na pewno jest zazdrosny, pewnie nie wyobraża sobie że mogłabym znaleźć, kogoś innego na jego miejsce, to by go złamało, że mógłby być ktoś lepszy od niego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
patrzcie jaka szmata bez honoru! facet na nią pluje a ta dalej do niego pisze te polskie dziewczyny to jednak chodząca desperacja!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
spieprzaj trollu z mojego tematu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pisałam, bo nie był taki,raz przegiął, później próbował jeszcze mną manipulować, zgrywał dobrego chłopaka, przez kilka rozmów, co mnie trochę wprowadziło w zakłopotanie, a gdy widział, ze połknęłam haczyk , znów zaczęło się to samo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a Ty to kto 11:14 pewnie taki sam d**ek jesteś, to się unosisz, spieprzaj stąd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś pisałam, bo nie był taki,raz przegiął, później próbował jeszcze mną manipulować, zgrywał dobrego chłopaka, przez kilka rozmów, co mnie trochę wprowadziło w zakłopotanie, a gdy widział, ze połknęłam haczyk , znów zaczęło się to samo. xxx czyli jednak zdesperowana szmata na 100%

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
12:04, czyli jednak bezmózgi troll

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Daj spokój, najlepiej zakończ znajomość bez słowa wyjaśnień, bo jak będziesz odpowiadać na jego zaczepki, to będzie próbował wyrobić w Tobie poczucie winy, a na koniec pewnie wyzwie albo uniesie się dumą, narcyziątko :D Naprawdę taki przystojny czy dodaje sobie? ;) Pytam z ciekawości, bo takie egzemplarze zawsze mnie zadziwiają ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mnie też właśnie zadziwiają:D on z jednej strony mnie przeraża a zdrugiej strony bawi mnie to jego zadufanie w sobie, i to przekonanie, że on jest taki sprytny a ja naiwnie wierzę w każde jego slowo.. Przystojny jest, ale ma tylko takie dwa zdjęcia na których jest zrobiony, to znaczy specjalnie ucharakteryzowany do zdjęcia, jedno zdjecie ma takie naturalne widać go tylko z profilu, tam już mniej atrakcyjnie wygląda. Ogólnie to ciężko powiedzieć bo nigdy na żywo się nie spotkaliśmy, ale coś tak wyczuwam że i tak ma spore kompleksy na tym punkcie. Już na samym początku mówił, że sypiał naprawdę z pięknymi kobietami hehe, czyli pewnie próbuje się w ten sposób dowartościować, jaki to nie adonis z niego :D Jedno zdjęcie mi tez wysyłał swojej gołej klaty :D w nadziei, że odwdzięcze się tym samym.. moje niedoczekanie:D i tam też niezbyt wyraźnie wyglądał, gdyby nie miał komleksów wysłał by takie w całej okazałości, tak myślę;) Co do poczucia winy, masz rację zupełną, muszę być trarda i w żaden sposób, nie reagować, na jego wiadomości, myslała, żeby mu wygarnąć, albo coś go pojechać, czy zdemaskować, ale w sumie po co jak on doskonale wie co robi. A druga sprawa, tak pewnie weźmie to mocno do siebie i będzie zastanawiał się, ze być może się nim znudziłam albo znalazłam innego, to go zaboli najbardziej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś mnie też właśnie zadziwiająsmiech.gif on z jednej strony mnie przeraża a zdrugiej strony bawi mnie to jego zadufanie w sobie, i to przekonanie, że on jest taki sprytny a ja naiwnie wierzę w każde jego slowo.. xxx po co kłamiesz? przecież wierzysz w to co on pisze - dlatego właśnie założyłaś temat, prawda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w sumie to wierzyłam, w to,że on jest dobry a to co pokazuje to jego maska, by ukryć, to jak bardzo jest słaby. I częściowo można powiedzieć, że tak dałam się nabrać na to. Ale nie wierzyłam w wiele innych rzeczy, które on próbował mi wmówić, jak choćby np to , że nie widziałam do czego dąży, licząc na to że chce czegoś poważnego. W jego przekonaniu ja byłam szaleńczo w nim zakochana, i liczyłam na to, ze on tez ma jakieś poważne zamiary wobec mnie, kiedy w rzeczywistości miałam sporo dystansu i wiedziałam że chce tylko sexu, o czym zresztą jasno mówił.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Albo mówił, np, że chyba nie myślę, ze on z nikim innym się nie spotyka, tak jakby myślał, ze właśnie w ten sposób myślę o nim. Ze wzdycham do niego, jestem mu wierna i myślę że on mi też. Czasami miałam wrażenie że ma mnie za totalna naiwniarę, kiedy tak naprawdę to on w swoich ocenach , zadufaniu w sobie był naiwny i śmieszny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czasem gdy pokazywał taka ludzką stronę, wtedy lubiłam z nim gadać, i wierzyłam w to, że potrafi być naprawdę fajnym gościem. Ale wiedziałam jednocześnie że to chwilowe, i nie liczyłam na jakąś trwałą jego zmianę czy że nagle zmieni zdanie i zapragnie się zaangażować. Pisałam z nim ale jednocześnie skupiałam się na swoim życiu, i to chyba go dezorientowało, bo przestał być czubkiem mojego świata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×